Według Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego Litwy w protestach przeciwko umieszczaniu nielegalnych migrantów w samorządach nie odnotowano działalności grup antypaństwowych. Nie oznacza to jednak, że eskalacja sytuacji nie zostanie wykorzystana.
„Departament Bezpieczeństwa Państwowego nie odnotował jeszcze działalności organizacji antypaństwowych lub antypaństwowych ugrupowań zbrojnych, o których mowa w Kodeksie karnym, ani świadomego wykonywania zadań obcego państwa wbrew interesom Litwy” — poinformowano w komentarzu we wtorek.
„Posługując się jednak szerszym, specyficznym dla polityków słownictwem, można zgodzić się, że agresywny sprzeciw protestujących wobec uzasadnionych działań funkcjonariuszy organów ścigania stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i nie służy interesom społeczeństwa i państwa” — zanotowano w komentarzu.
W rejonie solecznickim, na terenie poligonu w Rudnikach, przygotowując się do przyjęcia nielegalnych migrantów, kilkadziesiąt osób zebrało się w poniedziałek wieczorem na akcję protestacyjną przy wejściach na teren i zablokowało dostęp do poligonu. Kiedy ludzie wielokrotnie odmawiali wykonania poleceń funkcjonariuszy, zostali zepchnięci z drogi przez siły porządkowe.
Osoby, które później wtargnęły na teren, podpaliły opony, lekko zraniły dwóch funkcjonariuszy i ponownie zablokowały wjazd na teren. Do stłumienia protestujących użyto gazu łzawiącego.
Czytaj więcej: Nie chcą migrantów na poligonie w Rudnikach. Doszło do zamieszek
Odmienne zdanie minister spraw wewnętrznych
Minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė powiedziała, że uważa tę akcję protestacyjną za „prowokację i działalność antypaństwową”.
Czytaj więcej: Bilotaitė: „Fala nielegalnej migracji z Białorusi to element wojny hybrydowej”
Eskalacja okazją dla obcych państw
W komentarzu Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego podkreślono również, że radykalizacja nastrojów w litewskim społeczeństwie i eskalacja opozycji mogą być przedmiotem zainteresowania obcych państw wrogich Litwie, niezadowolonych z litewskiej polityki zagranicznej wspierającej demokrację w regionie.
Ponadto niepokoje społeczne i starcia jego grup z organami ścigania mogą być wykorzystane do osłabienia zdolności Litwy do wdrażania wsparcia procesów demokratycznych w krajach sąsiednich.
Departament Bezpieczeństwa Państwowego ściśle monitoruje przepływ napływających migrantów, w tym tych, którzy mają powiązania z grupami terrorystycznymi.
„Podejmowane są starania, w tym z pomocą partnerów, w celu rzetelnej identyfikacji tożsamości przybyszów, potencjalnie niebezpiecznych powiązań i jak najszybszej oceny potencjalnych zagrożeń” — napisano w komentarzu.
Już w tym roku na Litwę przeszło ponad 2,8 tys. nielegalnych migrantów, Litwa ogłosiła sytuację ekstremalną. Urzędnicy państwowi trzymają się pozycji, że wzmożone przepływy migracyjne są zorganizowaną akcją mińskiego reżimu przeciwko Litwie.
Czytaj więcej: Dziewieniszki mówią STOP! osiedlaniu migrantów
Na podst.: BNS, własne