Więcej

    Skvernelis zakłada nową partię

    Czytaj również...

    Saulius Skvernelis zapowiedział, że powstanie nowa partia polityczna. Były premier ma nadzieję, że ugrupowanie zostanie oficjalnie zarejestrowane na początku następnego roku. Politolog i historyk Antanas Kulakauskas sądzi, że sukces nowej formacji będzie zależał przede wszystkim od poczynań lidera i jego ekipy.

    Saulius Skvernelis powołał nową partię o charakterze centrolewicowym
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Fundamentem przyszłej partii jest frakcja demokratów „W imię Litwy” składająca się z 13 posłów, którzy w swej większości opuścili szeregi Związku Chłopów i Zielonych. Nowa partia zalicza siebie do centrolewicy. „Jest sporo politycznych sił, które deklarują lewicowe poglądy, ale to, co nas wyróżnia, to w pierwszej kolejności akcent na lewicowej polityce socjalno-ekonomicznej. Mówiąc o podstawowych wartościach, o państwie, o atrybutach fundamentu państwowego, o konstytucyjnych elementach, to tak naprawdę mamy poglądy narodowe, jesteśmy zwolennikami państwa narodowego” – oświadczył w poniedziałek dla dziennikarzy Skvernelis.

    Na czym polegają poglądy narodowe, były premier nie wyjaśnił. Warto przypomnieć, że wcześniej polityk popierał zgodny z oryginalną pisownią zapis nazwisk w oficjalnych dokumentach.

    Czytaj więcej: Co będzie robił dalej Skvernelis?

    Ramūnas Karbauskis oświadczył, że informacje o nowej partii dochodziły do niego od co najmniej lutego. Polityk zarzucił byłemu premierowi autorytaryzm. „Nie jestem pewien, na ile »demokrację« oraz charakter Skvernelisa da się pogodzić. Z pewnością jakaś demokratyczna forma będzie, ale on ma o wiele bardziej twardą rękę niż ja, jako przewodniczący partii. Nie wyobrażam sobie, jak on będzie demokratycznie zarządzał partią” – skomentował sytuację Karbauskis.

    Skvernelis nie ukrywa, że będzie walczył o głosy osób, które dotychczas głosowały na Chłopów, ale, deklarując lewicowe podejście, z pewnością będzie musiał zmierzyć się również z socjaldemokratami.

    – Na razie to wszystko jest w strefie domysłów. Oba warianty są możliwe. Z pewnością najbardziej ucierpią Chłopi. Natomiast socjaldemokraci, z nową liderką, teraz się wzmocnili. Na razie ich notowania pną się do góry. Nic nie wskazuje na to, że ich pozycja jest mocno zagrożona, ale wszystko zależy od wielu czynników. Od ich działań. Czy nowa centrolewicowa partia ma sens? – teraz takie spekulacje nie mają żadnego sensu. Wszystko będzie zależało od zachowania nowej partii, od reakcji konkurentów, jak będzie im udawało się uporać się z krytyką i jak wykorzystają potknięcia swych oponentów – komentuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” politolog i historyk z Uniwersytetu Witolda Wielkiego Antanas Kulakauskas.

    Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że największym zaufaniem społeczeństwo darzy socjaldemokratów. Chłopi znaleźli się na trzecim miejscu, z 8,9 proc. poparciem. Obie partie stawiają na rozwiązania prospołeczne.

    Czytaj więcej: Tamašunienė: Posłowie AWPL-ZChR rozważają przystąpienie do frakcji „chłopów”

    – Obiektywnie oceniając teraźniejszą sytuację, to oczywiście jest zapotrzebowanie na program lewicowy, ale z powodu subiektywnych historycznych okoliczności, to na razie społeczeństwo raczej nieprzychylnie patrzy w stronę lewicy – podkreśla politolog.

    Zdaniem rozmówcy, z jednej strony, dla części społeczeństwa lewica nadal kojarzy się z ZSRS. Z drugiej strony, nadal są zbyt duże oczekiwania względem ideologii neoliberalnej.

    – Nadal panuje przekonanie, że kiedy będziemy ze sobą konkurować, to wszyscy będziemy dobrze żyć. To jest absurdalne, ponieważ konkurencja na tym polega, że ktoś zwycięża, a ktoś przegrywa. Poza tym brak na Litwie społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie bardzo często myślą, że wybiorą władzę i ona nimi się zaopiekuje. Tak nigdy nie było i nie będzie. Dopóki społeczeństwo samo się nie zorganizuje, nikt o jego interesy nie będzie walczyłtłumaczy Antanas Kulakauskas.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Nausėda: „Musimy wcielać decyzje ze szczytu w Wilnie”

    „Gdy wojna się skończy, Ukraina pozostanie wolnym i niepodległym państwem. To Ukraina ją wygra, nie Rosja” — powitał prezydent USA Joe Biden przywódców państw NATO, którzy przybyli na jubileuszowy 75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Temat wojny na Ukrainie był...

    Inauguracja drugiej kadencji Gitanasa Nausėdy już w piątek

    „Ja, Gitanas Nausėda, przysięgam być wiernym Republice Litewskiej i Konstytucji, szanować i wykonywać ustawy, chronić integralności terytorialnej Litwy. Przysięgam sumiennie wykonywać swoje obowiązki i być sprawiedliwym wobec wszystkich. Przysięgam, że ze wszystkich sił będę wzmacniał niepodległość Litwy, służył ojczyźnie,...

    Wilno przygotowuje się do wojny

    Mer Wilna Valdas Benkunskas, w ubiegłym tygodniu, przedstawił dziennikarzom plan obrony Wilna. „Wilno jest stolicą, dlatego jest celem numer jeden. Nasza geograficzna lokacja jest taka: blisko do granicy z Białorusią, w kilkudziesięciu kilometrach od miasta mamy elektrownię atomową w...

    Obchody operacji „Ostra Brama” na Wileńszczyźnie

    Na początku lipca 1944 r. oddziały Armii Krajowej, w ramach operacji „Ostra Brama”, spróbowały samodzielnie wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Obchody rocznicy tego wydarzenia odbyły się w dniach 6–8 lipca w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach. Organizatorem obchodów były Urząd do Spraw...