Więcej

    Niespodzianki, karne i… obrona tytułu — OLA! Cup 2021

    Czytaj również...

    Stało się. Puchar futsalowego turnieju OLA! Cup został obroniony. Piłkarze „ZzibajazZ” po raz kolejny udowodnili, że w tym roku nie mają sobie równych. W finale edycji 2K21 gładko pokonali „Ave.Ko.” 4:0 i zachowali trofeum do kolejnych zawodów. Ale zacznijmy od początku.

    Czytaj więcej: OLA! Cup 2020. Zwycięzcami „ZzibajazZ” [GALERIA]

    | Fot. Ewa Przychodska/ goalholic.wordpress.com

    Niespodzianka w fazie pucharowej

    Na niespodziankę w fazie pucharowej nie przyszło czekać długo, albowiem już w pierwszym ćwierćfinale „FK Baltoji Vokė” zaskoczyła piłkarzy „TopSport”, których pokonała w karnych 1:0. W regulaminowym czasie gry najlepsza drużyna grupy B prowadziła 2:0, zdążyła stracić trzy bramki i tylko w ostatniej minucie meczu wyrównała na 3:3.

    To celny strzał Daniela Żukowskiego dał „TopSport” nadzieję na awans do najlepszej czwórki, jednak w karnych szybko zweryfikował ją Sylwester Baranowicz. Golkiper Białej Waki w serii rzutów karnych obronił cztery strzały, strzelił decydującego gola i zapewnił swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w turnieju. A przypomnijmy, że dzień wcześniej drużyna ta przegrała wszystkie trzy mecze w grupie. 

    Pozostałe dwa mecze 1/4 finału tyle emocji nie przyniosły. „Ave.Ko.” skromnie, ale dosyć pewnie, po jedynej bramce Rimasa Suchodolskisa pokonali „OnlyFans”, zaś zawodnicy „Dream Team” przekonująco rozprawili się z „Reelz” 4:1. Była to dla nich [LK1] rehabilitacja za poprzedni dzień, gdzie nie wypadli najlepiej przegrywając oba mecze bez zdobytej bramki! Tym razem na listę strzelców wpisali się Radek i Rafał Rusiecki, [LK2] Emil Andruszkiewicz oraz Artur Skuratowicz.

    „Ave.Ko.” szarżuje do finału

    „Ave.Ko.” dosyć szybko i bez większego zamieszania zameldowali się w finale. Spokojnie przeszli barierę stworzoną przez „FK Baltoji Vokė” wygrywając półfinał 2:1. Gra piłkarzy z Kowalczuk nie mogła się nie podobać – konsekwentnym futsalem zapracowali na miano czarnego konia rozgrywek.

    Na rywala w decydującym meczu musieli jednak zaczekać, bowiem drugi półfinał obfitował nie tylko w bramki, ale nie zabrakło też fauli, kontuzji i karnych. „ZzibajazZ” swój pierwszy mecz tego dnia zaczęli pewnie od prowadzenia 3:0 (strzelali Daniel i Tomasz Gulbiccy oraz Wadim Paszkiewicz), chociaż druga połowa należała do rywali z „Dream Teamu”.

    Zniwelowali oni straty dzięki hat-trickowi Radka Rusieckiego i doprowadzili do pomeczowej serii karnych. Tam kunszt pokazał Ernest Czerniawski, który między słupkami zamienił Karola Makiewicza i obronił wszystkie strzały. Jego koledzy zdobyli dwie bramki z 10 metrów, a to zapewniło im awans do finałowego pojedynku.

    „Dream Team” wraca do gry

    „Dream Team” po wykańczającym półfinale wrócili na boisko w meczu o 3. miejsce. W zaciętym pojedynku szybko zyskali czterobramkowe prowadzenie nad „FK Baltoji Vokė”, jednak zmęczenie i rozluźnienie widocznie zrobiły swoje – po dwie bramki zdobyli Władysław Podberezskij i Laurynas Juknevičius.

    Biała Waka po raz kolejny tego dnia powstała jak feniks z popiołów i doprowadziła do rzutów karnych. Nie udało się im wszakże powtórzyć sukcesu z pierwszego meczu, przegrali serię 1:2 i z brązowych medali cieszyli się ubiegłoroczni finaliści „Dream Team”.

    Mówią, że finały rządzą się swoimi prawami. Nie tym razem. „ZzibajazZ” ani na chwilę nie planowali zrzucić biegu i z zimną krwią rozprawili się z „Ave.Ko.” 4:0. Po golu znów zdobyli Daniel i Tomasz Gulbiccy, a także Maksim Asačiov i Wadim Paszkiewicz. Ta ostatnia bramka Wadima wyprowadziła go na szczyt klasyfikacji strzelców, tymczasem drugie czyste konto w zawodach zagwarantowało Karolowi Makiewiczowi miano najlepszego bramkarza.

    The winner takes it all

    Zgodnie ze słowami słynnej piosenki zespołu ABBA zwycięzcy zgarnęli wszystkie nagrody: Wadim Paszkiewicz i Karol Makiewicz otrzymali elektryczne hulajnogi Xiaomi z kaskami, zaś cała drużyna otrzymała zestaw głośników JBL Flip 5. Chłopcy z Kowalczuk zadowolili się medalami i mobilnymi ładowarkami od Samsunga, a „Dream Team” otrzymali komplet JBL Go 3.

    Turniej odbył się dzięki finansowemu wsparciu spółki ORLEN Lietuva oraz środkom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021 przy współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”. 

    Współorganizatorem imprezy był Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Zorganizowali i przeprowadzili chłopcy z organizacji sportowej OLA! Sport: Oskar Wygonowski, Łukasz Kamiński i Aleksander Sudujko. Za sędziowanie dziękujemy Edwardowi Tuczyńskiemu, a za zdjęcia Ewie Przychodskiej, Łukaszowi Palkowskiemu oraz Tomaszowi Karazo.


    Organizatorzy

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Rafineria Grupy ORLEN w Możejkach będzie produkowała energię odnawialną

    Inwestycja spółki ORLEN Lietuva wpisuje się w plany Grupy ORLEN zakładające rozwój koncernu oparty m.in. o zero — i niskoemisyjne źródła energii. Uruchomienie instalacji jest planowane na koniec 2025 roku. „Podążamy...

    Prof. Targamadzė dla „Kuriera” o polskich szkołach: Mniej dyrektyw, więcej autonomii

    W rozmowie prof. Targamadzė wielokrotnie podkreślała, że centralnie sterowane szkolnictwo, oparte na zakazach i sztywnych wytycznych, nie odpowiada realiom XXI wieku. „Musimy dać szkołom więcej swobody i autonomii, jeśli...

    Najlepszy projekt renowacji na Litwie: który blok zasługuje na ten tytuł?

    Historie uczestników konkursu opowiadają nie tylko o nowoczesnych rozwiązaniach, ale także o integracji społeczności, odpowiedzialnym podejściu i wyraźnych korzyściach dla codziennego życia mieszkańców. Głosowanie na wybranego faworyta już wkrótce. Nacisk...