W ramach obchodów poświęcono stelę w językach polskim i litewskim upamiętniającą garnizon w 100. rocznicę jego powstania. Tablicę odsłonił prawnuk wachmistrza 13. Pułku Ułanów Wileńskich Kazimierza Markowskiego, Jakub Markowski-Kierulis.
Msza święta w byłym kościele garnizonowym pw. NMP Królowej Pokoju w Nowej Wilejce, którą celebrował ks. Eduardas Kirstukas, zainaugurowała obchody stulecia Garnizonu Wojska Polskiego, który stacjonował tu w latach 1922–1939. W ramach obchodów odbyła się impreza patriotyczno-sportowa.
– Pięknie, że uroczystość rozpoczyna się mszą świętą. Została odsłonięta stela poświęcona 100-leciu Garnizonu WP w Nowej Wilejce, na terenie koszar. Garnizonowy kościół został zbudowany na terenie koszar. Żołnierze rozpoczęli jego budowę jako świątyni garnizonowej, która miała nosić wezwanie św. Stanisława Kostki. Niestety, wybuch wojny przerwał budowę i kościół nie został ukończony. Były tam magazyny, a świątynia została ukończona w XXI w., obecnie jest pw. Matki Bożej Królowej Pokoju – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Waldemar Szełkowski, komendant Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” oraz historyk pracujący w polskim Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego.
Historia garnizonu
Oficer 85. Pułku Strzelców Wileńskich, autor monografii tego pułku, por. Bolesław Waligóra, tak opisuje jego początki: „Drugi rok pracy pokojowej zastał pułk już Nowej Wilejce, dokąd się oddziały ostatecznie przeniosły się w lutym. Od tej chwili datują się troski zakwaterowania, które długo będą bolączką pułku. Koszary (dawny szpital dla umysłowo chorych) niedostosowane do potrzeb wojska, zrujnowane, przedstawiały istny obraz rozpaczy. Wadliwe ogrzewanie, co stało się powodem pożaru, brak sprzętu koszarowego i oświetlenia pomnażały trudności w życiu koszarowym”.
W „Zarysie historii wojennej 13. Pułku Ułanów Wileńskich” oficer tego pułku, por. Stanisław Aleksandrowicz, pisze o nim: „Pod koniec września 1922 r. przeszedł do Nowej Wilejki pod Wilnem, gdzie właśnie złożył pierwsze ofiary krwi w imię polskości tego grodu, a tradycję służby miastu temu w marszu pułkowym przechował”.
Nowa Wilejka, dzisiaj jedna z dzielnic na obrzeżach Wilna, gdzie mieszka wielu Polaków, przed 100 laty była osobnym miasteczkiem. W 1905 r. Rosjanie wybudowali tu szpital psychiatryczny, który Niemcy w czasie I wojny światowej przekształcili w koszary. Po wojnie w 1922 r. zostały tu ulokowane 13. Pułk Ułanów Wileńskich, 85. Pułk Strzelców Wileńskich i 19. Pułk Artylerii Lekkiej. W 1939 r., gdy rozpoczęła się II wojna światowa, polskie pułki zostały przerzucone na front zachodni.
Czytaj więcej: 100-lecie wyzwolenia Wilna z Garnizonem Nowa Wilejka
Ofiara polskiego żołnierza upamiętniona
Podczas sobotnich uroczystości attaché obrony, wojskowy, morski i lotniczy Ambasady RP w Wilnie, płk Sławomir Pawlikowski, wyraził przekonanie, że przykład żołnierzy tych pułków jest i będzie wzorem dla obecnego i przyszłego pokolenia, wzorem niezłomności żołnierza Rzeczypospolitej Polskiej, który walczył o niepodległość naszej ojczyzny w wielu bitwach w czasie wojny polsko-bolszewickiej, wojny obronnej 1939 r. oraz kontynuował walkę w szeregach Armii Krajowej.
– Droga żołnierza Rzeczypospolitej Polskiej była i jest przykładem ofiarności i poświęcenia naszych żołnierzy w walce za naszą ojczyznę. Dzisiaj jesteśmy w miejscu, gdzie oddajemy hołd żołnierzom m.in. 13. Pułku Ułanów Wileńskich, 85. Pułku Strzelców Wileńskich oraz 19. Pułku Artylerii Lekkiej – mówił do zebranych attaché.
Płk Sławomir Pawlikowski podczas przemówienia zwrócił się do młodego pokolenia z apelem, aby pamiętali, że ich ojcowie, dziadowie, pradziadowie walczyli o to, aby Polska była niepodległa i abyśmy mogli cieszyć się tą wolnością.
– Chciałabym również, abyśmy wspólnie pamiętali, że polski żołnierz tu, na tej ziemi, płacił wielokrotnie najwyższą ofiarę swojego życia. Właśnie tutaj znajdują się liczne mogiły polskich żołnierzy oraz Polaków, którzy polegli za naszą ojczyznę. Dlatego, w moim przekonaniu, istotna jest każda forma ich upamiętnienia: uroczystego odsłonięcia tablicy tak jak dzisiaj, zapalenia znicza, osobistej zadumy, aktywnego uczestniczenia w lekcjach historii Polski dla szkół czy też aktywnego udziału w różnego rodzaju projektach. Dzisiejsze patriotyczno-sportowe zawody są i będą wyrazem symbolicznego uczczenia pamięci naszych żołnierzy i symbolicznym oddanie im honorów – zaznaczył dyplomata.
Na straży wolności i suwerenności
Podczas uroczystości Rita Tamašunienė, starosta sejmowej Frakcji Regionów, posłanka z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin, dziękowała za przygotowanie uroczystości i pamięć historyczną w formie steli oraz za obecność na obchodach ułanów rekonstruktorów.
Edyta Tamošiūnaitė, wicemer Wilna, przypomniała, że bez przeszłości nie ma przyszłości, że dzisiaj szkoła nie tylko przekazuje wiedzę, ale kształtuje młodego człowieka, przekazuje wartości o tym, kim byli nasi przodkowie, kim my jesteśmy.
Prezes wileńskiego oddziału ZPL Marek Kubiak w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że obchody 100-lecia garnizonu Wojska Polskiego w Nowej Wilejce to niezwykle ważne i symboliczne wydarzenie dla wszystkich Polaków mieszkających na Litwie. – W ten sposób chcielibyśmy przypomnieć, że polskie wojsko zawsze stało na straży wolności i suwerenności. Wiemy doskonale, że jeszcze w Bitwie Warszawskiej Wojsko Polskie odepchnęło bolszewików i w ten sposób obroniło niepodległość nie tylko Polski, lecz także Litwy. Obroniło też wartości chrześcijańskie. I to jest równie ważne w kontekście dzisiejszych wydarzeń geopolitycznych, ponieważ nieba litewskiego bronią samoloty polskie – zaznaczył Marek Kubiak.
Klub rekonstruktorów
Dyrektor Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie Helena Juchniewicz w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówiła o Nowej Wilejce jako centrum odrodzenia historii i wychowania patriotycznego młodzieży.
– Dobrze, że mamy to miejsce, a społeczność chce je odbudowywać, przedstawiać szerszej społeczności Polaków na Litwie. Nam jako szkole bardzo zależy na wychowaniu patriotycznym i wiemy, że dotrzeć do młodzieży można poprzez ich uczestnictwo w wykładach, poprzez czytanie literatury, dyskusje – wymienia rozmówczyni.
Od blisko dziesięciu lat historię Garnizonu Wojska Polskiego w Nowej Wilejce utrwala Klub Rekonstrukcji Historycznej, którego współzałożycielem jest Waldemar Szełkowski. – Obecnie klub liczy 20 osób. We wrześniu przyjęto sześciu rekrutów. Wszyscy członkowie są mieszkańcami Nowej Wiejki, w większości absolwentami naszego gimnazjum – mówi komendant klubu.
To m.in. dzięki klubowi w społeczeństwie wileńskim została przywrócona powszechna pamięć o Garnizonie Wojska Polskiego, utracona w czasie sowieckim. Głównym zadaniem organizacji jest kultywowanie tradycji i promowanie historii. Klub organizuje spotkania z młodzieżą szkolną, przygotowuje publikacje i filmy, uczestniczy w obchodach rocznic historycznych, dba o groby polskich żołnierzy.
Przed kilkoma laty klub zaopiekował się bardzo zaniedbanym i praktycznie zapomnianym małym cmentarzem na terenie dawnego garnizonu. Zostali tu pochowani m.in. polscy żołnierze, którzy nie zginęli w bitwach, ale umarli śmiercią naturalną bądź zginęli w tragicznych wypadkach podczas ćwiczeń.
Czytaj więcej: „Historia pierwszej w Europie Konstytucji”. „Garnizon Nowa Wilejka” tworzy film edukacyjny
Impreza sportowa
W ramach obchodów zorganizowanych przez Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie, polskie Gimnazjum J.I. Kraszewskiego oraz wileński Klub Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” odbyła się też impreza patriotyczno-sportowa – zawody w biegach, konkursy ułańskie, była też kuchnia polowa oraz loteria.
Przedsięwzięcie zostało sfinansowane ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2022”, za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, oraz przez Ambasadę RP w Wilnie.
Fot. Marian Paluszkiewicz
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 42 (123) 22-28/10/2022