Kto należy do klasy średniej
— Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju klasę średnią stanowią gospodarstwa domowe, których dochody mieszczą się w przedziale 75–200 proc. mediany dochodów w danym kraju. W ubiegłym roku mediana wynagrodzeń przed opodatkowaniem wyniosła 1 473 euro, więc zgodnie z tą definicją klasa średnia powinna obejmować mieszkańców, którzy otrzymali od 1 104 do 2 946 euro przed opodatkowaniem. Na Litwie mamy rekordowo dużą klasę średnią, która stanowi aż 62 proc. populacji. Niestety, ta grupa społeczna klasa biednieje. Średnie dochody wzrosły o ponad 12 proc. w ciągu roku, ale gdy średnia roczna inflacja osiągnęła w ubiegłym roku ponad 20 proc., siła nabywcza i możliwości wielu mieszkańców spadły o około 7 proc. — komentuje Greta Ilekytė.
Chociaż liczba respondentów, którzy zaliczają siebie do klasy średniej, pozostaje stabilna, o 3 proc. mniej mieszkańców uważa się za przedstawicieli wyższej klasy średniej w porównaniu z 2022 r. W tym czasie liczba tych, którzy twierdzili, że należą do niższej klasy średniej wzrosła o 5 punktów procentowych — do 31 proc. Tymczasem 1 proc. populacji identyfikuje się jako elita, zaś 6 proc. — jako potrzebujący lub ubodzy, czyli o 1 punkt proc. mniej niż przed rokiem.
Czytaj więcej: Nowe podatki uderzą w klasę średnią?
Siła nabywcza spadła o ok. 9 procent
Vytenis Šimkus, starszy ekonomista Swedbanku, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że szok cen energii spowodowany wojną na Ukrainie i rosyjskim szantażem gospodarczym doprowadził inflację do poziomów, które od dawna nie były widziane. Chociaż płace rosły w szybkim tempie, nie nadążały za wzrostem cen, więc siła nabywcza pod koniec roku była o około 9 proc. niższa.
— Spadek siły nabywczej znalazł również odzwierciedlenie w słabszych wolumenach konsumpcji. W marcu sprzedaż detaliczna była o blisko 5 proc. niższa niż rok temu. Wielkość konsumpcji jest wspierana przez rosnącą liczbę osób pracujących i wzrost liczby ludności spowodowany uchodźcami. Jednak indywidualna siła nabywcza ludności, niestety, jest osłabiona — zaznacza ekonomista.
Pozytywne prognozy
Jak mówi, nie ma wielu oznak, że indywidualne nawyki ludzi w odniesieniu do finansów mocno się zmieniły.
— Zamiary ludności dotyczące większych zakupów pozostają niezmienne, a po ogólnym spadku cen energii konsumenci powrócili do poprzednich nawyków kupowania. Poważniejsze zmiany w zachowaniu konsumentów obserwujemy wraz ze wzrostem bezrobocia, ale jak dotąd sytuacja na rynku pracy jest nadal dobra. Na początku roku inflacja zaczęła znacznie zwalniać, więc siła nabywcza ludności powinna również wzmocnić się w tym roku — twierdzi Vytenis Šimkus ze Swedbanku.
Czytaj więcej: Inflacja negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne