Sąd nad Poczobutem bez Poczobuta
Sam Poczobut, jak wynika z informacji PAP, nie został przywieziony na rozprawę apelacyjną do Sądu Najwyższego, co umożliwiają białoruskie przepisy i co jest często praktykowane. Rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami, a na salę rozpraw mogą wejść tylko bezpośredni uczestnicy procesu, czyli m.in. adwokat i prokurator. Poczobut to działacz zdelegalizowanego w 2005 r. Związku Polaków na Białorusi. Jako dziennikarz współpracował również z polskimi mediami.
Zatrzymanie Poczobuta w 2021 r.
Poczobuta zatrzymano w rodzinnym Grodnie w marcu 2021 r. Od tamtego czasu aktywista przebywa w areszcie. Według białoruskiego sądu Poczobut miał „wzywać do sankcji i innych działań na szkodę Białorusi” za pośrednictwem publikacji w mediach i Internecie, a także popełnić „celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym”. Wyrok sądu pierwszej instancji — osiem lat więzienia — zapadł 8 lutego tego roku. Strona polska domaga się uwolnienia Poczobuta, będącego przedstawicielem polskiej mniejszości i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów. MSZ RP zapewnia, że stale prowadzi działania na rzecz uwolnienia Poczobuta.
Czytaj więcej: Osiem lat więzienia za prawo bycia Polakiem. Reakcja na wyrok Andrzeja Poczobuta