Zdaniem mieszkańców kraju dotyczy to nie tylko imigrantów, ale też uchodźców wojennych z Ukrainy. Sporo z nich znalazło już pracę, przeważnie w sektorze usług. Państwowa Komisja Języka Litewskiego już od pewnego czasu twierdzi, że coraz więcej ludzi skarży się na niemożliwość porozumiewania się w języku państwowym z dostawcami jedzenia, kelnerami, taksówkarzami. Często się zdarza, że nie znają oni nie tylko języka litewskiego, ale i angielskiego czy rosyjskiego. Najbardziej niezadowoleni z takiej sytuacji językowej są mieszkańcy większych miast.
Audrius Valotka, szef Państwowej Komisji Języka Litewskiego zaznacza, że nie dziwi go reakcja mieszkańców kraju na zaistniałą sytuację.
„Uwzględniając dzisiejszą sytuację demograficzną, nic dziwnego, że nasi obywatele chcą mieć możliwość komunikowania w języku ojczystym. Ten problem jest też aktualny dla naszych mieszkańców, dla których język litewski nie jest ojczystym. Prawie wszyscy swobodnie porozumiewają się w języku państwowym” – zaznacza Valotka.
Władze litewskie już częściowo zareagowały na tego rodzaju skargi. Rząd przyjął postanowienie, zgodnie z którym obywatele ukraińscy w ciągu 24 miesięcy od chwili uzyskania statusu uchodźcy wojennego powinni zaliczyć egzamin z języka litewskiego.
Czytaj więcej: Ukraińcy są bardzo zmotywowani do nauki języka litewskiego
Komisja poinformowała, że od marca 2024 r., po upływie dwuletniego moratorium dotyczącego wymogu znajomości języka litewskiego przez uchodźców wojennych z Ukrainy, rozpocznie kontrolę językową. Mówi się, że jeśli pracodawcy nie przedstawią zaświadczenia o zdanym przez pracownika egzaminie językowym, „Komisja Językowa i samorządy będą zmuszeni do podjęcia działań”.
Innego zdania są przedstawiciele rządu. Minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė oceniła to jako brak empatii i prześladowanie. Z kolei minister kultury Simon Kairys nazwał inicjatywę „wątpliwą”.
Valotka twierdzi, że u podstaw decyzji komisji leży chęć stworzenia Ukraińcom warunków do nauki języka litewskiego.
„Myślę, że niekrzywdzącymi nikogo są opieka nad tymi ludźmi i zapewnienie im warunków do uczenia się, bo inspektorat językowy monitoruje sytuację i widzi, że środki na naukę języków na Litwie są niewystarczające” – powiedział.
Do Państwowej Komisji Języka Litewskiego wpływają skargi na uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy w miejscach pracy nie porozumiewają się w języku litewskim. Zdaniem instytucji „z prawnego punktu widzenia jest to naruszenie praw językowych obywateli Litwy”.
Według danych Służby Zatrudnienia na Litwie zatrudnienie znalazło około 24 tys. Ukraińców, około 4 tys. nadal szuka pracy.
Czytaj więcej: Korzystne wejście obywateli Ukrainy na litewski rynek pracy