Więcej

    Marek Jedynak: „Kolejne pokolenia rodzin pomordowanych oczekują na prawdę o obławie augustowskiej”

    Rozmowa z dr. Markiem Jedynakiem, dyrektorem oddziału IPN w Białymstoku, o największej i nadal niewyjaśnionej powojennej zbrodni na Polakach.

    Czytaj również...

    Ilona Lewandowska: W połowie lipca obchodzimy kolejną rocznicę obławy augustowskiej. Na czym polega wyjątkowość tej zbrodni?

    Marek Jedynak: Dwa miesiące po zakończeniu II wojny światowej w Europie doszło do wydarzenia znanego dziś pod nazwą obławy augustowskiej lub obławy lipcowej. W pacyfikacji Puszczy Augustowskiej i sąsiadujących z nią terenów, w tym także leżących dziś na terenie Litwy i Białorusi wzięło udział 45 000 – 50 000 żołnierzy Armii Czerwonej i funkcjonariuszy sowieckiego kontrwywiadu wojskowego „Smiersz”. Z pomocą pośpieszyli im kolaboranci ze służb podległych Polsce „ludowej” — funkcjonariusze Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego w Augustowie i Suwałkach, posterunków Milicji Obywatelskiej oraz dwie kompanie żołnierzy „ludowego” Wojska Polskiego z 1 Praskiego Pułku Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Celem komunistycznej operacji było rozbicie struktur podziemia niepodległościowego reprezentowanego przez Armię Krajową Obywatelską, będącą kontynuacją Armii Krajowej na obszarze Okręgu Białostockiego AK.

    W wyniku działań sowieckich oraz ich polskich kolaborantów w okresie od 12 do 18 lipca 1945 r. aresztowano ponad 7 tys. osób, z których co najmniej 600 zostało wywiezionych w nieznane do dziś miejsce (z dużym prawdopodobieństwem na teren obecnej Białorusi) i zamordowanych. Na mniejszą skalę aresztowania prowadzono co najmniej do 25 lipca 1945 r. Wiele wskazuje na to, że głównym zamiarem dowództwa sowieckiego było oczyszczenie ze struktur polskiego podziemia strategicznie ważnego obszaru pomiędzy Obwodem Królewieckim, Polską oraz Litewską i Białoruską SRS. Obława augustowska była jedną z największych zbrodni komunistycznych na członkach i sympatykach Armii Krajowej, stąd nazywanie jej także „małym Katyniem”. Była to największa zbrodnia etniczna na przedstawicielach Narodu Polskiego po zakończeniu II wojny światowej.

    Czytaj więcej: Obława Augustowska – zbrodnia nadal niewyjaśniona

    Jest to zbrodnia niewyjaśniona, jednak ciągle — ze względu na starania Polaków — wyjaśniana. Czy w ostatnich latach udało się odkryć nowe fakty w tej sprawie?

    Zawieszone w 1991 r. śledztwo podjęła 16 października 2001 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy Oddziale IPN w Białymstoku. W śledztwie ustalono, że operacja była prowadzona przez 81 Korpus 50 Armii i 62 Dywizję Wojsk Wewnętrznych NKWD. Z polskich jednostek użyte zostały dwie kompanie 1 Pułku Praskiego w sile 160 ludzi. Zaznaczyć należy, iż aby odtworzyć losy osób zaginionych i wskazać miejsce ich pochówku, niezbędne jest dotarcie do informacji przechowywanych w archiwach rosyjskich, dotyczących działalności jednostek biorących udział w operacji. Strona rosyjska odpowiada jednak, że nie dysponuje żadnymi informacjami dotyczącymi obławy oprócz tych, które już przekazała. Również strona białoruska odmawia udzielenia pomocy prawnej w zakresie realizowanego śledztwa. Pomimo braku materiałów dowodowych ze strony rosyjskiej, w śledztwie przesłuchano dotąd około 700 świadków. Pobrano również materiał biologiczny do badań DNA od członków rodzin ofiar obławy augustowskiej. Z uwagi na brak możliwości pozyskania jakichkolwiek danych od Rosji i Białorusi, prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej zdecydowali o zawieszeniu śledztwa. Kolejne działania możliwe będą dopiero wtedy, gdy pojawią się nowe dowody, które znajdują się za wschodnią granicą. Konieczne jest przeprowadzenie kwerend w archiwach białoruskich i rosyjskich w celu odnalezienia dokumentów związanych z przedmiotem powstępowania. Niezbędne jest również przeprowadzenie na terenie Białorusi prac archeologicznych, aby ustalić czy we wskazanych miejscach znajdują się jamy grobowe ze szczątkami kostnymi ofiar. W chwili obecnej tych czynności nie można przeprowadzić. Prokuratorzy mogą jednak zawsze wykonać czynności doraźne, by zabezpieczyć ewentualne nowe dowody w sprawie.

    W 1987 r. w Gibach powstał pomnik Ofiar obławy augustowskiej projektu prof. Andrzeja Strumiłły – potężny drewniany krzyż otoczony niewielkimi głazami. Od 2017 r. stoją przy nim też niższe krzyże
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Jak pamięć o obławie augustowskiej obecna jest wśród mieszkańców terenów, które objęła?

    Już u schyłku PRL, latem 1987 r. w Suwałkach powstał Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. Grupa postawiła sobie za cel przypomnienie tej zbrodni i zebranie jak najszerszej dokumentacji o jej ofiarach. Pierwsze dwa lata działalności naznaczone były szykanami ze strony Służby Bezpieczeństwa. To dzięki pracy strony społecznej, w 1992 r. Prokuratura Wojewódzka w Suwałkach posiadała materiały, które pozwoliły na podjęcie pierwszego śledztwa w sprawie losu ofiar obławy, po 47 latach od zbrodni! Z biegiem lat pamięć o obławie augustowskiej nie ograniczyła się, a wręcz przeciwnie — przybrała zarówno społeczny, jak i instytucjonalny charakter. Świadczą o tym liczne dzisiaj inicjatywy, których celem jest upamiętnienie ofiar. Wymiernym przykładem znaczenia dla regionu tej rocznicy jest uchwalenie 9 lipca 2015 r. przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawy ustanawiającej 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Narodowe święto powstało w hołdzie „bohaterom antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, którzy nie pogodzili się z nową sowiecką okupacją, zamordowanym z rozkazu Stalina na terenie północno-wschodniej Polski w czasie pokoju po kapitulacji hitlerowskich Niemiec”. To tylko pokazuje, jak ważne dla mieszkańców regionu są polskie ofiary sowieckiej operacji. Wciąż wiele osób, w tym kolejne pokolenia rodzin pomordowanych, oczekują na wyjaśnienie tej sprawy do końca, odnalezienie grobów i katolicki pochówek zamordowanych. Z biegiem lat zaczęto organizować kolejne wydarzenia upamiętniające Ofiary. Są tradycyjne społeczne obchody organizowane od lat dziewięćdziesiątych zawsze w trzecią niedzielę lipca. Od momentu wejścia w życie przywołanej powyżej ustawy, święto celebrowane jest także dokładnie 12 lipca. Również społecznicy, historycy i regionaliści organizują od lat tradycyjne i apolityczne spotkania, podczas których odczytywane są nazwiska Ofiar. Z perspektywy IPN widzę, że również pracownicy białostockiego oddziału są od początku zaangażowani w prace na rzecz pamięci o obławie augustowskiej. Warto przypomnieć, że pierwsza wystawa IPN o obławie została przygotowana już w 2005 r. Od tego czasu miało miejsce kilka nowych wystaw, które swoim zasięgiem objęły nie tylko region, ale całą Polskę. Nakładem IPN wydano również kilka opracowań monograficznych przedstawiających z różnych perspektyw te tragiczne dni lipca 1945 r.

    Czytaj więcej: Zapraszamy do lektury naszego kolejnego wydania magazynowego!

    W 2021 r. na rynku im. Króla Zygmunta Augusta w Augustowie zaprezentowano wystawę IPN „Obława Augustowska lipiec 1945”
    | Fot. IPN Białystok

    W dawnej siedzibie Urzędu Bezpieczeństwa w Augustowie planowane jest urządzenie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej. Czy są jakieś inne miejsca, które już teraz mogą obejrzeć osoby, które chcą dowiedzieć się więcej o obławie augustowskiej?

    Obława augustowska nie została dotychczas upamiętniona w postaci klasycznego muzeum. Są za to miejsca pamięci w Augustowie, Suwałkach, Sokółce, czy też najbardziej rozpoznawalne — Góra Krzyży w Gibach. Na symbolicznej Golgocie rokrocznie spotykają członkowie rodzin Ofiar oraz wszyscy, dla których jest to ważny temat. Staraniem Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku przy współpracy z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Białymstoku powstała leśna ścieżka dydaktyczna po terenie, na którym rozgrywały się tragiczne zdarzenia sowieckiej obławy.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ziarna nadziei. Ukrainie potrzebna jest pomoc wojskowa i wiara w zwycięstwo [Z GALERIĄ]

    Organizatorzy akcji od początku wojny poprzez sianie ziarenek słoneczników demonstrują solidarność z walczącą Ukrainą. Jak podkreślają, słoneczniki to nie tylko piękne, żółte kwiaty lata, które zawsze zwracają się w stronę światła, lecz także nieoficjalny symbol państwa ukraińskiego, przypominający o...

    Prof. Stanisław Swianiewicz – patriota, naukowiec, świadek historii – doczekał się pełnej biografii

    Ilona Lewandowska: W marcu odebrał Pan Nagrodę „Przeglądu Wschodniego” w kategorii dzieła krajowe za książkę „Intelektualny włóczęga. Biografia Stanisława Swianiewicza”. Jakie znaczenie ma dla Pana to wyróżnienie?  Wojciech Łysek: Ogromne. O Nagrodzie „Przeglądu Wschodniego” słyszałem zawsze jako o prestiżowej. Dlatego...

    Biskup niezłomny

    Ilona Lewandowska: Jako jednego z patronów roku 2024 ustanowiono także abp. Antoniego Baraniaka, któremu poświęcił Ksiądz swoją książkę „Defensor Ecclesiae. Arcybiskup Antoni Baraniak (1904–1977). Salezjańskie koleje życia i posługi metropolity poznańskiego”. Co zdecydowało o wyborze takiego tytułu książki i...

    Chciałbym iść drogą Sprawiedliwych

    Ilona Lewandowska: W tegorocznych obchodach Dnia Pamięci Ratujących Litewskich Żydów zauważalnym akcentem była seria zrealizowanych przez Pana filmów „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” (lit. Pasaulio teisuoliai). Pokazywano je w szkołach, muzeach, także podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Badania Ludobójstwa i...