Taniej i szybciej — takie podejście w przypadku naprawy samochodu odchodzi do przeszłości. Właściciele samochodów z coraz większą odpowiedzialnością podchodzą do kwestii ochrony środowiska. Tak wynika z najnowszych badań opinii publicznej przeprowadzonych przez „Spinter tyrimai” na zlecenie Instytutu Ochrony Środowiska.
Koniec biznesu, jeśli nie dbasz o ekologię?
80 proc. badanych oświadczyło, że dla nich czymś bardzo ważnym jest, aby warsztat samochodowy, z usług którego korzystają, odpowiednio segregował i utylizował odpady. 62 proc. ankietowanych podkreśliło, że jeśli warsztat nieodpowiednio zagospodarowuje odpady, to wówczas są gotowi zrezygnować z jego usług.
— To badanie pokazało, że mieszkańcy coraz bardziej zwracają uwagę na to, jak poszczególne warsztaty samochodowe wywiązują się z obowiązków dotyczących ochrony środowiska. Jak segregują odpady, gdzie są magazynowane oraz w jaki sposób pozbywają się odpadów. To znaczy, czy oddają do odpowiednich spółek odpowiadających za utylizację odpadów, czy czynią to w jakiś inny sposób. Celem sondażu było wyjaśnienie, na ile tematyka ochrony środowiska dla klientów warsztatów samochodowych jest ważna. Wyniki pokazują, że dla klientów jest ważne, co warsztaty robią z odpadami. 80 proc. powiedziało, że to dla nich jest istotna kwestia, a 62 proc. odpowiedziało, że nawet są gotowi zrezygnować z usług, jeśli z odpadami postępuje się nieodpowiednio. Widzimy, że liczby są duże, dlatego zakładamy, że te małe warsztaty znajdujące się w różnych garażach muszą wychodzić z szarej strefy, ponieważ jest realne ryzyko utraty klientów, co może oznaczać również zakończenie biznesu — skomentowała rezultaty badania opinii publicznej Asta Pakštaitė-Marcinkienė, dyrektorka Litewskiego Stowarzyszenia Producentów i Importerów.
Nieuczciwe sposoby unikania wydatków
Warsztaty samochodowe są właśnie tymi podmiotami, które generują dużą ilość niebezpiecznych odpadów. „Warsztaty i »garaże« są to te miejsca, gdzie znajduje się duża ilość niebezpiecznych odpadów. Na przykład są tam magazynowane stare akumulatory, amortyzatory, filtry samochodowe oraz zużyty olej samochodowy. Poza tym każdego roku powstają góry zużytych opon. W większości przypadków za oddanie tych odpadów odpowiednim strukturom trzeba zapłacić. Dlatego część warsztatów ukrywa objętość swojej działalności, aby uniknąć dodatkowych wydatków” — czytamy w oświadczeniu Alfredasa Skinulisa, dyrektora Instytutu Ochrony Środowiska.
Czytaj więcej: W kolejnym sezonie wzrosła liczba utylizowanych opon
Zajęcia edukacyjne dla mieszkańców i biznesu
Zdaniem naszej rozmówczyni, jeśli chodzi o zainteresowanie tematyką ekologiczną, to przykład idzie z góry. Będąc bardziej precyzyjnym — od Komisji Europejskiej.
— To właśnie ona dyktuje, jak kraje członkowskie, w tym Litwa, powinny działać w zakresie ochrony środowiska. Pokazuje, jak trzeba żyć i funkcjonować bardziej ekologicznie. Jak musimy segregować i utylizować śmieci oraz odpady. Trzeba pamiętać, że część rzeczy można zastosować do wtórnego użytku. Są jednak rzeczy, które do tego się nie nadają i dlatego muszą w odpowiedni sposób być przerobione — zaznaczyła dyrektorka Stowarzyszenia.
Dodała, że jej organizacja na zasadach społecznych prowadzi na dużą skalę działalność edukacyjną w zakresie ochrony środowiska.
Zajęcia edukacyjne są prowadzone równolegle dla mieszkańców oraz przedstawicieli biznesu.
— Tłumaczymy, jak nieodpowiednie zagospodarowanie odpadów może wyrządzić szkodę i jaki ma wpływ na zanieczyszczenie gruntu lub wody. Mówimy, że jeśli jest możliwe, to musimy rzeczom zużytym dać nowe życie. Wszyscy dobrze rozumiemy, że w obecnych czasach konsumpcja bardzo mocno wzrosła. Dokonujemy wielkiej liczby zakupów ze względu na zmieniające się mody i trendy. To wszystko prowadzi do tego, że odpadów jest coraz więcej. Jednocześnie rośnie też społeczne zrozumienie, że odpady muszą być odpowiednio zagospodarowane. Nieważne, czy to są odpady z warsztatu samochodowego, czy stara technika elektroniczna. W ten sposób my wszyscy przyczyniamy się do bardziej zielonej i ekologicznej ekonomii — oświadczyła Asta Pakštaitė-Marcinkienė.
Czytaj więcej: Nieetatowy inspektor ochrony środowiska otrzyma więcej uprawnień
Przyroda dla przyszłych pokoleń
Mówiąc o małych warsztatach samochodowych warto pamiętać, że bardzo często to są nieduże, rodzinne spółki lub kilka osób uprawiających działalność indywidualną, więc czymś naturalnym jest, że mają o wiele mniejsze środki na działalność dodatkową.
— Z pewnością duże warsztaty samochodowe mają więcej możliwości, jeśli chodzi o kwestię odpadów. Mają więcej zatrudnionych osób, mają większe pomieszczenia. Mogą stworzyć oddzielne miejsca na magazynowanie odpadów. Więc teoretycznie możemy mówić o nierównej konkurencji. Trzeba jednak pamiętać, że pogląd na ochronę środowiska i zagospodarowanie odpadów powinien być u wszystkich ten sam. Wszyscy jesteśmy konsumentami. Wszyscy zanieczyszczamy środowisko. Dlatego wszyscy musimy dbać jednakowo o środowisko, o przyrodę, aby zostawić ją przyszłym pokoleniom w jak najlepszym stanie — podkreśliła rozmówczyni.
Rozwinięta infrastruktura
Jej zdaniem na Litwie jest dosyć rozwinięta infrastruktura utylizacji odpadów. Na przykład producenci pewnych produktów, jak na przykład opon, mają obowiązek finansować odpowiednie struktury, które zajmują się odpadami.
— Pewne odpady można przekazać absolutnie bezpłatnie. Czasami nawet można na tym zarobić. Oczywiście są też odpady, za które trzeba dopłacić. W tym miejscu trzeba zrozumieć, że pewne rzeczy po zużyciu nie mają żadnej wartości. Natomiast ich zebranie, transportowanie i przetworzenie wymaga odpowiednich nakładów finansowych. Dlatego w tego typu przypadkach opłata jest jak najbardziej uzasadniona — podkreśliła dyrektorka Litewskiego Stowarzyszenia Producentów i Importerów.