Więcej

    X Zjazd Federacji Mediów Polskich na Wschodzie. „Łączy nas to, czego nie życzę nikomu”

    Słowa prezesa federacji wypowiedziane do delegatów i przedstawicieli rządu RP najlepiej podsumowują specyfikę mediów na wschodzie. Z 10. zjazdu wyłonił się zarząd, konkretne postulaty, ale także smutne, lecz konieczne zadania.

    Czytaj również...

    W dniu 21 września w Warszawie odbył się X Zjazd Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, której redakcja „Kuriera Wileńskiego” również jest członkiem. W tym roku zjazd odbył się w miejscu symbolicznym — w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie.

    Spotkanie otworzył prezes federacji, nasz redakcyjny kolega, Rajmund Klonowski. Zebranych powitał także przedstawiciel placówki, w której zjazd miał miejsce, dr Jarosław Wróblewski, pracownik wspomnianego muzeum. Po nim słowo zabrał Jan Badowski, dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą. Zaapelował on do dziennikarzy, aby służyli prawdzie, a także podziękował za dotychczasową postawę.

    Dzisiejsze media są inne, też lepsze

    Zebranych powitali także przedstawiciele Fundacji Wolność i Demokracja (WiD) i Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego (FPPnW). W imieniu WiD-u, prezes Lilia Luboniewicz podkreśliła, że zauważa jakościową zmianę w zrzeszonych mediach.

    „Nie sposób nie stwierdzić, ile się zmieniło. Widzimy większą jakość pod względem zawartości, zupełnie inaczej wyglądają prowadzone przez państwa media. Nie zmienił się jeden cel, czyli dbanie o tożsamość” — zwróciła się do zebranych.

    Z kolei Juliusz Szymczak-Gałkowski, wiceprezes zarządu FPPnW, odniósł się do celu zjazdu jak i samej fundacji.

    „Tak, naszym zadaniem jest wspieranie mediów. Będzie dobrze, bo świadczy o tym państwa praca. Życzę państwu, żebyście uradzili, jak ta praca może być jeszcze lepsza” — roboczym akordem powitał zebranych przedstawiciel FPPnW.

    Zebrani mogli zapoznać się z koncepcją strategii na lata 2022-2030. Choć to dość długi okres dla takiego dokumentu, to część celów jest uniwersalna — poprawa komunikacji i transformacja technologiczna redakcji. Jerzy Wójcicki, redaktor „Słowa Polskiego” na Ukrainie, podkreślił, że główny zamysł strategii powstawał jeszcze w czasie pokoju, czyli przed feralnym dniem 24 lutego 2022 r. Oznacza to, że może brakować w niej taktyk względem zaistniałej sytuacji, ale te będą dodawane na bieżąco.

    W czasie zjazdu uczestnicy wysłuchali prezentacji na temat raportu dotyczącego strat wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji i okupacji 1939-1945. Po prezentacji był czas na pytania — delegacja z Ukrainy dociekała, jaka metodologia była stosowana przy obliczaniu tych strat. Zauważyli, że doświadczenie to będzie konieczne, gdy przyjdzie do rozliczania Rosji za wojnę i zbrodnie wojenne.

    Czytaj więcej: Trwa X Zjazd Federacji Mediów Polskich na Wschodzie. Uczestniczą media z Litwy, w tym „Kurier”

    W panelu nt. współpracy z innymi organizacjami wzięli udział Teresa Sygnarek i przedstawicielka redakcji TVP Wilno, Ewelina Borkowska.
    W panelu nt. współpracy z innymi organizacjami wzięli udział Teresa Sygnarek i przedstawicielka redakcji TVP Wilno, Ewelina Borkowska
    | Fot. Apolinary Klonowski

    Gość specjalny: Piotr Naimski

    Delegatów na zjazd zaszczycił Piotr Naimski, dysydent okresu PRL, pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej lat 2015-2022. Mówił o postaci Jana Olszewskiego, współinicjatorze założenia Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz od niedawna patronie tejże fundacji. Przekazywał, jak ważny jest upór i działanie do skutku — to, co czynił Jan Olszewski, także w wolnej Polsce.

    Po przerwie obiadowej odbył się ważny — szczególnie dla nas jako dziennikarzy — panel o współpracy federacji z innymi organizacjami i mediami. Na ten temat dyskutowała prezes Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych Teresa Sygnarek (zjazd tego stowarzyszenia zaczynał się dzień po zjeździe federacji, również w Warszawie) i Ewelina Borkowska, reprezentantka redakcji TVP Wilno na zjeździe. Spotkanie moderował Jerzy Wójcicki.

    Wybór nowych władz federacji

    Delegaci podnieśli postulat, aby zmienić statut tak, żeby wybrany zarząd mógł pełnić funkcję przez dwa lata, a nie jak teraz — przez rok.

    Uczestnicy zjazdu wyszli więc z inicjatywą — ponieważ zmiana statutu potrzebuje czasu — aby głosować nad tym samym zarządem i prezesem, który był wybrany na poprzednim zjeździe. Tak też zrobiono. Prezesem pozostał nasz redakcyjny kolega, Rajmund Klonowski. W zarządzie z kolei zasiedli: Jerzy Wójcicki (Ukraina), Robert Mickiewicz (Litwa), Ryszard Stankiewicz (Łotwa), Andrzej Pisalnik (Białoruś).

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Zarząd zobowiązał się do polepszenia komunikacji, który to postulat nigdy się nie dezaktualizuje. Zwrócił też uwagę, że czeka nas pracowity okres, nie tylko ze względu na nowe plany, ale też piętrzące się zadania.

    Czytaj więcej: Rajmund Klonowski uhonorowany Krzyżem Służby Niepodległości

    Słowa Jana Dziedziczaka, pełnomocnika rządu RP

    Następnego dnia, w piątek 22 września, delegaci zjazdu spotkali się w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP. Tam zebranych powitał sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za Granicą, Jan Dziedziczak.

    „Poza granicami kraju jest aż 1/3 narodu polskiego. (…) Spotkaliście się państwo niejednokrotnie z prawdziwym sformułowaniem »od Polaków za granicą możemy się uczyć patriotyzmu«. To też jest bardzo ważne obok oddziaływania na Polaków w kraju” – zauważył minister Jan Dziedziczak.

    „Obie organizacje znam doskonale. Oczywiście inicjatywy są inne i mają różne historie. Cieszymy się, że macie państwo możliwość pierwszy raz chociaż te kilka godzin być razem. Zachęcam do nawiązywania kontaktów, wymiany. To bardzo ważne i bardzo cenne” — zaznaczył. Oba zjazdy częściowo się pokrywały, co stworzyło możliwość, o której wspomniał minister Dziedziczak.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Federacja została wyróżniona Odznaką Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą
    | Fot. Apolinary Klonowski

    „Łączy nas to, czego nie życzę nikomu”

    Do zebranych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przemówił nowo wybrany, ale z poprzedniej kadencji znany, prezes Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, Rajmund Klonowski. Odniósł się też do stawianych poprzedniego dnia pytań, dlaczego by nie połączyć Światowe Stowarzyszenie Mediów Polonijnych z Federacją Mediów Polskich na Wschodzie.

    „Polacy, polscy dziennikarze giną fizycznie w wojnie, którą wywołała po raz kolejny imperialistyczna Rosja, działająca w sposób szaleńczo konsekwentny w tym dziele szerzenia zła. To jest też przyczyna, dlaczego nasze środowisko mediów polskich na Wschodzie jest środowiskiem odrębnym. To, co łączy zrzeszane przez nas 43 redakcje z 9 krajów, to jest unikalne doświadczenia, którego nikomu nie życzę. To doświadczenie okupacji rosyjskiej” — zauważył prezes Klonowski.

    „Na wszystkich nas kładzie się cień rosyjskiego imperializmu. W tych realiach funkcjonując, stajemy w obliczu unikatowych dla naszego środowiska wyzwań. Wiedzą, doświadczeniem jesteśmy skłonni dzielić się ze wszystkimi środowiskami. Po to, żebyśmy stanowili układ odpornościowy polskiej maszyny bezpieczeństwa narracyjnego” — podsumował.

    Federacja Mediów Polskich na Wschodzie została na tym spotkaniu wyróżniona Odznaką Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą. Jak podkreślił inicjator odznaki, minister Jan Dziedziczak, jest to szczególne podkreślenie dorobku i roli federacji.

    Decyzją delegatów Federacja Mediów Polskich na Wschodzie wydała rezolucję X Zjazdu. Zawarto w nim 9 ważnych postulatów, w tym m.in.: wyrażono wdzięczność wobec narodu polskiego i instytucji wspierających za podtrzymywanie więzi i współpracę, podkreślono trudne warunki redakcji doświadczonych przez rosyjski imperializm, zadeklarowano gotowość do współpracy, odniesiono się do sytuacji Polaków z obywatelstwem białoruskim, którzy na skutek machinacji Łukaszenki nie będą mogli odnowić ważności dokumentów bez powrotu do kraju, gdzie mogą być aresztowani. Pełny tekst deklaracji będzie wkrótce podany do wiedzy publicznej.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    30-lecie traktatu polsko-litewskiego. Debata była burzliwa: „lepiej rękę uciąć”, ale i „wybierzmy Europę”

    Traktat o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy podpisano 26 kwietnia 1994 roku w Wilnie, czyli 30 lat temu. Do dziś bywa przywoływany, szczególnie ze względu na zapisy w nim zawarte. Jednak, jak podkreśla dr Barbara Jundo-Kaliszewska w specjalnym wywiadzie,...

    Litwa chce produkować 730 tys. ton wodoru, przyjęto projekt. „Bez wodoru nie ma niezależności energetycznej”

    We środę 24 kwietnia rząd Litwy zatwierdził projekt wytycznych Ministerstwa Energetyki dotyczących rozwoju produkcji wodoru na Litwie w latach 2024-2050. Cel to stworzenie ekologicznego systemu i infrastruktury produkcji wodoru, określenie głównych kierunków jej rozwoju do 2050 r. To oznacza,...

    38. rocznica Czarnobyla. „Po litewsku i polsku milczy się tak samo — a mogliśmy tylko milczeć”

    — Spotkałam przyjaciela w Brześciu. Biegł maraton z Polski właśnie do Brześcia. Tego dnia czułam się niedobrze, nie tylko ja, ale nie znałam przyczyny. Maraton odbył się. Dopiero kilka dni później dowiedzieliśmy się, że wybuchł Czarnobyl — opowiada „Kurierowi...

    Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym 2024” w Wilnie

    Litwini chętnie wzięli udział Przewijałem się pomiędzy kolejkami po pakiety startowe (pomadka do ust, batonik, roztwór magnezu na skurcze, maść chłodząca na urazy, numer uczestnika z czipem). Słychać było wyraźnie, że liczebność uczestników Polacy-Litwini przesunęła się w kierunku Litwinów. Większość...