— Zainteresowanie spektaklem było ogromne. Bilety na 3 października zostały sprzedane tak szybko, że zdecydowaliśmy się na jeszcze jeden spektakl następnego dnia — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Lila Kiejzik, reżyserka spektaklu. — Wiele osób przyszło obejrzeć ten spektakl ponownie, specjalnie na przedstawienie przyjechała też grupa seniorów z Augustowa. Oczywiście, bardzo cieszyłam się, że na widowni nie brakuje młodzieży, bo to oznacza, że będziemy mieć dla kogo grać w przyszłości — dodaje.
Spektakl rzeczywiście bardzo przypadł do gustu wileńskiej publiczności, o czym najlepiej świadczyły pełne sale i gorące oklaski. W roli Hanki Ordonówny wystąpiła piosenkarka Ewelina Saszenko, dla której był to aktorski debiut. Jej partnerem na scenie w roli hrabiego Michała Tyszkiewicza został Oskar Wygonowski, zaś pielęgniarkę zagrała Alina Masztaler.
Czytaj więcej: Premiera „Ordonówy” w Wilnie. W roli głównej Saszenko
— Widzimy, że nasze teatralne polskie środowisko w Wilnie się rozrasta, że pojawia się coraz więcej młodych, profesjonalnych aktorów, jak Oskar Wygonowski, który chce grać również po polsku. Ewelina Saszenko, od której wyszła propozycja stworzenia muzycznego spektaklu o Ordonównie, doskonale poradziła sobie z rolą i bardzo bym chciała, byśmy pokazali ten spektakl jeszcze wiele razy. Ja jako reżyserka miałam wrażenie, że z każdym spektaklem jest coraz lepiej, aktorzy i widownia coraz bardziej ze sobą współdziałają i że naprawdę jest to wyjątkowe przeżycie — ocenia Lila Kiejzik.
Czytaj więcej: Ewelina Saszenko: Żyję muzyką!
Bez wątpienia dodatkowym atutem było miejsce, gdzie wystawiony został spektakl, teatr na Pohulance (obecnie Wileński Teatr Stary), a więc ta sama scena, na której rzeczywiście występowała Ordonówna w Wilnie w czasie wojny. Choć akcja spektaklu umieszczona została w Bejrucie, gdzie poważnie zachorowała i zmarła, to właśnie wileńskie wspomnienia stanowią bardzo widoczną część spektaklu. To zapewne sprawiło, że widowisko było jeszcze bliższe wileńskiej widowni. Wzruszają piosenki, gra aktorów, ale także prawdziwe losy Ordonówny, które jednocześnie są lekcją historii o losach Polaków w tym trudnym okresie.
Po wybuchu II wojny światowej Ordonówna przebywała początkowo w Warszawie, lecz jesienią 1939 r. została uwięziona na Pawiaku. Zwolniona dzięki staraniom męża wyjechała do Wilna, gdzie grała w Teatrze na Pohulance, a także w „Lutni” i w Polskim Teatrze Dramatycznym. Kolejny raz aresztowana, tym razem przez NKWD po aneksji Litwy przez ZSRS, została wywieziona do łagru w Uzbekistanie, a jej mąż — w głąb Rosji. W czasie zesłania powróciła choroba płuc, z której już nigdy się nie wyleczyła. Po zwolnieniu z zesłania, w następstwie układu Sikorski-Majski, zajęła się organizowaniem pomocy dla osieroconych dzieci polskich wygnańców. Po zerwaniu przez ZSRS stosunków z rządem RP (co nastąpiło po ujawnieniu w 1943 r. zbrodni katyńskiej) została ewakuowana razem z sierocińcem przez Bombaj w Indiach do Bejrutu w Libanie, gdzie zamieszkała z mężem i podjęła leczenie, które jednak nie przyniosło rezultatów.
Spektakl „Ordonówna”
Reżyseria: Lilia Kiejzik
Scenariusz: Sławomir Gaudyn
Dźwięk i światło: Artur Armacki
Akompaniament: Paulius Zdanavičius
Obsada: Ewelina Saszenko, Oskar Wygonowski, Alina Masztaler
Projekt został dofinansowany przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów RP w ramach Konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2023”, a także przez Ambasadę RP w Wilnie w ramach projektu „Idy Teatralne 2023”.
To wydarzenie kulturalne przypomina o silnych więzach kulturowych między Polską a Litwą oraz o dziedzictwie artystycznym Hanny Ordonówny na ziemi litewskiej.