Wtedy też zorganizowano pierwszą wyprawę na wileńskie cmentarze.
— Pierwszy nasz zwiad odbył się razem z uczniami i nauczycielami Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela, które jest spadkobiercą dawnej „Piątki”. Odwiedziliśmy wówczas stare cmentarze wileńskie, odnaleźliśmy ponad 60 miejsc spoczynku naszych nauczycieli i uczniów. Około dziesięciu mogił wymagało renowacji — to groby, które nie mają opiekunów, toteż naszym udziałem jest zadbanie o nie. Dzięki sponsorowi, jakim jest Stowarzyszenie „Odra-Niemen”, odnowiono już pięć nagrobków. Nie są to pomniki zabytkowe, raczej skromne mogiły, ale wartością są ludzie, którzy tu spoczywają, ludzie o wysokich wartościach duchowych. To ludzie, którzy dbali o zachowanie polskości na tych ziemiach, którzy odbudowywali zrujnowane wojną Wilno, walczyli o polską szkołę — opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Krystyna Adamowicz, dziennikarka, prezes Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni »Piątce«”.
Czytaj więcej: Uhonorowano Krystynę Adamowicz — zwyciężczynię plebiscytu „Polak Roku 2022”
Odnowione nagrobki wybitnych profesorów
Podczas kolejnych zwiadów odwiedzono wiele innych cmentarzy, na których spoczywają nauczyciele oraz absolwenci „Piątki”. Dzięki inicjatywie Towarzystwa zostały już odnowione nagrobki wybitnych profesorów: Andrzeja Biegi, Bolesława Święcickiego, Marii Czekotowskiej i Heleny Tomaszewskiej.
Najważniejsze było uporządkowanie miejsca pochówku profesora Andrzeja Biegi na cmentarzu Bernardyńskim, gdzie skromny krzyż i ledwo widoczny napis na tabliczce przypominał, że tu spoczywa nauczyciel i łaciny, greki i niemieckiego.
— Bardzo martwiliśmy się też stanem nagrobka Marii Czekotowskiej, polonistki, absolwentki paryskiej Sorbony. W okresie międzywojennym wykładała język francuski w Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta w Wilnie. Pomnikowi, który znajduje się na skarpie nad Wilenką, groziło zawalenie. Należało go umocnić, oczyścić litery, które nie były widoczne. Odnowione zostały nagrobki nie tylko naszych profesorów, ale też ich bliskich, którzy spoczywają razem z nimi — mówi Krystyna Adamowicz.
Na prawosławnym cmentarzu na Lipówce odrestaurowane zostały trzy nagrobki: znakomitego matematyka Bolesława Święcickiego i jego żony Marii oraz wspaniałej nauczycielki języka angielskiego Heleny Tomaszewskiej i jej męża.
— Profesor Święcicki niezwykłym szacunkiem darzył swych uczniów. Uczniowie pamiętają jego wprost fanatyczną skrupulatność w prowadzeniu lekcji matematyki. Na tablicy pisał różnymi kolorami kredy, żeby uczniowie lepiej zapamiętali bieg rozwiązywania zadań. Helenę Tomaszewską pamiętamy jako elegancką panią z żabotem, bardzo oddaną swojej pracy. Pochodziła z arystokratycznego rodu bułgarskich książąt, była absolwentką London University College. Spoczywa razem z mężem, Emanuelem Bończą-Tomaszewskim, wybitnym wileńskim doktorem, autorem wielu wynalazków w medycynie — opowiada pani Krystyna.
Czytaj więcej: Wyprawa po miejscach pamięci na Wileńszczyźnie

| Fot. arch. wł. Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela
Poszukiwania grobów
Długo szukano grobu Konstantego Tyszkiewicza, nauczyciela języka rosyjskiego, miłośnika literatury.
— Myśleliśmy, że jest pochowany na cmentarzu prawosławnym, jednak okazało się, że spoczywa w kwaterze zasłużonych na cmentarzu Antokolskim. Właśnie on, nauczyciel polskiej szkoły, był pierwszym Zasłużonym Nauczycielem Litwy w okresie powojennym — mówi autorka wielu publikacji poświęconych słynnej „Piątce”.
Przed kilkoma dniami, podczas kolejnej wyprawy na wileńskie cmentarze, uczniom klas 11. i 12. Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela udało się zlokalizować kolejne miejsce pochówku nauczyciela „Piątki”. Tym razem odnaleziono nagrobek prof. Ludwika Kuczewskiego, nauczyciela chemii, ucznia Mendelejewa (zm. w 1961 r.) oraz jego żony.
— Ze słów pani Krystyny Adamowicz wiedzieliśmy, że profesor spoczywa na Starej Rossie, ale nie było wiadomo dokładnie, w którym miejscu. Pani Krystyna wskazała nam jedynie numer sektora oraz przekazała stare zdjęcie z nagrobkiem. Szukaliśmy bardzo dokładnie i udało nam się. Uczniowie natrafili na nagrobek, chociaż miejsce wygląda inaczej niż to utrwalone na zdjęciu — opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Jolanta Boris, nauczycielka plastyki i technologii.

| Fot. arch. wł. Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela
Młodzież chętnie bierze udział w akcji
Mówi też, że uczniowie chętnie odwiedzają groby profesorów polskiej szkoły na Piaskach.
— Nikogo nie trzeba zmuszać, to już jest tradycją w naszym gimnazjum, że systematycznie odwiedzamy groby nauczycieli dawnej „Piątki”, porządkujemy, zapalamy znicze. Tym razem uczniowie młodszych klas odwiedzili też cmentarz św. Piotra i Pawła oraz Antokolski, gdzie posprzątali i zapalili znicze na grobach polskich żołnierzy — dodaje Jolanta Boris.
Krystyna Adamowicz zaznacza, że gdy już jest wiadomo, w którym dokładnie miejscu spoczywa prof. Ludwik Kuczewski, zadba się o renowację jego nagrobka. Cieszy, że młodzież gimnazjalna przejęła tę szlachetną misję.
— Nasze pokolenie zrobiło pierwszy krok w ważnej działalności i na szczęście mamy swych następców, uczniów Gimnazjum im. Joachima Lelewela, które jest spadkobiercą legendarnej „Piątki” — zaznacza prezes Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni »Piątce«”.
Czytaj więcej: Najweselsza szkoła Wileńszczyzny 2016 — Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela