Więcej

    Imperialna narracja Kremla: czy Rosja chce odzyskać Alaskę?

    Dekret Putina o zapewnieniu ochrony rosyjskiego mienia przez niektórych został zinterpretowany jako pretekst do zajęcia przez Rosję Alaski. Wykładowca Uniwersytetu Wileńskiego Wiktor Denisenko sądzi, że akt prawny wpisuje się w obecną imperialną narrację Kremla.

    Czytaj również...

    18 stycznia Władimir Putin podpisał dekret o przeznaczeniu funduszy na szukanie i zapewnienie ochrony prawnej rosyjskiego mienia poza granicami kraju. Dekret obejmuje również mienie ZSRS oraz Imperium Rosyjskiego. Niektóre media potraktowały ten gest tak, że Rosja może rościć sobie prawa do Alaski, która kiedyś należała do Rosji.

    Reakcja USA i żarty rosyjskich polityków

    Sytuacja została skomentowana przez stronę amerykańską. „Mówię, za wszystkich z nas w rządzie USA, by podkreślić, że z pewnością, nie odzyska jej” — oświadczył Vedant Patel z Departamentu Stanu USA. Oświadczenia Patela z kolei skomentował były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. „Ze słów przedstawiciela Departamentu Stanu wynika, że Rosji nie zwrócą Alaski, która była sprzedana USA w XIX wieku. No i wszystko. A my czekaliśmy, że zostanie zwrócona z dnia na dzień. Teraz wojna jest nieunikniona” — żartował w sieci społecznościowej zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji.

    Sytuację skomentowali również inni rosyjscy politycy niższej rangi. Na przykład przewodniczący Komitetu Spraw Zagranicznych Rosyjskiej Dumy Dmitrij Nowikow, w rozmowie z portalem lenta.ru, oświadczył, że reakcja Departamentu Stanu świadczy o tym, że Stany Zjednoczone mają problemy z integralnością terytorialną swego kraju. Polityk zaznaczył, że wśród rosyjskich dziennikarzy nikomu nie przyszłoby do głowy pytać Ławrowa: czy Rosja przekaże Sachalin Japonii. „A kiedy ludzie nie wywiązali się ze swych zobowiązań, to ci, którzy nie otrzymali obiecanego, z czasem mogą zadać pewne pytania” — zasugerował Nowikow.

    Czytaj więcej: Ameryka jest fajna, Ameryka jest cool. Spełnienie snu Polaka o lepszym życiu

    Konfrontacja z Zachodem. „Nie lekceważyć sygnałów”

    Tymczasem wykładowca Uniwersytetu Wileńskiego oraz ekspert ds. zagrożeń hybrydowych i propagandy Wiktor Denisenko twierdzi, że „sprawa Alaski” wpisuje się w teraźniejszą imperialną narrację Putina.

    — To można interpretować jako tworzenie pewnej państwowej narracji, której celem jest pokazanie, przede wszystkim własnemu społeczeństwu, że Rosja ciągle jest krzywdzona i dyskryminowana. Natomiast teraz, pod przywództwem Putina, Rosja „wstaje z kolan oraz odradza swoją moc”. I teraz Rosja próbuje wyrównać „historyczne krzywdy”. Ta sprawa bardzo dobrze wpisuje się w narrację, że Ukraina nigdy nie istniała i jest „absolutnie sztucznym tworem”. Tylko trzeba pamiętać, że o ile w przypadku Ukrainy Rosja spróbowała przy użyciu siły wojskowej „przywrócić historyczną sprawiedliwość”, to na pewno nie spróbuje tego zrobić ze Stanami Zjednoczonymi — oświadcza „Kurierowi Wileńskiemu” ekspert.

    Chociaż konfrontacja wojenna jest mało prawdopodobna, sądzi nasz rozmówca, tym niemniej nie wolno lekceważyć takich sygnałów.

    — Nie sądzę, że ten dekret jest jakimś umownym sygnałem do działania. Nie jest tak, że dzisiaj Putin mówi o nielegalnym przekazaniu Alaski Ameryce, a jutro wysyła tam wojsko. Ja bym radził przypatrywać się tego typu działaniom i wypowiedziom, aby zrozumieć, jaką ideologiczną koncepcję próbuje budować Kreml. Po pierwsze, w ten sposób Moskwa chce stworzyć narrację, że wszyscy zawsze krzywdzili Rosję i odbierali jej terytoria. Po drugie, to świadczy o tym, że Rosja nadal chce pogłębiać i kontynuować konfrontację z Zachodem — sądzi Wiktor Denisenko.

    18 stycznia Władimir Putin podpisał dekret o przeznaczeniu funduszy na szukanie i zapewnienie ochrony prawnej rosyjskiego mienia poza granicami kraju
    | Fot. EPA-ELTA

    Historia i polskie akcenty

    Rosyjskie imperium zaczęło interesować się terytorium obecnej Alaski od początku XVIII wieku. W 1732 r. do Alaski dotarła rosyjska ekspedycja, którą wysłał stacjonujący na Czukotce major Dmitrij Pawłucki. Ciekawostką jest fakt, że urodzony w Tobolsku Pawłucki miał polskie pochodzenie. Źródła polskie twierdzą, że jego pradziad Jan Pawłucki za panowania Zygmunta III Wazy trafił do rosyjskiej niewoli, a później wstąpił na służbę carską. Źródła rosyjskie mówią, że przejście na służbę carską miało charakter dobrowolny.

    Początkowo Rosja skolonizowała Wyspy Aleuckie leżące między Alaską a Kamczatką. W latach 1763–65 miało miejsce powstanie Aleutów, które zostało krwawo stłumione przez Rosjan. Szacuje się, że w ciągu kilkudziesięciu lat, od kiedy Wyspy Aleuckie zostały przyłączone do Rosji, to ludność tubylcza zmniejszyła się minimum trzykrotnie. Pierwszy fort na kontynentalnej części Alaski Rosjanie zbudowali w 1791 roku. Oficjalnie rosyjskie terytoria w północnej Ameryce należały do Rosyjsko-Amerykańskiej Kampanii Handlowej, która powstała w 1799 roku. W latach 1802–05 miała miejsce wojna z Indianami. Formalnie wojna zakończyła się podpisaniem pokoju, tym niemniej konflikty z rdzenną ludnością wybuchały co kilkanaście lat.

    Cena Alaski i rola generała Krzyżanowskiego

    Po przegranej wojnie krymskiej Rosja zrozumiała, że nie ma sił do obrony swych wschodnich terytoriów. Tym bardziej leżących za oceanem posiadłości amerykańskich. Wówczas postanowiono Alaskę sprzedać Zjednoczonym Stanom Ameryki. Odpowiednią umowę podpisano 30 marca 1867 r. Amerykanie zapłacili Rosji 7,2 mln dolarów, czyli trochę mniej niż 5 dolarów za kilometr kwadratowy.

    Tutaj mamy do czynienia z kolejnym polskim akcentem. Jednym z negocjatorów po stronie amerykańskiej był generał Włodzimierz Krzyżanowski. Krzyżanowski urodził w Wielkopolsce w roku 1824. Był uczestnikiem powstania wielkopolskiego, aby uniknąć aresztu wyemigrował do USA. W Ameryce pracował jako inżynier. Kiedy rozpoczęła się wojna secesyjna, na ochotnika zgłosił się do wojska po stronie Północy. Polak zorganizował oddział składający się z emigrantów, za co w krótkim czasie otrzymał nominację na kapitana. Jego oddział rok później został przekształcony w 58 Ochotniczy Pułk Piechoty Nowego Jorku, który potocznie był nazywany polskim legionem. W 1865 r. prezydent Lincoln awansował Krzyżanowskiego na generała. Zmarł w 1887 r. w Nowym Jorku.

    Czytaj więcej: Dzisiejsza sytuacja Ukrainy powtarza scenariusz I i II rozbioru Polski

    | Rys. Władysław Mickiewicz
    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Mocne i słabe strony przyszłego rządu. Politolog: „Decyzja AWPL-ZChR bardzo zaskoczyła”

    Gitanas Nausėda oficjalnie przedstawił Sejmowi kandydaturę socjaldemokraty Gintautasa Paluckasa na stanowisko premiera. Głowa państwa oświadczyła, że Litwa nadal powinna wspierać Ukrainę. „Przyszły rząd powinien w tej kwestii szybko, celnie i jakościowo osiągnąć porozumienie. Musi też odpowiednio i na czas...

    Festiwal „MonoWschód”: „Tutaj zawsze jest się bliżej widza”

    „MonoWschód” to festiwal, na którym są prezentowane tylko i wyłącznie monospektakle. — Mono daje aktorowi możliwość, by wspólnie z widzem się delektować oraz dzielić kunsztem aktorskim. Tutaj zawsze jest się bliżej widza. Zazwyczaj jest on też intymną częścią spektaklu, a...

    Zawieszenie inwestycji Teltoniki: polityczne trzęsienie ziemi i teorie spiskowe

    „Szkoda dla państwa już została wyrządzona. Duża szkoda. Inwestorzy zostali oszukani. Mocno zaszkodzono klimatowi inwestycyjnemu kraju, nawet jeśli projekt uda się uratować” — takie oświadczenie w poniedziałek wystosował starosta frakcji socjaldemokratów Remigijus Motuzas. Zbadać sprawę W oświadczeniu czytamy, że w pierwszej...

    Nowy Sejm Litwy zmierzy się z wciąż nierozwiązanymi problemami

    Przez ostatnie cztery lata Litwą rządziła koalicja składająca się ze Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, Ruchu Liberałów oraz Partii Wolności. „Czy są lepsi ode mnie? Oczywiście są. Zawsze są tacy. Niemniej tak się stało, że dzięki woli wyborców...