W związku z wybranym na „Polaka Roku” dyrektorem gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie, Adamem Błaszkiewiczem, wspominam stawiane swoje pierwsze kroki w Szkole Średniej nr 19 w Wilnie, przy ul. Wiłkomierskiej. Pierwszą moją wychowawczynią była Helena Wasilewska. Polonistka Helena Zacharkiewicz uczyła nas poprawnej mowy polskiej. Była bardzo miłą nauczycielką. W dalszych klasach miałem wychowawczynię Genovaitė Balčiunienė, historii uczył nas Mieczysław Grochowski. Lubiłem te lekcje, pochłaniałem jak gąbka podróż po starożytnym Egipcie oraz po innych zakątkach świata. Uczyłem się z jego synem Zygmuntem w jednej klasie. Często po szkole zachodziłem do domu Grochowskich przy ul. Kalwaryjskiej pograć w szachy lub na akordeonie z Zygmuntem. Często bywam w Wilnie, parę razy do roku odwiedzam też mogiłę rodziców Zygmunta. Sam on mieszka w Warszawie. Często do mnie telefonuje, spotykamy się w Wilnie, mieliśmy okazję być też w gościnie u p. Henryka Mażula. Z mojej klasy parę osób wyjechało żyć do Polski. Z żalem dowiaduję się o odejściu kolejnych moich kolegów oraz koleżanek z tego świata. Najpiękniejszym okresem w naszym życiu to były szkolne lata, choć wówczas marzyliśmy szybciej wkroczyć w dorosłe życie.
Czytaj więcej: Henryk Sielewicz — człowiek, który żyje niebem i dzieli się tym z ludźmi!
4 lutego mieliśmy pochmurny i ponury dzień (…). Przy wejściu do DKP spotkałem p. Janinę Jarosz, która mi pogratulowała, że jestem nominatem na „Polaka Roku”. Zobaczyłem też zbliżającego się na imprezę p. Adama Błaszkiewicza wraz z małżonką. Miałem okazję pogratulować mu zdobytego tytułu. Na scenę podczas uroczystości galowej „Polak Roku 2023” w DKP byli zaproszeni wszyscy nominaci, których wszystkich dobrze znam osobiście.
Pana Adama często spotykam na apelu na cmentarzu na Rossie oraz w niedzielę w kościele pw. Maryi Królowej Pokoju w Nowej Wilejce. Miałem okazję przed zakończeniem starego roku być w Gimnazjum im. Jana Pawła II z prezentacją zdjęć astronomicznych.
Z ks. Andrzejem zapoznałem się w swoim parafialnym kościele w Ławaryszkach, w którym ks. Andrzej na zaproszenie naszego proboszcza sprawował czasami Mszę św.
Łukasza Kamińskiego poznałem w hospicjum wileńskim podczas odwiedzin tej placówki i siostry Michaeli. Teraz p. Łukasz występuje w programie „Detektyw Literka” w TVP Wilno oraz uczy poprawnej mowy polskiej.
Z p. Danutą Lipską poznałem się w Niemenczynie podczas jarmarku kaziukowego. Oglądałem jej dorobek malarski w DKP wystawiony w holu.
Dyrektora DKP Artura Ludkowskiego często spotykam idąc na zebrania do DKP, bo jestem członkiem Dobroczynnego Stowarzyszenia Polskich Kombatantów na Litwie. Prezesem tego stowarzyszenia jest wnuk śp. Edwarda Klonowskiego, p. Rajmund.
Fotografa p. Jerzego Karpowicza znam od ponad 50 lat, bo pracowaliśmy razem na zakładzie Maszyn Obliczeniowych w Wilnie. Był moim sponsorem, bo za czasów radzieckich było trudno nabyć w sklepie taśmę fotograficzną do fotoaparatu, a Jerzy pracował jako korespondent w tym zakładzie.
Z powodu zdrowia był nie obecny na imprezie nasz Wincuk Bałbatunszyk, Dominik Kuziniewicz, z którym często spotykaliśmy się na różnych imprezach w rej. wileńskim.
Na sali miło mi było zobaczyć dużo znajomych osób: siostrę Michaelę Rak, Annę Adamowicz, swoich sąsiadów ze wspólnoty wsi Słoboda oraz Ławaryszek. Jeżeli będę wszystkich wymieniał, to nie wystarczy stronic w gazecie. Byłem mile zaskoczony, że trzymała za mnie kciuki p. Apolonia Skakowska. Podziękowała mi za moją działalność na rzecz polskości na Wileńszczyźnie oraz wręczyła statuetkę „Laureat Tytułu Kuźnia Mistrzów Mowy Polskiej im. St. Moniuszki” (…).
Korzystając z okazji, na łamach dziennika chcę podziękować: kapitule, która wybrała moją kandydaturę do grona nominatów „Polaka Roku” spośród 200 tys. Polaków zamieszkałych na Litwie, wszystkim czytelnikom „Kuriera Wileńskiego”, którzy na mnie głosowali oraz serdeczne dziękuje p. Apolonii Skakowskiej za okazaną życzliwość. Wszystkim Bóg zapłać.
Czytaj więcej: Gala Plebiscytu „Polak Roku 2023” [GALERIA]