W Wilnie rozpoczął się ostatni etap zwrotu gruntów dawnym właścicielom. Ministerstwo Środowiska poinformowało, że mieszkańcy będą mogli wybierać nowe działki według zatwierdzonej kolejki. Tymczasem radny miasta Wilna z ramienia AWPL-ZChR, prezes Związku Prawników Polaków na Litwie, Grzegorz Sakson, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że takie definitywne przerwanie procesu zwrotu ziemi w Wilnie bez uwzględnienia oczekiwań prawnych pretendentów, uderza w interesy przede wszystkim polskiej mniejszości narodowej.
Czytaj więcej: „Przegląd” BM TV z Grzegorzem Saksonem. „Niegospodarności nie można tłumaczyć argumentami środowiskowymi”
Radykalna zmiana w planowaniu działek
W wileńskiej Radzie Miasta poprzedniej kadencji przedstawiciele AWPL-ZChR byli w koalicji rządzącej i mieli możliwość nadzorowania procesu zwrotu ziemi i zwiększenia liczby projektowanych działek pod budowę. Kiedy w kwietniu ub. roku w wileńskim samorządzie doszło do zmiany władzy, to radykalnie zmienił się też stosunek do planowania działek. Władze Wilna wstrzymały przekazanie pretendentom 13 działek, wyznaczonych jeszcze za poprzedniej administracji. Działki te, m.in. przy ul. Burbiškių, Arimų, Salininkų, Mokslininkų, Saltoniškių, Ateities, Lvivo, Naugarduko, Baltupio, al. Konstitucijos, miały być przekazane pretendentom do września tego roku.
— Obecny mer Wilna 2 stycznia br. przyjął rozporządzenie, że więcej nie będzie działek do zwrotu. To znaczy — ani w Grzegorzewie, ani w Wilnie, ani we wsiach sznurowych, ani na posesjach indywidualnych nie będzie planowania działek pod zwrot. To takie definitywne przerwanie procesu zwrotu ziemi w Wilnie bez uwzględnienia oczekiwań prawnych pretendentów w Wilnie, uderza w interesy przede wszystkim polskiej mniejszości narodowej — mówi Grzegorz Sakson.
Kierownik Narodowej Służby Rolnej dnia 8 stycznia 2024 r. rozporządzeniem zatwierdził spis pretendentów na nowe działki pod budowę w Wilnie, jak również zatwierdził spis działek pod budowę. Te dane są dostępne na stronie internetowej: nzt.lt. W spisie jest 622 pretendentów i jest 550 działek o ogólnej powierzchni 194,59 ha.
Zebrania dla pretendentów
— Od 12 lutego codziennie zapraszanych jest 30 osób oczekujących na tzw. nową, do 0,12 ha, działkę pod budowę w Wilnie. 15 osób na godzinę 8.00 oraz 15 osób na godzinę 13.00. Pretendenci mogą wybierać działki spośród 550 zaprojektowanych przez Samorząd Miasta Wilna, których łączna powierzchnia wynosi 194,60 ha. Spotkania będą odbywać się do 13 marca w Narodowej Agencji Rolnej przy al. Gedimino 19. Z mojej analizy wynika, że w poniedziałek przyszło 30 osób, żeby wybrać sobie działkę. A więc praktycznie wszyscy przyszli i wybrali sobie działkę. Uważam, że pretendenci są świadomi tego, że jeżeli nie przyjdą na zebranie (wyjątek, jeżeli pretendent nie przybędzie z przyczyn niezależnych od niego) lub przybędą na zebranie i nie wybiorą działki, to zostanie im wypłacona rekompensata pieniężna w wysokości 2 669 euro za 0,12 ha i dana osoba zostanie skreślona ze spisu pretendentów na nową działkę pod budowę — zaznacza Sakson.
Jeżeli pretendent już otrzymał nową działkę pod budowę, to za resztę ziemi są dwa sposoby rekompensaty — w postaci lasu lub pieniędzy. Jeżeli ktoś chce otrzymać rekompensatę w postaci lasu, to wniosek należy złożyć do dnia 1 maja 2024 r. Ten termin prawdopodobnie więcej już nie będzie przesuwany. Pretendent, dla którego została przyjęta decyzja o wypłaceniu rekompensaty pieniężnej, ale rekompensata nie została wypłacona, ma prawo do 1 maja 2024 r. złożyć wniosek o zmianie sposobu rekompensaty z pieniężnej na rekompensatę lasem. Po 1 maja 2024 r. pozostanie tylko rekompensata pieniężna.
Czytaj więcej: Sprawa rekompensaty nową działką pod budowę w miastach
Ostatnia szansa na wybór
— Działki są zaprojektowane w różnych częściach miasta. Oczywiście pierwsi mają możliwość wybrania tych najlepszych. Niektóre działki zaprojektowane są naprawdę w bardzo dobrych miejscach, na przykład na Zwierzyńcu, na Antokolu, w Miasteczku Północnym, w Jerozolimce, Wyszarach — podkreśla Sakson.
Ustawa przewiduje, że jeżeli do 1 maja 2024 r. pretendent nie złoży odpowiedniego wniosku w sprawie rekompensaty lasem, to dla takiego pretendenta przymusowo zostanie wypłacona rekompensata pieniężna. Do podjęcia decyzji o wypłaceniu rekompensaty pieniężnej nie jest potrzebna zgoda pretendenta, czyli Narodowa Służba Rolna decyzję o wypłaceniu rekompensaty pieniężnej podejmie samodzielnie i jednostronnie. Jeżeli pretendent nie wskaże swego konta bankowego, to pieniądze zostaną przelane na konto depozytu notariusza.
Minister środowiska Simonas Gentvilas twierdzi, że będzie to ostatnia szansa na wybór działek, bo państwo zaprojektowało ich już wystarczająco dużo.
„Po 32 latach żmudnej pracy nieruchomości w miastach zostaną zwrócone właścicielom lub ich spadkobiercom. Samorząd Miasta Wilna przekazał Narodowej Agencji Rolnej dwukrotnie większą powierzchnię działek niż jest to konieczne do przywrócenia własności gruntów” — poinformował minister Gentvilas.
Jeśli mieszkańcy nie wybiorą proponowanych działek, nowe nie będą już im oferowane w Wilnie, a ich prawa własności zostaną przywrócone w inny sposób, np. bedą mogli otrzymać działkę leśną.
Proces zwrotu ziemi
Proces zwrotu ojcowizny rozpoczął się na mocy Ustawy z 1991 r. i na samym początku właściciele ziem na terenach Wileńszczyzny byli pokrzywdzeni — ustawa przewidywała tzw. przenosiny ziemi. Wówczas ziemia była oceniana według urodzajności, a nie rynkowej ceny. W ten sposób właściciele żyznej ziemi z prowincji otrzymywali „w zamian” pod Wilnem kilkakrotnie większe obszary. Ponadto w 1999 r. została przyjęta ustawa ustalająca, że przenosić ziemię można po przekazaniu praw ziemskich na dowolną osobę i wówczas rozpoczął się proces „sprzedawania” prawa do zwrotu. Ponadto Ustawa z 1991 r. nie przewidywała zwrotu ziemi w naturze w miastach i praktycznie w ciągu 10 lat działki nie były projektowane. W 2001 r. Sąd Konstytucyjny podjął uchwałę, że również w miastach wolna ziemia ma być zwracana w naturze.