Konsumenci nie ponieśliby już żadnych kosztów związanych z refinansowaniem, wzrosłaby konkurencja pomiędzy bankami o obecnych i nowych kredytobiorców. „Naszym celem jest refinansowanie zaciągniętych kredytów mieszkaniowych. Bank Litwy wraz z Ministerstwem Finansów przedstawiają propozycje, które pozwolą mieszkańcom prosto i bezpłatnie refinansować zaciągnięte kredyty mieszkaniowe” — poinformowało „Kurier Wileński” biuro prasowe Banku Litwy.
Czytaj więcej: Pętla dłużnicza cięższa o 372 mln euro!
Kto i jaką czerpałby z tego korzyść?
Kredyt trafiłby do nowego wierzyciela, który zająłby się większością procesu refinansowania. Konsumenci nie ponieśliby już żadnych kosztów związanych z refinansowaniem, a wzrosłaby konkurencja pomiędzy bankami o obecnych i nowych kredytobiorców.
„Refinansowanie kredytów mieszkaniowych jest i obecnie korzystne dla znacznej liczby kredytobiorców. Jednak, ze względu na stosunkowo skomplikowany i kosztowny proces, istniejące pożyczki rzadko są refinansowane przez konsumentów. Z naszych obliczeń wynika, że w przypadku realizacji propozycji, z refinansowania skorzysta około 160 000 gospodarstw domowych. Refinansując pożyczki, mogliby zaoszczędzić nawet 500 mln euro” — mówi Gediminas Šimkus, prezes zarządu Banku Litwy.
Uwolnić od nadmiernych ograniczeń i kosztów
„Po pierwsze uważamy, że zmiana wierzyciela powinna być bezpłatna. Nasza szczegółowa analiza rynku kredytów mieszkaniowych wykazała, że refinansowanie umożliwiłoby znaczne oszczędności dla dużej części populacji. Po drugie, refinansowanie jest niepopularne. Po trzecie, ludzie nie korzystają z tej szansy nie dlatego, że nie zależy im na pieniądzach, ale dlatego, że procedura jest skomplikowana i kosztowna” — powiedział na konferencji prasowej Gediminas Šimkus.
Czytaj więcej: Sytuacja gospodarcza w kraju polepsza się, ale nie wszyscy mieszkańcy to odczuwają
Zmiana wynika z obniżonych marż
Bank Litwy i Ministerstwo Finansów, które składają propozycje, twierdzą, że obecnie z opcji refinansowania korzystają wyłącznie osoby fizyczne, o czym decyduje złożoność i koszt procesu.
„Według naszych szacunków, jeśli proces ten zostanie ułatwiony i rozpocznie się refinansowanie, obecni posiadacze kredytów mieszkaniowych, korzystając z warunków rynkowych, mogliby łącznie zaoszczędzić — uwaga — w dalszej perspektywie, nawet pół miliarda euro” — powiedział prezes zarządu banku centralnego.
„Ale nawet w przypadku, gdyby nie wszyscy zainteresowani, a tylko jedna trzecia konsumentów refinansowała swoje pożyczki, to osiągnęłaby obniżkę marży o 0,2 punktu procentowego. W dłuższej perspektywie mogliby więc zaoszczędzić około 100 mln euro” — dodał.
Spadek marży do 1,65 proc.
Marże nowych kredytów mieszkaniowych — ze zmienną stopą procentową, znacznie spadły i refinansowanie kredytu jest korzystne.
Z udostępnionych nam danych wynika, że w ostatnich latach średnia marża kredytów mieszkaniowych spadła o około jedną trzecią z najwyższego poziomu osiągniętego w 2022 r. — z 2,4 do 1,65 proc.
„W obecnych warunkach rynkowych z refinansowania skorzystałaby co najmniej połowa osób zaciągających kredyty mieszkaniowe, a gdyby można było obniżyć opłaty za refinansowanie, skorzystałoby z tego dwie trzecie, czyli 160 000 gospodarstw domowych” — powiedział szef banku centralnego.
„Długa i kręta podróż z siedmioma stacjami”
Według Gediminasa Šimkusa proces refinansowania jest obecnie skomplikowany: „To jak długa i kręta podróż z siedmioma stacjami”.
„Proponujemy ułatwienie pokonania tej ścieżki przede wszystkim poprzez rezygnację z obowiązku deklaracji majątku nieruchomościowego. Opłaty notarialne, opłaty rejestracyjne — około 200 euro — miałby zapłacić nowy wierzyciel” — powiedział prezes zarządu Banku Litwy.
Pomysłodawcy propozycji wymieniają następujące korzyści płynące z refinansowania.
Według obliczeń Banku Litwy można zaoszczędzić 1 000 euro. To wszystkie opłaty administracyjne, wyceny nieruchomości, notarialne i inne dla użytkownika mogą — po refinansowaniu wynieść ponad 1 000 euro przy 100 000 euro pożyczki.
Imponujący przykład
Šimkus twierdzi, że kalkulując korzyści płynące z propozycji, inicjatorzy oszacowali bieżące koszty refinansowania, pozostałe raty istniejącego kredytu i przyszłe raty pożyczki.
„Im większa kwota lub im dłuższy jest pozostały okres spłaty, tym można zaoszczędzić więcej odsetek do zapłaty. Dla przykładu: mamy 100 000 euro kredytu — koszty jego refinansowania wyniosłyby nieco ponad 1 000 euro. Załóżmy, że refinansowanie tej pożyczki obniżyłoby marżę o 0,2 punktu procentowego — a jest to bardzo ostrożny szacunek. Pozostały czas trwania kredytu, powiedzmy, to 30 lat. W tym przypadku właśnie dzięki obniżeniu marży można byłoby zaoszczędzić około 1 200 euro, a kwota zaoszczędzonych odsetek sięgnęłaby 2 200 euro” — mówi prezes zarządu LB.
Jego zdaniem wymaga to przede wszystkim zmian w prawie. Do czasu wejścia innowacji w życie doradza się użytkownikom, aby nie przepłacali za usługi finansowe, a jeśli nie będą z nich zadowoleni, to niech „głosują tupaniem” i wybierają najodpowiedniejszego usługodawcę.
Najdłuższe finansowe zobowiązanie życia…
Minister finansów Gintarė Skaistė zauważyła, że kredyt mieszkaniowy to najdłuższe zobowiązanie finansowe, jakie człowiek ma w życiu. W tym czasie zmieniają się oprocentowania pożyczek i marże instytucji kredytowych, ale refinansowanie kredytów pozostaje trudne.
„Istotą propozycji jest uczynienie procesu tańszym, przerzucenie kosztów na nowego kredytobiorcę. I uproszczenie procesu. Mamy nadzieję, że latem uda nam się zharmonizować projekt ustawy zarówno z rynkiem, jak i z innymi instytucjami” — powiedziała, mając nadzieję, że zmiany zaostrzą konkurencję na rynku pożyczkowym.
Ustawa — jesienią
Zdaniem minister oczekuje się, że odpowiednia ustawa zostanie przyjęta na jesiennym posiedzeniu Sejmu. Proponuje się zatem, aby refinansowanie kredytów mieszkaniowych było dla konsumentów łatwiejsze i tańsze, zgodnie z następującymi propozycjami: ustalenia w określonym terminie zobowiązań pierwotnego kredytobiorcy i nieodpłatnego przekazania odpowiednich danych nowemu pożyczkodawcy.
Konsumenci nie powinni już martwić się o wyciągi bankowe w celu ustalenia możliwości spłaty kredytu bez rekompensaty nie tylko w dniu zmiany oprocentowania. Kredytobiorcy będą mogli w zasadzie refinansować kredyt w dowolnym momencie, bez ponoszenia kosztów wcześniejszej spłaty kredytu tzw. pierwotnemu wierzycielowi.
Konsumenci nie musieliby już przedkładać nowemu wierzycielowi nowej wyceny nieruchomości refinansowanego kredytu.
W razie potrzeby przeprowadzałby ją nowy wierzyciel ze środków własnych. Kredytodawca refinansujący kredyt nie pobierałby opłaty za umowę kredytu. Konsument nie musiałby ponosić żadnych opłat notarialnych oraz za wyrejestrowanie i rejestrację hipoteki — płaciłby je nowy wierzyciel.
Czytaj więcej: Odsetki kredytowe pną się w górę