W Mrągowie posadzony został dąb upamiętniający porucznika Józefa Wasilewskiego, zabitego przez Rosjan w Katyniu. Obecni byli m.in. senator RP Jolanta Piotrkowska, Jakub Doraczyński, burmistrz Mrągowa, 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego, zaproszeni byli też dygnitarze z Ełku. Oddano 3 salwy honorowe na cześć zabitych.
„Sam sadziłem ten dąb. Była pani Barbara Morawska, prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Akurat w sobotę do niej nasza »Żejmiana« w sobotę przyjechała na występy” — opowiadał nam gość redakcji.
Wydarzenie organizowało Towarzystwo Tradycji Wojska Polskiego, władze miasta, Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. To część realizacji programu promowanego przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, aby sadzić w Polsce dęby pamięci poświęcone zabitym w Katyniu. Obecnie, według relacji naszego gościa, w Polsce posadzonych jest ok. 6 tys. takich dębów, ma być ich 22 tys., po jednym dla każdej ofiary rosyjskiej zbrodni na jeńcach wojennych.

| Fot. arch. pryw. J.W.
„Obecni byli miłośnicy Wilna i Ziemi Wileńskiej, chyba z 30 osób, w większości albo mają korzenie wileńskie bliskie, albo dalsze. Jeden z działaczy, pan Stefan, sam do 58. roku mieszkał na Litwie i nawet język litewski zna! Gdy spotkaliśmy się wieczorem, bez problemu rozmawialiśmy po litewsku” — żywo opowiadał Józef Wasilewski.
W Mrągowie jest posadzonych 8 takich dębów, teraz dosadzono jeszcze jeden. O poruczniku Józefie Wasilewskim „Kurier Wileński” pisał w przeszłości niejednokrotnie.
Mrągowo podtrzymuje intensywny kontakt z Litwą i Wileńszczyzną. Organizowane są Kaziuki, festiwale kresowe, teraz przyjeżdżała na kiermasz wielkanocny zespół „Żejmiana” spod Podbrodzia.
Czytaj więcej: Trybunał: „Katyń to zbrodnia wojenna”