Więcej

    Szkoła, która pomaga znaleźć swoje miejsce w świecie – polska szkoła w Rydze

    W zdecydowanej większości nasza młodzież nie rozmawia w swoich domach po polsku. Szkoła jest więc dla nich jedyną szansą na kontakt z tym językiem i poznawanie tradycji i kultury polskiej – o Polskiej Szkole Średniej im. Ity Kozakiewicz w Rydze na Łotwie rozmawiamy z jej dyrektorką dr Krystyną Barkowską.

    Czytaj również...

    Leszek Wątróbski: Polska Szkoła Średnia im. Ity Kozakiewicz w Rydze działa w ramach łotewskiego systemu oświaty. Jak się w nim odnajduje?

    Dr Krystyna Barkowska: Nasza szkoła oferuje naukę w językach łotewskim i polskim. W minionym roku szkolnym 2024/2025 naukę pobierało w niej 415 dzieci z rodzin polskich, rosyjskich, łotewskich i mieszanych etnicznie. Są u nas zatrudnieni zarówno pedagodzy miejscowi, jak i skierowani do pracy z Polski przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą w Warszawie.

    Wasza szkoła została ponownie otwarta w roku 1991…

    Dokładnie 21 sierpnia 1991 r. Nowo otwarta placówka otrzymała imię Ity Kozakiewicz, polskiej działaczki społecznej i politycznej na Łotwie, byłej posłanki do Rady Najwyższej, która opowiedziała się za niepodległością kraju od Związku Sowieckiego. Dyrektorką szkoły została wtedy Maria Puzyna-Fominowa, która kierowała nią do swojej śmierci w grudniu 2015 r.

    Polska i Łotwa są sobie dość bliskie historycznie.

    Bardzo nas to wszystkich cieszy. Zarówno bowiem jesienią, w listopadzie, oba nasze kraje obchodzą swoje święta (Polska 11, a Łotwa 18), jak i w maju (Polska 3 i Łotwa 4). Mamy więc możliwość wspólnego celebrowania tych uroczystości w szkole. Uczymy młodzież patriotyzmu, odwołując się do słów naszej patronki: „Łotwa Ojczyzną, Polska Macierzą”. Trudno te dwie rzeczy od siebie oddzielić i stwierdzić definitywnie, która z nich jest ważniejsza: Ojczyzna czy Macierz – ziemia matki czy ziemia ojca?

    Gmach Polskiej Szkoły Średniej im. Ity Kozakiewicz w Rydze. Placówka działa w systemie edukacji łotewskiej
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Jesteście Polską Szkołą Średnią im. Ity Kozakiewicz, noszącą imię słynnej Polki. To zobowiązuje.

    To zasłużona działaczka społeczności polskiej na Łotwie. Ita Kozakiewicz była pierwszą osobą, która zaczęła dbać o polskie szkolnictwo, o jego odnowienie po okresie okupacji sowieckiej. Była również pierwszym prezesem Związku Polaków na Łotwie i sygnatariuszką Deklaracji Niepodległości Łotwy z 4 maja 1990 r. Jesteśmy dumni z takiej patronki. I to jest jedna z naszych największych wartości i tego staramy się przestrzegać.

    Do waszej szkoły, jak Pani wcześniej wspomniała, chodzą różne dzieci.

    Nie wszystkie muszą mieć polskie pochodzenie. Lecz są to osoby, które uczą się w naszej szkole języka polskiego. Jesteśmy placówką działającą w systemie edukacji łotewskiej. Dlatego wszystkie przedmioty są nauczane zgodnie z programem łotewskim i po łotewsku, z wyjątkiem języka polskiego i literatury. Staramy się prowadzić naukę języka polskiego w czasie innych zajęć pozalekcyjnych – np. w świetlicy, na zajęciach fakultatywnych albo na tzw. kółkach. Tymi dodatkowymi metodami nadrabiamy niedostatek liczby lekcji języka polskiego. Staramy się, by w młodszych klasach polskiego było jak najwięcej. Aktualne mamy sześciu nauczycieli skierowanych z Polski przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG). W nowym roku szkolnym 2025/2026 będzie ich siedmiu. Zdarza się, że nauczyciele z Polski są także wychowawcami poszczególnych klas. W szkole uczą się dzieci i młodzież. Korzystna dla nich jest taka sytuacja, że przez kilkanaście lat nie zmieniają miejsca edukacji: od przedszkola (od 1 września br. będzie u nas także żłobek) do 19. roku życia. Przez cały ten czas korzystają z jednej bazy sportowej, sali gimnastycznej i biblioteki.

    Czym różni się wasza szkoła od szkół łotewskich?

    Przede wszystkim tym, że uczymy u nas języka polskiego. W szkołach łotewskich tego nie ma. W Rydze jest kilka szkół działających na podstawie umów międzynarodowych – np. szkoła litewska, szkoła ukraińska, szkoła żydowska, szkoła estońska i polska.

    Jakie zajęcia pozalekcyjne prowadzicie Państwo dla uczniów?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Kółka zainteresowań są prowadzone w ramach edukacji pozaszkolnej. Mamy np. drużynę harcerską, chór dziewczęcy, zespół tańca ludowego. W tym roku chór i zespół uczestniczyli w łotewskim święcie pieśni i tańca, które odbywa się na początku lipca, co pięć lat. Wcześniej przechodzi się różne etapy kwalifikacji. Festiwal gromadzi zespoły śpiewacze i taneczne z różnych regionów Łotwy. Finał odbywa się na stadionie w Rydze, gdzie ma miejsce wspólny występ laureatów. Nasi uczniowie biorą też udział w programie Future Heroes Latvia 2025. W ramach tego projektu odwiedzili przedszkole, w którym dzieci, dzięki przygotowanej przez naszych uczniów prezentacji, uświadomiły sobie znaczenie ochrony zasobów wodnych. Następnie o tym projekcie opowiadali w audycji „Polskofalówka”. Są wreszcie zajęcia nieobowiązkowe, tylko dla chętnych, prowadzone przez naszą katechetkę, katolicką siostrę zakonną, która przygotowuje nasze dzieci do pierwszej komunii. W zajęciach z religii nie uczestniczy zbyt wielu uczniów. Decyzję podejmują wyłącznie ich rodzice. Wśród naszych uczniów są też luteranie, prawosławni i staroobrzędowcy, zdarzają się także muzułmanie. Nasze dzieci zdobywają liczne wyróżnienia i nagrody w konkursach. To w dużym stopniu zasługa naszego grona pedagogicznego.

    Dr Krystyna Barkowska ze sztandarem szkoły. W szkole uczą się dzieci i młodzież, od przedszkola do 19. roku życia
    | Fot. Leszek Wątróbski

    To grono liczy kilkudziesięciu pedagogów.

    Dziś w naszej szkole pracuje 60 nauczycieli. Nie wszyscy jednak są zatrudnieni na pełnym etacie. Są też inni pedagodzy – tacy jak: pedagog specjalny czy pedagog socjalny. Mamy wreszcie psychologa i pielęgniarkę oraz pomocników nauczycieli. Wszyscy nasi nauczyciele mają wyższe wykształcenie oraz specjalizację pedagogiczną. Każdy jest specjalistą w swoim zakresie. Pensum na Łotwie, czyli pełny etat, wynosi 36 albo 40 godzin tygodniowo. Niektórzy pracują więc jeszcze w innych szkołach. Obecnie myślimy o przygotowaniach do nowego roku szkolnego. Szukamy np. nauczyciela do języka łotewskiego. Ten problem dotyczy zresztą wielu szkół na Łotwie. Największym dziś jednak wyzwaniem jest znalezienie nauczyciela fizyki. My takiego nauczyciela mamy. Bardzo często nauczyciele wypalają się, a młodzi nie chcą pracować w systemie edukacji. To się wiąże m.in. z zarobkami. Młodzi nauczyciele bardzo często boją się też kontaktów z rodzicami. To jeden z elementów, który ich odstrasza od tej pracy. Może nie boją się samych uczniów, ale kłopotem dla nich stają się kontakty z ich rodzicami, którzy bywają roszczeniowi, bardzo wymagający, a zdarzają się nawet agresywni. Oczywiście każdy rodzic uważa, że jego dziecko jest najlepsze. Prawdą jest również to, że dziecko zupełnie inaczej zachowuje się w domu niż w szkole. Nasz zespół pedagogiczny jest duży. Oprócz nauczycieli kierowanych z Polski mamy też kilkudziesięciu swoich. Nie wszyscy oni znają język polski. Nasz zespół pedagogiczny jest więc wielojęzyczny. Wyróżniamy się atmosferą niedużej szkoły rodzinnej, gdzie na korytarzach słychać różne języki. Uczymy nasze dzieci szacunku do innych oraz tolerancji do różnych kultur. Nasza młodzież potrafi zmieniać język komunikacji. Jak się ich zapyta po łotewsku, to również w tym języku odpowiadają. Jak po polsku, to i odpowiedź będzie również po polsku. W zdecydowanej większości nasza młodzież nie rozmawia w swoich domach po polsku. Szkoła jest więc dla nich jedyną szansą na kontakt z tym językiem i poznawanie tradycji i kultury polskiej. Dlatego staramy się również maksymalnie wykorzystywać obecność gości i zapraszać ciekawe osoby: artystów, pisarzy, sportowców czy wreszcie przedsiębiorców, którzy mogą udowodnić naszej młodzieży, że warto inwestować w edukację i naukę języka polskiego.

    Ile wynoszą średnie zarobki nauczycieli w Państwa szkole?

    Oficjalnie od 1 stycznia br. za cały etat, wynoszący 40 godzin tygodniowo, nauczyciel nie może otrzymać mniej niż 1566 euro brutto. Netto, czyli to, co dostaje na rękę – to minus jedna trzecia od sumy brutto, w zależności też od progu opodatkowania. Dochodzą do tego różne dopłaty od samorządu ryskiego – np. dopłata do biletów w komunikacji miejskiej, ubezpieczenia czy dofinansowanie wynajmu mieszkania dla osób spoza Rygi. W naszej szkole jesteśmy więc powyżej tych minimalnych stawek. Zawsze oczywiście chciałoby się zarabiać więcej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jaki jest wasz największy problem, który chcecie Państwo możliwie szybko rozwiązać?

    Największym problemem jest to, że młodzież kończąc szkołę, nie zdaje egzaminu maturalnego z języka polskiego. Uczniowie nie mają więc motywacji. W toku częstych reform w systemie oświaty ten znaczący dla naszej szkoły element został gdzieś zagubiony. Po prostu z powodu wysokich kosztów finansowych nie został włączony do egzaminów obligatoryjnych. Młodzież, która planuje studia wyższe w Polsce, już na początku roku – w styczniu, lutym – poszukuje różnych organizacji w Polsce, aby zdać tam egzamin certyfikacyjny z języka polskiego. A certyfikowany egzamin z języka polskiego to egzamin, który ocenia kompetencje językowe na poziomach A1–C2 zgodnie z Europejskim Systemem Opisu Kształcenia Językowego. Egzaminy te są dostępne dla cudzoziemców oraz obywateli polskich mieszkających za granicą. Certyfikat uzyskany po zdaniu egzaminu jest oficjalnym dokumentem, honorowanym przez różne instytucje. Autonomiczne uczelnie w Polsce mają jednak różne wymagania i rządzą się swoimi prawami. Na jednych wystarczy znajomość polskiego na poziomie B2, a na innej musi to być C1, a jeszcze na innej B1. Te egzaminy kosztują i trzeba za nie zapłacić.

    Czy Państwa szkoła utrzymuje kontakty ze szkołami w Polsce?

    Od kilku lat współpracujemy z II Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Adama Mickiewicza w Gdyni. W zeszłym roku nastąpiła wymiana młodzieży – nasza pojechała do Gdyni, a ich uczniowie przyjechali do Rygi. W tym roku ponownie planujemy wymianę młodzieży na okres dwóch tygodni. Była też współpraca z Warszawą. Nasza młodzież bierze też udział w obozach i szkołach letnich. Wybieramy się niedługo do Krakowa na spotkanie z jedną z tamtejszych szkół.

    Ita Kozakiewicz była pierwszą osobą, która zaczęła dbać o polskie szkolnictwo, o jego odnowienie po okresie okupacji sowieckiej
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Kim jest dla uczniów waszej szkoły patronka Ita Kozakiewicz? Co młodzież o niej wie?

    Nasza szkoła z godnością nosi jej imię. Pamiętamy o niej i corocznie obchodzimy jej święto. W tym roku, w lipcu, będziemy celebrowali okrągłą rocznicę 70-lecia jej urodzin, natomiast w październiku 35. rocznicę jej śmierci (1955–1990). Zawsze też wspominamy jej słowa. Młodzież przygotowuje różne projekty – młodzi rysunki, starsi jakieś większe prace. W tym roku młodzi wyprodukowali kilka filmików. Pamiętamy o jej zasługach i czcimy jej pamięć. Każdy nasz uczeń może powiedzieć, kim ona była i co zrobiła dla polskiego szkolnictwa na Łotwie. Zawsze odwiedzamy cmentarz i jej grób. Składamy tam kwiaty i zapalamy świeczki, a nasza drużyna harcerska sprząta. Otrzymaliśmy dofinansowanie od Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP na większy projekt fotograficzny „Poznajemy nasze miasto: ocalone fragmenty historii na ryskim cmentarzu św. Michała”, na którym spoczywają osoby zasłużone dla życia polskiego w Rydze. I później młodzież miała warsztaty i konkurs fotograficzny. A dziś ściany szkoły zdobią najlepsze prace. W tym roku kalendarzowym przygotowujemy większą uroczystość. W październiku chcemy zaprosić inne szkoły mniejszości narodowych: litewskie, estońskie i żydowskie, do udziału we wspólnym projekcie. Myślimy o zorganizowaniu koncertu, na którym przekazalibyśmy myśli Ity Kozakiewicz, która uważała, że wszelkie mniejszości narodowe muszą żyć w zgodzie i przyjaźni. Finałem będzie taniec przygotowany przez naszą panią choreograf, w którym wszyscy uczestnicy koncertu połączą się w jednym wspólnym łotewskim tańcu.

    Jak widzi Pani przyszłość swojej szkoły?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    To nadal powinna być szkoła nowoczesna, prestiżowa i otwarta dla dzieci, na których się koncentruje. I daje różne możliwości znalezienia sobie miejsca w świecie, po jej ukończeniu. Szkoła, która stwarza uczniom możliwości nie tylko zdobywania wiedzy, lecz także rozwijania swoich pasji i doskonalenia talentów. Chcemy, aby nasza młodzież była dobrze wyedukowana, kreatywna i doskonale sobie radziła w świecie dorosłych. To ma być szkoła, która powinna nadal się rozwijać. Musimy być szkołą konkurencyjną wśród innych szkół łotewskich, lecz jednocześnie musimy wyposażyć młodzież w znajomość polskiej tradycji i historii. Nie ukrywam, że mówiąc konkurencyjna, mam na myśli także dobrze wyposażona, z nowoczesnymi narzędziami.

    Urodziła się Pani na Łotwie…

    Tak, w rodzinie polsko-łotewskiej pod Dyneburgiem. Chodziłam do zwykłej szkoły, takiej, jakie wówczas tu były. Po polsku rozmawiałam w domu z babcią, która mnie wychowywała, bo rodzice pracowali. Do przedszkola nie chodziłam i spędzałam cały wolny czas z babcią, która często zabierała mnie do kościoła. Kiedy poszłam wreszcie do szkoły, to musiałam nauczyć się szybko łotewskiego i rosyjskiego. A po jej ukończeniu, dzięki nauczycielce skierowanej z Polski, pani Jadwidze Sadowskiej, zostałam finalistką pierwszej olimpiady języka polskiego na Łotwie. Uzyskałam wtedy w nagrodę indeks na studia w Polsce. Następnie, na Uniwersytecie Łódzkim, ukończyłam filologię polską. Tam też obroniłam pracę doktorską z literaturoznawstwa, z tematyki pogranicza polsko-łotewskiego. Po powrocie na Łotwę podjęłam pracę na uniwersytecie w Dyneburgu, na filologii polskiej i przepracowałam tam 10 lat na stanowisku docenta. Teraz, od ubiegłego roku, pełnię obowiązki dyrektora Polskiej Szkoły Średniej w Rydze.

    Dziękuję za rozmowę. Korzystając z okazji, chcę przekazać na Pani ręce najlepsze życzenia z okazji jesiennego święta waszej szkoły im. Ity Kozakiewicz!


    Polska Szkoła Średnia im. Ity Kozakiewicz to dziś jedyna polska szkoła w Rydze. Odwołuje się ona do tradycji szkolnictwa polskiego w międzywojennej Łotwie, gdy w Rydze działała Miejska Polska Szkoła Średnia, finansowana przez stołeczny samorząd. Szkołą kierował pedagog i działacz polskiej mniejszości narodowej Józef Mierzwiński. Po likwidacji demokracji parlamentarnej na Łotwie przez reżim Kārlisa Ulmanisa w Rydze powstało Państwowe Gimnazjum Polskie o profilu humanistycznym, którego dyrektorem został nauczyciel języka łotewskiego i poeta Antons Bārda. W czasach sowieckich polska szkoła w stolicy Łotewskiej SRS działała jedynie przez krótki okres i została zamknięta w 1949 r. W roku szkolnym 1933/1934 było w Rydze sześć polskich szkół.


    Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 30 (84) 26/07-01/08/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zygmunt Jan Rumel — Baczyński Kresów

    Leszek Wątróbski: 10 lipca br. otworzył Pan wystawę zatytułowaną „Zygmunt Jan Rumel, działacz ruchu ludowego, żołnierz Batalionów Chłopskich, poeta, męczennik z Wołynia” dedykowaną Zygmuntowi Janowi Rumlowi (1915-1943), zamordowanemu przez...

    Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie — duchowe i narodowe serce Polski

    Miejsce modlitwy i ważny symbol historii Polski Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie to nie tylko monumentalny kościół, ale również ważny symbol historii Polski, miejsce modlitwy, refleksji oraz hołdu dla wybitnych...

    Dbają o polskość na Łotwie

    Leszek Wątróbski: Centrum Kultury Polskiej (dalej CKP) powstało w roku 1997... Żanna Stankiewicz: Nasze Centrum mieści się przy ul. Warszawskiej 30. Jest jednocześnie Domem Polskim w Dyneburgu. Budynek ten wybudowany...