Więcej

    Gotowi do szkoły! Jak wspierać dziecko w drodze do pierwszej klasy

    Pierwszy dzwonek w życiu dziecka to nie tylko początek nauki, ale także wielka zmiana – nowa przestrzeń, nowe obowiązki, nowi koledzy i nauczyciele. Dla wielu dzieci to przełomowy moment, a dla rodziców – powód do dumy, ale i do troski. Jak sprawić, by ten etap był radosny i mniej stresujący?

    Czytaj również...

    Wyprawka szkolna to jeden z pierwszych kroków przygotowań. Warto zamienić zakupy w przygodę, a nie w stresującą listę obowiązków. Zabierz dziecko do sklepu i pozwól mu samodzielnie wybrać część przyborów – piórnik w ulubionym kolorze, zeszyty z ulubionymi bohaterami, plecak, który będzie się wygodnie nosiło.

    To nie tylko buduje poczucie sprawczości i odpowiedzialności, lecz także wzmacnia więź rodzica z dzieckiem. Wspólne zakupy można potraktować jak rytuał przejścia – dziecko widzi, że przygotowuje się do czegoś wyjątkowego.

    Ćwiczenie codziennych umiejętności

    Przygotowując dziecko do rozpoczęcia nauki w szkole, często skupiamy się przede wszystkim na umiejętnościach związanych z czytaniem, pisaniem czy liczeniem. Tymczasem równie ważne okazują się podstawowe umiejętności życiowe, które pozwalają dziecku funkcjonować w nowym środowisku bez ciągłej pomocy dorosłych. Samodzielne ubieranie się, pakowanie plecaka czy dbanie o porządek na biurku wydają się drobiazgami, jednak w codziennym życiu szkolnym nabierają one ogromnego znaczenia i dają dziecku poczucie samodzielności.

    Warto już przed rozpoczęciem roku szkolnego poćwiczyć z dzieckiem takie sytuacje, które będą powtarzały się każdego dnia. Samodzielne pakowanie plecaka to nie tylko techniczna czynność, ale też nauka planowania – dziecko uczy się zastanawiać, czego będzie potrzebować danego dnia i w jaki sposób uporządkować swoje rzeczy, aby niczego nie zapomnieć.

    Równie ważna jest umiejętność sprawnego posługiwania się przyborami szkolnymi. Dobrze, jeśli dziecko wcześniej potrafi naostrzyć ołówek, używać gumki, posmarować kartkę klejem czy bezpiecznie posłużyć się nożyczkami. Dzięki temu uniknie frustracji i poczucia bezradności w klasie, kiedy będzie musiało wykonać proste zadanie bez wsparcia rodzica.

    Nie wolno zapominać także o drobnych czynnościach higienicznych, które dla dziecka grupy przygotowawczej czy pierwszoklasisty stają się oznaką samodzielności. Mycie rąk, korzystanie z toalety, wycieranie nosa chusteczką – to z pozoru proste czynności, ale w szkolnej rzeczywistości mają ogromne znaczenie dla poczucia komfortu i bezpieczeństwa dziecka. Warto stworzyć okazje do ćwiczenia ich w domu, aby stały się nawykiem i nie powodowały niepotrzebnego stresu.

    Bajki i opowieści jako wsparcie w adaptacji

    Tak jak w przedszkolu bajki rozwijały wyobraźnię dziecka, tak teraz mogą stać się ważnym narzędziem w oswajaniu nowej sytuacji, jaką jest rozpoczęcie nauki w szkole. Warto sięgnąć po książki, w których bohaterowie mierzą się z podobnymi wyzwaniami – np. „Franklin idzie do szkoły”. Dzięki utożsamianiu się z postacią dziecko uczy się, że jego lęki i pytania są naturalne, a szkoła może być miejscem ciekawych przygód.

    Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest wspólne wymyślanie własnych historii. Można razem zastanowić się, co wydarzy się pierwszego dnia w szkole, jakie przyjaźnie zostaną zawarte i jakie przygody mogą czekać na bohatera. Takie zabawy nie tylko rozwijają wyobraźnię i wzbogacają słownictwo, lecz także przygotowują dziecko na rzeczywiste sytuacje, z którymi może się spotkać.

    Pomocne okazują się również zabawy w szkołę. Rodzic lub starsze rodzeństwo mogą wcielić się w rolę nauczyciela, a dziecko – w ucznia. Dzięki temu w bezpiecznej atmosferze domowej można pokazać, jak wygląda dzień w szkole, czego można się spodziewać i jak reagować w różnych sytuacjach.

    Warto też rozmawiać o emocjach towarzyszących dziecku w tym okresie. Strach, niepewność czy smutek są naturalne i nie trzeba ich od razu „zagłuszać” szybkim pocieszeniem. Dużo ważniejsze jest wysłuchanie, akceptacja i zapewnienie dziecka, że ma prawo tak się czuć.

    Stały rytm dnia – klucz do sukcesu

    Wakacje często oznaczają późne chodzenie spać i brak stałego harmonogramu. Tymczasem szkoła wymaga systematyczności. Dlatego już w sierpniu warto stopniowo przywracać stały rytm dnia: wcześniejsze wstawanie, regularne posiłki, czas na odpoczynek i zabawę.

    Dzięki temu pierwszy dzień szkoły nie będzie aż tak dużym szokiem – dziecko poczuje, że jego codzienność ma uporządkowaną strukturę.

    Dziecko, które wchodzi w nową rolę ucznia, potrzebuje przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa. Najważniejsze jest to, aby rodzice byli obecni, zainteresowani i gotowi do rozmowy. Warto pamiętać, że typowe pytanie „Jak było w szkole?” często nie przynosi oczekiwanych odpowiedzi – dziecko odpowiada krótko lub wcale. Dużo lepszym rozwiązaniem jest zadawanie otwartych pytań, które zachęcają do opowiadania. Można więc zapytać, co mu się danego dnia najbardziej podobało, z kim bawiło się na przerwie albo czego nowego się nauczyło. Takie rozmowy pomagają dziecku swobodniej dzielić się swoimi doświadczeniami i emocjami, a rodzicom dają szansę, by lepiej zrozumieć, jak przebiega adaptacja w szkole i czy pojawiają się jakieś trudności wymagające wsparcia.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Kiedy warto poszukać dodatkowej pomocy?

    Każde dziecko inaczej przechodzi proces adaptacji do szkoły – jedne od razu odnajdują się w nowej rzeczywistości, inne potrzebują więcej czasu, by poczuć się pewnie i bezpiecznie. Jest to zupełnie naturalne, dlatego rodzice powinni uzbroić się w cierpliwość i uważnie obserwować emocje oraz zachowania swojego dziecka. Jeśli jednak lęk, smutek czy niepokój utrzymują się przez dłuższy czas, a do tego pojawiają się problemy z zachowaniem, trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami lub wycofywanie się z aktywności, to sygnał, że warto poszukać dodatkowej pomocy.

    W takiej sytuacji najlepiej skontaktować się ze specjalistami – psychologiem szkolnym lub logopedą. Psycholog pomoże dziecku zrozumieć i nazwać emocje, wskaże sposoby radzenia sobie ze stresem oraz wesprze rodziców w budowaniu poczucia bezpieczeństwa. Logopeda natomiast może ocenić rozwój mowy i komunikacji, które mają ogromny wpływ na naukę i kontakty społeczne. Niekiedy już kilka spotkań z fachowcem wystarczy, by wskazać strategie i ćwiczenia, które ułatwią dziecku odnalezienie się w nowym środowisku.

    Pamiętajmy, że szybka reakcja rodziców i nauczycieli to najlepsza forma wsparcia. Im wcześniej zostaną zauważone i omówione trudności, tym łatwiej zapobiec ich pogłębianiu się i tym większa szansa, że dziecko z radością i pewnością siebie będzie rozwijać swoje umiejętności szkolne i społeczne.


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 32 (90) 09-15/08/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Szkoły zawodowe i szkoły wyższe na Litwie – co warto wiedzieć?

    Na Litwie możliwości kontynuowania nauki po szkole średniej jest wiele – od szkół zawodowych przez kolegia aż po uniwersytety. Każda z tych dróg ma swoje mocne strony, ale też...

    Cyfrowa dieta na lato – jak odzyskać czas i siebie?

    Paradoksalnie, choć mamy więcej wolności, latem wielu młodych ludzi spędza jeszcze więcej godzin przed ekranem niż w roku szkolnym. Telefon towarzyszy im od przebudzenia do zaśnięcia, a wieczory często...

    Pierwszy dzień w przedszkolu. Jak przygotować dziecko do tej ważnej zmiany?

    Jak sprawić, by ten krok był jak najmniej stresujący? Czy można przygotować dziecko na rozłąkę? Czego powinno się nauczyć przed rozpoczęciem przedszkolnej przygody, a co może opanować w swoim...