Nowa premier Inga Ruginienė w pierwszą oficjalną podróż wybrała się na Ukrainę. Po wizycie w Kijowie spotkała się w Warszawie z premierem RP Donaldem Tuskiem. „Odwiedzam właśnie Warszawę, tuż po wizycie w Ukrainie, która broni się przed rosyjską agresją. Obie te wizyty są dla mnie nie tylko symboliczne i nie tylko świadczą o naszym geograficznym sąsiedztwie, lecz także podkreślają istotne więzi łączące nas w wielu dziedzinach, wspólnego bezpieczeństwa, z którego wynika konieczność jak najściślejszej współpracy” — oświadczyła po spotkaniu szefowa litewskiego rządu.
Tematy poruszone podczas spotkania
Sytuacja w regionie z walczącą Ukrainą w tle była jedną z kluczowych spraw poruszonych podczas spotkania.
„Koordynacja między Polską a Litwą, szczególnie jeśli chodzi o obecne i ewentualne przyszłe prowokacje ze strony Rosji, nasza koordynacja w NATO, bilateralna i w szerszych formatach, jest absolutnie konieczna. Jesteśmy tymi państwami, które są najbardziej narażone na bezpośrednie prowokacje ze strony rosyjskiej” — powiedział Donald Tusk.
Wspomniał również o nielegalnej migracji, która stanowi zagrożenie dla obu państw. „Mamy świadomość tego, jaki to poważny problem i jesteśmy gotowi współpracować” — zapewnił polski premier.

| Fot. Kancelaria premiera RP
Zaproszenie na mecz
Ze swej strony szefowa litewskiego rządu w imieniu prezesa Litewskiej Federacji Piłki Nożnej Edgara Stankevičiusa wręczyła Tuskowi zaproszenie na mecz reprezentacji Litwy i Polski, który odbędzie się w najbliższą niedzielę w Kownie. Premier RP potwierdził zaproszenie.
„Przyjaźń polsko-litewska nie wymaga żadnego uzasadnienia. To wspólna historia, wspólne geopolityczne interesy i bardzo dobra współpraca bilateralna. Symbolicznym dowodem na to jest zaproszenie, jakie dostałem od pani premier. To oczywiście zaproszenie na niedzielny mecz” — oświadczył polski polityk.
Poseł Laurynas Šedvydis, który jest członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy oraz grupy sejmowej ds. współpracy międzyparlamentarnej z Ukrainą, bardzo pozytywnie ocenia wizytę Ingi Ruginienė w Kijowie i Warszawie. Jego zdaniem te dwa kierunki polityki zagranicznej są priorytetowe dla obecnej koalicji rządowej.
Dwa ważne kierunki
— Chciałbym zauważyć, że podczas posiedzenia Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy, które odbyło się przed kilkoma miesiącami, zauważono, że poprzednie posiedzenie odbyło się w 2020 r., nie patrząc na wcześniejsze publiczne deklaracje o niebywałej bliskości obu krajów. Zwłaszcza to można było usłyszeć od rządu poprzedniej kadencji. Niestety, w rzeczywistości mieliśmy przerwę w relacjach. Moim zdaniem wizyta premier najpierw w Kijowie, później w Warszawie, pokazuje pogląd naszego kraju na kwestię, kto w regionie jest dla nas partnerem strategicznym — ocenia socjaldemokrata w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.
Polityk relacje z Polską stawia w szerszym kontekście.
— Polska wraz z Niemcami oraz krajami ósemki nordycko-bałtyckiej tworzą listę najbardziej ważnych litewskich partnerów zagranicznych. Są to państwa, z którymi najczęściej obcujemy i uzgadniamy własne interesy — podkreśla poseł.
Litewski parlamentarzysta docenił gest Ingi Ruginienė z zaproszeniem na mecz.
— O ile dobrze się orientuję, to zaproszenie zostało bardzo dobrze odebrane w Polsce. Z wielką nadzieją czekamy, że uda się zobaczyć Donalda Tuska na Stadionie im. Dariusa i Girėnasa w Kownie — mówi Laurynas Šedvydis, który jest również przewodniczącym tymczasowej grupy sejmowej „Za przyszłość litewskiej piłki nożnej”.