Więcej

    „Rodzina – autorytet w wychowaniu” tematem konferencji w Solecznikach

    Czytaj również...

    Ks. Józef Aszkiełowicz wręczył merowi Zdzisławowi Palewiczowi i mistrzowi olimpijskiemu Jerzemu Rybickiemu Złote Krzyże Związku Piłsudczyków RP, a także Srebrny Krzyż Związku Piłsudczyków RP dr hab. Małgorzacie Przybysz – Zarembie

    Międzynarodowa konferencja naukowa „Rodzina – autorytet w wychowaniu. Transgraniczne poszukiwania” odbyła się wczoraj, 5 października, w Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Solecznikach.

    Współpraca rodziców i szkoły, rola matki i ojca w życiu dziecka, autorytet rodziców, pomoc rodzinom z problemem alkoholowym, relacje wnuków z dziadkami, problemy wychowawcze – to tylko nieliczne tematy, ważne i bliskie przybyłym rodzicom, wychowawcom przedszkolnym, nauczycielom, administracji szkół i pracownikom socjalnym.
    Konferencja została objęta patronatem ks. prof. dr. hab. Stanisława Dziekońskiego, rektora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, oraz mera Samorządu Rejonu Solecznickiego, Zdzisława Palewicza.

    W obradach konferencji wzięło udział 40 naukowców, reprezentujących różne środowiska naukowe z całej Polski: Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Uniwersytet Zielonogórski, Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie, Akademia Polonijną w Częstochowie, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski z Olsztyna, Uniwersytet Warszawski, Akademia Pedagogiki Specjalnej z Warszawy, Uniwersytet Wrocławski i Uniwersytet Rzeszowski. Przybyli również naukowcy z Uniwersytetu Mateja Bela w Bańskiej Bystrzycy (Słowacja) oraz litewskiego Uniwersytetu im. Michała Romera.

    Ks. prof. dr hab. Mieczysław Ozorowski

    Konferencję zaszczycił swym udziałem mistrz olimpijski z Montrealu, Jerzy Rybicki.

    Decyzją Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków RP, „za wybitne zasługi w krzewieniu idei i czynu Marszałka Józefa Piłsudskiego” Zdzisławowi Palewiczowi i Jerzemu Rybickiemu nadano Złoty Krzyż Związku Piłsudczyków RP.
    Srebrnym Krzyżem Związku Piłsudczyków RP uhonorowano dr hab. Małgorzatę Przybysz-Zarembę, prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Odznaki wręczył ks. Józef Aszkiełowicz, laureat Złotego Krzyża Związku Piłsudczyków RP.

    – Instytucja autorytetu jest obecnie w odwrocie, nie tylko w rodzinie, ale w ogóle w świecie. Rodzina pozostaje tym miejscem, gdzie autorytet znajduje swoje spontaniczne źródło. Autorytet przywiązany jest do obojga rodziców: i do ojca, i do matki. Jest niezbędny do prawidłowego wychowania potomstwa, jego uspołecznienia – rozpoczął konferencję ks. prof. dr hab. Mieczysław Ozorowski, dziekan Wydziału Studiów nad Rodziną z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Swą prelekcję ksiądz profesor poświęcił omówieniu osoby św. Józefa jako wzoru autorytetu ojca.

    – Dla człowieka wierzącego św. Józef jest autorytetem. Dzisiejszy ojciec mógłby wzorować się na nim i posiadać takie cechy, jak wierność swojej małżonce, odwaga, pracowitość. Nie musi on dużo mówić, nie musi być rozmowny, ale musi poświęcać dużo czasu swej rodzinie. Dzieci uczą się nie tyle poprzez słowa, co przez przykład z życia. Tak było i tak jest teraz. Dzieci się uczą podglądając swoich rodziców – co robią, jaką mają postawę, jak reagują – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” ks. prof. dr hab. Mieczysław Ozorowski.

    Dlaczego współpraca rodziny i szkoły jest dziś tak bardzo ważna?
    – Przychodząc na ten świat, człowiek nie przynosi ze sobą żadnego wzoru kulturowego. W socjologii jest to rozumiane jako styl życia, normy, zwyczaje, obyczaje, system wartości. Tego wszystkiego człowiek uczy się poprzez socjalizację, czyli poprzez wychowanie – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” ks. prof. dr hab. Władysław Majkowski, rektor Akademii Polonijnej w Częstochowie.
    Jak podkreślił, warunkiem przetrwania społeczeństwa jest właśnie odpowiednie przygotowanie do życia.

    – To przygotowanie się do życia w społeczności nie dokonuje się samo przez się, tylko przez agendy socjalizujące. Jedną z nich jest właśnie rodzina, pierwsza i podstawowa agenda socjalizująca. Drugą jest szkoła. Na linii rodzina – szkoła powinna istnieć daleko idąca współpraca – zaznaczył ks. prof. dr hab. Władysław Majkowski.

    Elżbieta Matusiak

    Systemy totalitarne nierzadko wykorzystują szkołę w celu destrukcji rodziny, jak to było za czasów nazizmu w Niemczech czy w systemach komunistycznych. Ksiądz profesor posłużył się przykładem.
    – W 1924 r. kongres komunistycznych kobiet w Stanach Zjednoczonych zaznaczył: „Jeżeli chcemy zwyciężyć – musimy zniszczyć rodzinę. A żeby zniszczyć rodzinę, musimy zniszczyć serce matki”. Dzisiaj mniej otwarcie walczy się z rodziną, ale ma miejsce inne zagrożenie: typami ideologicznymi, przez kogoś wymyślanymi i wprowadzanymi w życie. M. in. zagrożenie gender, ideologią, która twierdzi, że płeć nie jest wpisana biologicznie w życie człowieka, a jest wytworem społecznym. Teza ta jest ogromnie niebezpieczna dla funkcjonowania człowieka – podkreślił ks. prof. dr hab. Władysław Majkowski.

    Oklaski na sali zebrała Elżbieta Matusiak, dyrektorka placówki opiekuńczo-wychowawczej typu rodzinnego „Mały Książę”. Prywatnie jest mamą czwórki własnych dzieci oraz „ciocią” dla dwanaściorga dzieci przybranych. Kolejnych dwanaścioro „zaopiekowanych” starszych dzieci już się usamodzielniło.

    – Opieka nad dziećmi to jest duże wyzwanie, zwłaszcza gdy ma się własne dzieci. Wszystkim trzeba poświęcić czas, ale każdemu z innego powodu. Jest trudno. Jak sobie radzimy? Myślę, że każdy jest do czegoś innego w życiu stworzony i w jakiś sposób naturalnie nam to przychodzi. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy „na chwilę”, że musimy się dziećmi zaopiekować: dać im poczucie bezpieczeństwa, ich własnej wartości. Mamy superwizora, psychologa, który pomaga nam to ułożyć i doradza mi i mężowi – opowiadała Elżbieta Matusiak.

    Dzieci do jej placówki trafiają z bardzo różnych powodów. Najczęściej są to niewydolności w rodzinie, gdzie rodzice nadużywają alkoholu albo stosują przemoc. Inny przypadek dotyczył matki samotnie wychowującej dzieci, która nadużywała komputera do tego stopnia, że dzieci żebrały po ulicach.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jak mówiła Elżbieta Matusiak, w codziennym życiu trzeba się również mądrze… kłócić.
    – Wymieniamy czasem głośno argumenty słowne. Potem siadamy i rozmawiamy ze sobą, ciszej, spokojniej, łagodniej podajemy argumenty. Po każdej kłótni trzeba się znowu pogodzić – zaznaczyła.

    „Pewnego dnia sposób, w jaki mówimy do dzieci, stanie się ich własnym głosem. Bądźmy zatem uważni” – oto przesłanie prelekcji dyrektor Matusiak.
    Fot. autorka

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Traktat o przyjaźni między Litwą a Polską. 30 lat później

    Anna Pieszko: Podpisany 26 kwietnia 1994 r., podczas spotkania w Wilnie prezydentów obu państw, Lecha Wałęsy i Algirdasa Brazauskasa, traktat zawarty przed 30 laty między Polską a Litwą miał w tytule: „o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy”. Jak ocenia...

    Sejm za zaostrzeniem sankcji wobec Białorusinów, ale przeciwko ograniczeniom w podróżowaniu

    20 posłów litewskiego Sejmu opowiedziało się za utratą zezwolenia na pobyt czasowy na Litwie przez tych Rosjan i Białorusinów, którzy wyjeżdżaliby do Rosji i na Białoruś częściej niż raz w roku, 47 było przeciw, a 45 parlamentarzystów wstrzymało się...

    Raport Państwowej Inspekcji Językowej: „Alarmująca inwazja języka rosyjskiego”

    W raporcie stwierdza się, że zabrakło woli politycznej do podejmowania zasadniczych, długoterminowych decyzji w polityce językowej, w związku z czym w Sejmie „kurzy się projekt ustawy konstytucyjnej o języku państwowym”. Jak twierdzi raport, do refleksji skłaniają badania naukowe — w...

    Po olimpijskie laury z języka polskiego sięgają również uczniowie szkół podstawowych

    — Wychodzenie poza szkolną ławę, wydaje mi się, jest bardzo kształcące i rozwijające. Jest to też dobra okazja, by uzdolniona humanistycznie młodzież mogła się ze sobą spotykać, nawiązywać przyjaźnie z rówieśnikami z innych szkół — w rozmowie z „Kurierem...