Udział w imprezach rejonowych oraz występy w rodzimej Mejszagole są częstym zjawiskiem w życiu artystycznym zespołu „Mejszagolanki”. Natomiast udział w ogólnokrajowych konkursach na razie możemy policzyć na palcach jednej ręki.
Sukces, jaki osiągnęliśmy w ubiegłym roku w konkursie „Iš širdies i širdį” w Kownie zachęcił nas do udziału w kolejnym – „Šilų aidai“ – który odbył się 14 kwietnia br. w Szyłelach (Šilalė). Szkoda, że tym razem nie udało się nam zdobyć tytułu laureata, jednak doświadczenie, jakie zdobywamy podczas takich imprez, pomoże nam zachować poziom artystyczny zespołu. Sam udział w konkursie sprawił nam ogromną satysfakcję i natchnął do dalszej pracy.
Konkurs zespołów wokalnych „Šilų aidai“ odbywa się od 1978 roku. W tym roku do konkursu stanęło ponad 70 zespołów z 32 rejonów Litwy, a liczba uczestników przekroczyła 600.
Impreza trwała cały dzień. Na scenę kolejno wchodziły zespoły zachwycając widzów różnorodnością repertuaru, stylem wykonania, bogactwem rozwiązań artystycznych i, oczywiście, bardzo wysokim poziomem artystycznym. Uświadomiliśmy wtedy sobie jeszcze raz, jakim jednak rozśpiewanym krajem jest nasza Litwa.
Utwory wykonywane były w różnych językach: po litewsku, rosyjsku, angielsku i nawet… w językach ludów Afryki. A my się cieszymy, że nasze piosenki śpiewane po polsku zostały gorąco przyjęte przez publiczność i widzieliśmy, z jakim zainteresowaniem słuchali ich członkowie jury.
Jednym z celów konkursu jest krzewienie kameralnych zespołów wokalnych. Wymagano więc śpiewu bez użycia sprzętu nagłaśniającego i podkładów muzycznych. Można było wykonywać utwory a cappella, jak też przy akompaniamencie różnych instrumentów lub ich grup na żywo. I tutaj z pomocą nam przyszedł Petras Garšva – kierownik zespołu „Starzy przyjaciele” z ośrodka kultury w Bujwidziszkach, który akompaniował nam na fortepianie. Jeszcze raz, teraz już na łamach prasy, chcemy mu za to bardzo serdecznie podziękować. Razem cieszyliśmy się, że wśród takiej liczby zespołów byliśmy jedynym zespołem reprezentującym rejon wileński. Wypadło to nam naprawdę dobrze. A stało się to możliwe dzięki wspaniałym zespolankom, które tak chętnie angażują się do śpiewu i robią to z całego serca. Dlatego również z całego serca chcę im za to podziękować i życzyć przeżywania wielkiej radości ze wspólnego śpiewania i bycia razem.
Jasia Mackiewicz