W Domu Kultury Polskiej w Wilnie wczoraj, 4 grudnia, odbyła się konferencja „Wspólna Polityka Rolna Unii Europejskiej — szanse i zagrożenia” zorganizowana przez Alians Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (AEKR).
Zostały poruszone takie kwestie jak wpływ WPR na gospodarkę Litwy, problemy i wyzwania, przed jakimi stoi dzisiejsze rolnictwo w Unii, dyskryminacja nowych krajów członkowskich UE oraz inne aktualne aspekty.
— Dzisiaj jest najważniejsza walka o to, aby na przyszłym szczycie Rady Europejskiej uchwalono wieloletni budżet, bez uszczerbku dla rolników z nowych krajów członkowskich Unii — otwierając konferencję, zwrócił się do zebranych Waldemar Tomaszewski, poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie oraz członek Biura AEKR.
Tomaszewski zaznaczył, że WPR jest jednym z głównych filarów polityki oraz budżetu UE, a dyskusja na temat europejskiego rolnictwa trwa już od wielu lat.
— Ostatni, zakończony fiaskiem szczyt Rady Europejskiej pokazał, że finansowa strona WPR jest jeszcze sprawą otwartą, podlegającą negocjacjom. Rozstrzygnięcia budżetowe w tej sprawie mają zapaść na kolejnym zapowiedzianym na styczeń unijnym szczycie. Do tego czasu potrzebne są spotkania i dyskusje na wielu płaszczyznach, nie tylko politycznych — powiedział Tomaszewski.
Komisja Europejska (KE) ogłosiła, że celem reformy WPR UE na lata 2014-2020 będzie podniesienie konkurencyjności europejskiego rolnictwa oraz zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego Europy wraz z jednoczesną promocją wysokiej jakości produktów, ochroną środowiska i rozwojem obszarów wiejskich. Tomaszewski jednak wyraził wątpliwości co do deklarowanych celów KE.
— Rolnicy w nowych krajach członkowskich otrzymują mniejsze dopłaty, a tym samym ich konkurencyjność nie jest taka sama jak ich kolegów z Europy Zachodniej. Dopóki ten poziom nie zostanie zrównany, to zawsze będą istniały różnice między krajami — powiedział przewodniczący AWPL.
Aspekt nierówności pomiędzy krajami członkowskimi UE jeszcze bardziej rozwinął Janusz Wojciechowski, wiceprzewodniczący Komisji Rolnej Parlamentu Europejskiego. Zwrócił przede wszystkim uwagę na stronę prawną problemów reformy WPR, sięgając do przepisów Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Wojciechowski podkreślił, że w artykułach Traktatu jest zakazana wszelka dyskryminacja z uwagi na przynależność państwową oraz wykluczona dyskryminacja między producentami i konsumentami wewnątrz UE.
— Jednak dyskryminacja istnieje i wspaniale to widać z dopłat bezpośrednich Unii Europejskiej. Podaję przykład Litwy i Danii, które leżą na tej samej szerokości geograficznej, mają podobne warunki klimatyczne i taką samą powierzchnię gruntów rolnych. Jednak rolnicy duńscy w ciągu mijających 7 lat otrzymali 7 mld euro, a rolnicy litewscy ok. 2,8 mld. Jest to oczywista dyskryminacja — stwierdził Wojciechowski. Poinformował, on że posłowie AEKR w debacie nad sprawozdaniem Capulas-Santosa dotyczącym dopłat bezpośrednich, zgłosili poprawkę. W niej zaproponowali, aby został wyrównany poziom dopłat bezpośrednich dla wszystkich krajów członkowskich i wynosiłby około 265 euro/ha.
— Według tej propozycji, nowe kraje członkowskie, dotychczas dyskryminowane, znacznie zyskują. W przypadku Litwy byłby to wzrost niemal dwukrotny — z poziomu około 140 euro/ha do 265 euro/ha. Oczywiście, stare kraje członkowskie na tym by straciły, dlatego proponujemy dla nich możliwość przejściowej rekompensaty z budżetów krajowych — stwierdził Wojciechowski.
Brygita Łapszewicz