W środę, 19 lutego, w Ministerstwie Oświaty i Nauki RL została podpisana trójstronna umowa pomiędzy Ministerstwem Oświaty i Nauki, Związkiem Zawodowym Oświaty Litwy oraz Związkiem Zawodowym Placówek Oświatowych Litwy. Umowę podpisali minister oświaty i nauki Dainius Pavalkis, przewodniczący Związku Zawodowego Oświaty Litwy Audrius Jurgelevičius oraz prezes Związku Zawodowego Placówek Oświatowych Litwy Eugenijus Jesinas.
— Umowa jest skutkiem długich negocjacji. Szykowaliśmy się do niej przez 1,5 roku. Ale też nie mając tej umowy zrobiliśmy wiele w kierunku stabilizacji sytuacji oświaty na Litwie. Myślę, że pozwoli ona jaśniej skrystalizować kierunki naszej wspólnej pracy — mówił minister Dainius Pavalkis przy podpisywaniu dokumentu. — Umowa pozwoli pogodzić interesy państwa reprezentowane przez ministerstwo oraz interesy nauczycieli i uczniów, reprezentowane przez związki zawodowe. Cieszę się, że doszło do zawarcia formalności.
Umowa zakłada, że przed podjęciem decyzji przez resort oświaty i nauki albo przed przedłożeniem do rozpatrzenia dla Sejmu czy rządu aktów prawnych, strony będą się naradzały i uzgadniały stanowiska w aktualnych kwestiach oświatowych: w sprawie trybu opłaty pracy pedagogów, możliwości podnoszenia wynagrodzeń, podnoszenia kwalifikacji nauczycieli, atestacji, zasad tworzenia sieci szkół oraz innych pytań.
— Widzę w umowie gwarancję i perspektywę; gwarancję, że współpraca się nie skończy, zaś perspektywę, że to pierwszy i nie ostatni krok. Sama treść umowy i fakt jej podpisania pozwala sądzić, że w przyszłości przyjdziemy do takich ustaleń, jakie funkcjonują w najbardziej postępowych krajach — mówił przewodniczący Związku Zawodowego Oświaty Litwy Audrius Jurgelevičius.
— Obecnie jest akcentowany dialog społeczny między instytucjami władzy a przedstawicielami związków zawodowych—– mówił prezes Związku Zawodowego Placówek Oświatowych Litwy Eugenijus Jesinas. — Ta umowa posiada swoją wagę, będzie obowiązywała zarówno jedną, jak i drugą stronę. Bez wątpienia ułatwi całą naszą działalność, pomoże zrealizować nasze żądania wobec rządu i polityków, w celu polepszenia finansowania oświaty, tak, by oświata stała się priorytetowym kierunkiem polityki.
Jak powiedział „Kurierowi” Eugenijus Jesinas, współpraca z resortem oświaty będzie się odbywała we wszystkich kierunkach, dotyczących problemów i zagadnień związanych z oświatą.
Współpraca obejmie i wychowanie przedszkolne, i nieformalne, i podstawowe, i wyższe — mówił Eugenijus Jesinas. — Właściwie mamy jedyne podstawowe żądanie — uczynić oświatę priorytetowym kierunkiem polityki, tak jak deklaruje to rząd i obecnie rządzące partie. Jak dotychczas, te priorytety niestety szwankowały.
Jak mówił Eugenijus Jesinas, według ustaleń Unii Europejskiej każde państwo członkowskie UE musi przeznaczyć na oświatę co najmniej 6 proc. od produktu krajowego brutto. Na Litwie to tylko 4,2 proc. Dla porównania w innych krajach UE, jak np. we Francji czy Szkocji, na oświatę przeznacza się 7 proc. PKB, w niektórych krajach cyfra ta sięga nawet 10 proc. Jak zaznaczył rozmówca, niektóre kraje (Irlandia, Islandia) chociaż znajdowały się na skraju bankructwa i wpadły do finansowego dołka — mimo to utrzymały finansowanie oświaty na poprzednim poziomie, nie zmniejszyły go, zaś obecnie ciągle go zwiększają.
Chodzi o odpowiedzialne podejście państwa do resortu oświaty — tego samego chcemy również my. Oświata jest przyszłością kraju — mówił Eugenijus Jesinas.
Jak powiedział „Kurierowi” przewodniczący Związku Zawodowego Placówek Oświatowych, dla ministerstwa zostały przedstawione też propozycje zmiany systemu finansowania oświaty, tzw. „koszyczka ucznia”.
—„Koszyczek ucznia” był wprowadzony z inicjatywy partii socjaldemokratycznej na określony czas, ale zamiast przewidzianych 3 lat funkcjonuje już 15. Naprawdę jest już przestarzały. Znaleźliśmy porozumienie z ministrem i innymi przedstawicielami ministerstwa, że finansowanie systemu trzeba zmienić. Przewiduje to również program rządowy — powiedział Eugenijus Jesinas.
Według oświadczenia związków zawodowych, partnerzy zobowiązali się, żeby z budżetu kraju na potrzeby oświatowe przeznaczano nie mniej niż 6 proc. PKB, zaś tryb finansowania placówek oświatowych był przejrzysty i spełniał wymogi nauczania i wychowawcze. Strony zobowiązały się również do tego, że będą dążyły do zachowania szkół początkowych i podstawowych w miejscowościach wiejskich, a także do zwiększenia wynagrodzeń dla pracowników oświaty. Przewidziano również, żeby czas, w ciągu którego pedagog mógł osiągnąć najwyższą kategorię kwalifikacyjną i otrzymać maksymalne wynagrodzenie, nie przekraczał 15 lat.