
Uroczystość Wszystkich Świętych jest dniem, kiedy katolicy na całym świecie odwiedzają groby swoich bliskich. Na Litwie od kilku dni przy cmentarzach można zaobserwować duży ruch. Ludzie zapalają znicze i składają kwiaty. Zapalony znicz jest symbolem obecności Boga na ziemi oraz metaforą naszej wiary w życie wieczne.
Na terenie samorządu miasta Wilna znajdują się 52 nekropolie, z których 12 jest nieczynnych.
– Handel ma się dobrze. W tym tygodniu jest sporo ludzi. Średnio każdego dnia obsługuję ok. 100 klientów. Moje stoisko będzie otwarte do niedzieli – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Julia, która ma stoisko przy wileńskim cmentarzu Liepynės, znajdującym się między stołeczną dzielnicą Lipówka oraz wileńskim lotniskiem.
Jest to jedna z najmłodszych nekropolii na terenie litewskiej stolicy. Oficjalne otwarcie cmentarza odbyło się w grudniu 2008 r. Powierzchnia cmentarza wynosi 55 hektarów. Szacuje się, że tutaj może spocząć ponad 50 tys. osób.
Julia w swej ofercie ma różne rodzaje zniczy oraz kwiatów.
– Najtańszy znicz kosztuje 15 eurocentów, najdroższy ponad 18 euro. Największą popularnością cieszą się znicze w granicach 2–3 euro. Natomiast jeśli chodzi o kwiaty, to u mnie najczęściej kupują w doniczkach – informuje sprzedawczyni. Cena kwiatów również waha się od kilku do kilkunastu euro.
CZYTAJ WIĘCEJ: Święto wiecznej pamięci
Podobne zdanie na temat klientów ma również Vida, która także posiada stoisko przy nowym cmentarzu.
– Wszystko zależy od człowieka, na ile jest bogaty. Ludzie często pytają o jakość świecy. Chcą, aby znicze paliły się jak najdłużej. W swej ofercie mam znicze, które palą się nawet dziewięć dni. Oczywiście, taki egzemplarz kosztuje ponad 10 euro – dzieli się konkretami z naszym dziennikiem. Vida dodała, że najczęściej ludzie kupują kwiaty koloru białego.
Ceny w sklepach generalnie są porównywalne do tych na przycmentarnych stoiskach. Szacuje się, że w dniach 1–2 listopada, statystyczny mieszkaniec Litwy kupuje średnio 10 zniczy. Ekolodzy informują, że w ciągu roku z litewskich nekropolii można wywieźć 40 wagonów używanych zniczy. To może w znaczny sposób przyczynić się do zanieczyszczenia powietrza, dlatego warto kierować się zasadą – jedna mogiła, jeden znicz.
W kościele katolickim Uroczystość Wszystkich Świętych jest treściowo połączona z Dniem Zadusznym, który przypada 2 listopada. W tych dniach mieszkańcy Litwy masowo odwiedzają groby swoich bliskich. Uważa się, że uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się ze wspominania w jednym, wybranym dniu, wszystkich męczenników chrześcijańskich. Obchody takie, w różnych Kościołach wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego, wprowadzano w IV wieku. Do Rzymu święto przywędrowało na przełomie V/VI wieku. W roku 935 papież Jan XI wyznaczył na 1 listopada osobne święto ku czci Wszystkich Świętych, które miało obowiązywać w całym Kościele. Dzień Zaduszny, który jest wyrazem przekonania o obcowaniu świętych, zmartwychwstaniu ciał, życiu wiecznym oraz skuteczności modlitwy wstawienniczej, jest obchodzony w kościele katolickim od roku 1311.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jednocząca Polaków opieka nad Rossą
Pod koniec sierpnia Sejm Litwy ogłosił, że 2 listopada będzie dniem wolnym od pracy. Inicjatorką pomysłu była posłanka AWPL-ZChR, Wanda Krawczonak. „W 2006 r. Litwa ratyfikowała Konwencję Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, zgodnie z nią Zaduszki powinny otrzymać wyjątkowy status – jako tradycyjne święto odznaczające się swoją specyfiką i żywotnością. Nasze państwo jest odpowiedzialne za zachowanie tej tradycji, toteż powinno stworzyć ludziom warunki pielęgnowania dawnych tradycji tego święta” – argumentowała swój pomysł.
Mimo sprzeciwu ze strony biznesu – którego przedstawiciele twierdzą, że dodatkowy dzień wolny to strata na poziomie 100 mln euro – za odpowiednimi poprawkami do Kodeksu Pracy głosowało 57 posłów. 10 posłów głosowało przeciw, a 24 wstrzymało się od głosu. Autorzy projektu są zdania, że ludzie nie są w stanie w ciągu jednego dnia odwiedzić wszystkich grobów, zwłaszcza leżących w dużej odległości od obecnego miejsca zamieszkania.