W miniony wtorek Prokuratura Generalna przekazała do sądu sprawę oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji Algirdasa Paleckisa. Prokuratura zarzuca mu, że działał na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Paleckis odrzuca wszelkie zarzuty. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Szawlach.
Prokuratura Generalna twierdzi, że Algirdas Paleckis musiał zbierać informacje na temat sędziów rozpatrujących tzw. sprawę 13 stycznia oraz musiał znaleźć lekarzy, którzy wystawiliby fałszywe zaświadczenia o stanie zdrowia Jurija Mela, jednego z figurantów sprawy 13 stycznia. Mel został skazany na siedem lat pozbawienia wolności.
O szpiegostwo jest również podejrzany inny obywatel Litwy, Deimantas Bertauskas. Prokuratura poinformowała, że do działalności przestępczej mogło dojść w okresie od lutego 2017 r. do października 2018 r. Zdaniem litewskich organów praworządności podejrzani za pieniądze lub inną formę zadośćuczynienia mieli zbierać informacje na rzecz rosyjskich służb specjalnych. Z wcześniejszych ustaleń portalu informacyjnego delfi.lt wynikało, że osobą kontaktową Paleckisa był funkcjonariusz FSB, Nikołaj Filipczenko, który został skazany przez litewski sąd w 2017 r., ponieważ próbował założyć podsłuch w gabinecie i rezydencji Dalii Grybauskaitė.
OTWARTY PROCES
Algirdas Paleckis został zatrzymany w październiku 2018 r. i od tamtego czasu przebywa w areszcie. Dochodzenie było prowadzone przez funkcjonariuszy Biura Policji Kryminalnej, a nadzór prowadziła Prokuratura Generalna.
Polityk od samego początku odrzucał wszystkie zarzuty. We wtorek (3 marca) jego ojciec, Justas Vincas Paleckis, oświadczył, że jego syn ma nadzieję, że „proces odbędzie się przy otwartych drzwiach”.
„Trzyma się, jak na 500 dni spędzonych w pojedynczej celi, całkiem dobrze. Stracił sporo na wadze. Ma nadzieję, że proces nie będzie zamknięty i wówczas dużo rzeczy się wyjaśni. Jeśli proces będzie się odbywał za zamkniętymi drzwiami, to wówczas łatwiej będzie ukryć to, co chcieli ukryć ci, którzy wszystko zaczęli” – powiedział w tajemniczy sposób agencji informacyjnej BNS były europoseł.
Litewski Sąd Apelacyjny zdecydował, że sprawę Paleckisa i Bertauskasa rozpatrzy Sąd Okręgowy w Szawlach, chociaż zgodnie z procedurami powinien być rozpatrywany przez Wileński Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny przychylił się jednak do wniosku Prokuratury Generalnej w sprawie przeniesienia rozpatrywania sprawy do innego sądu, aby uniknąć jakichkolwiek zarzutów o stronniczość.
DYNASTIA PALECKISÓW
Algirdas Paleckis należy do słynnej, litewskiej rodzinny polityków o rodowodzie lewicowym i komunistycznym. Jego dziadek, dziennikarz Justas Paleckis, był działaczem komunistycznym w międzywojennej Litwie.
Oficjalnie figurował jako członek partii tylko w roku 1940. Z ambasadą ZSRS współpracował od lat 30. XX wieku. Był autorem książki „ZSRS w naszych oczach”, która stała się bestselerem jeszcze w niepodległej Litwie. Był jednym z inicjatorów przyłączenia Litwy do ZSRS. W latach 1940-67 był przewodniczącym prezydium Rady Najwyższej Litwy.
Ojciec Algirdasa Paleckisa, Justas Vincas Paleckis, karierę dyplomatyczną rozpoczął pod koniec lat 60., kiedy został sekretarzem w ambasadzie ZSRS w Szwajcarii, a później w NRD. W latach 80. pracował jako zastępca kierownika działu prasowego w sowieckim MSZ-cie. Później pracował w dziale zagranicznym, kulturowym i ideologicznym Komunistycznej Partii Litwy.
W 1990 r. został deputowanym Rady Najwyższej Litwy. 11 marca 1990 r. został sygnatariuszem Aktu Niepodległości Litwy. W niepodległej Litwie kontynuował działalność dyplomatyczną, natomiast politycznie był powiązany z litewską lewicą. W latach 2004-2014 był europosłem z ramienia socjaldemokratów.
OD DYPLOMACJI DO WIĘZIENIA
Algirdas Paleckis, podobnie jak jego ojciec, początkowo planował karierę dyplomatyczną. W 1994 r. rozpoczął pracę w litewskim MSZ, natomiast w latach 1997-2001 pracował w misji RL przy Unii Europejskiej. W roku 2003 został doradcą wiceprzewodniczącego sejmu i rozpoczął karierę polityczną. W 2007 r. trafił do stołecznej rady z ramienia socjaldemokratów, ale już rok później pokłócił się z kierownictwem partii i powołał do życia Socjalistyczny Front Ludowy.
Nowe ugrupowanie polityczne z jednej strony stosowało ultralewicową retorykę, a z drugiej opowiadało się za przyjaźnią z Kremlem. Paleckis negował m.in. sowiecką agresję przeciwko Litwie w 1991 r. i zasłynął z powiedzenia, że pod wieżą telewizyjną „swoi strzelali do swoich”. Za swoją wypowiedź polityk został skazany przez sąd i musiał zapłacić karę pieniężną w wysokości ponad 10 tys. litów.
W 2013 r. Dalia Grybauskaitė swym dekretem wykreśliła Algirdasa Paleckisa z listy odznaczonych nagrodami państwowymi. W 2004 r. pełniący obowiązki prezydenta Litwy, Artūras Paulauskas, odznaczył Paleckisa-juniora orderem Krzyżem Rycerskim „za osiągnięcia wobec Litwy”.