W piątek 7 sierpnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie uroczyście zakończyły się dwutygodniowe półkolonie dla dzieci w wielu 7–10 lat „Wakacje w mieście”. Projekt co roku jest najbardziej oczekiwaną propozycją, jaką mieszkańcom Wileńszczyzny proponuje DKP. Uczestniczyło w nim ponad osiemdziesięcioro dzieci, a chętnych było znacznie więcej. Rejestracja trwała zaledwie 4 minuty – po tym czasie lista uczestników była już wypełniona.
– Nasz syn uczestniczył w tych półkoloniach w ubiegłym roku, bardzo chętnie rano wstawał i uczestniczył zajęciach, dlatego bardzo się staraliśmy, by dostał się na listę również w tym roku. Gdy tylko rozpoczęła się rejestracja, usiedliśmy oboje przy komputerach i udało nam się zarejestrować go już w pierwszej minucie. Było warto, bo syn jest bardzo zadowolony z tego czasu. Wracał zmęczony, ale pełen dobrych emocji – mówi Edward Zakrzewski.
– Wiemy, że rodzice i dzieci bardzo czekają na organizowane przez nas półkolonie, pozytywnie ocenia je także Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, która jest współorganizatorem tego wydarzenia, dlatego bardzo się staraliśmy, by odbyły się pomimo pandemii – wyjaśnia Krystyna Zimińska, wicedyrektorka DKP.
Jak zauważa organizatorka półkolonii, przygotowanie ich w tym roku okazało się nawet łatwiejsze niż w poprzednich latach.
– Z jednej strony istniała ogromna potrzeba organizacji wolnego czasu dla dzieci, z drugiej – z powodu mniejszej ilości turystów o wiele łatwiej niż zwykle można było dostać się na różnego rodzaju wydarzenia. Nie spotkaliśmy się z brakiem miejsca czy trudnościami w rezerwacji – mówi Zimińska.
Uczestnicy półkolonii mają za sobą czas wypełniony zajęciami plastycznymi, chemicznymi, sportowymi czy graniem w planszówki. Odwiedzili Mini ZOO oraz Skypark, brali udział w zajęciach tanecznych. W ramach półkolonii dzieci były także w kręgielni oraz brały udział w lekcji edukacyjnej w Pałacu Władców. Uczęszczały również na zajęcia z języka angielskiego, karate i uczyły się lepić kibiny. Niemałą atrakcją było spotkanie z alpakami oraz różnego rodzaju widowiska.
– Program był bardzo bogaty. W niektórych miejscach, jak np. w Skyparku, dzieci chciały zostać znacznie dłużej, niż było to przewidziane. Uczestników było rzeczywiście sporo, dlatego byliśmy podzieleni na cztery grupy. Widać, że tego rodzaju propozycja była bardzo potrzebna, gdyż prawie nie zdarzało się, by dzieci upuszczały zajęcia – podkreśla Barbara Zinkiewicz, prowadząca zajęcia z dziećmi podczas półkolonii.
Tegoroczny projekt jest współfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach wsparcia Polonii i Polaków za granicą i dofinansowany przez samorząd miasta Wilna.
– W tym roku samorząd współfinansuje bardzo wiele kolonii czy półkolonii, jakie odbywają się w Wilnie i innych miejscach. Propozycji jest naprawdę bardzo dużo. Ogólnie, w tym roku miasto wydało na tego rodzaju inicjatywy ok. 450 tys. euro. To finansowanie z każdym rokiem się zwiększa, z czego bardzo się cieszymy – komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” Alina Kowalewska, która podczas uroczystego zakończenia półkolonii reprezentowała stołeczny samorząd.
Krystyna Zimińska zapowiada, że półkolonie nie będą ostatnim tego rodzaju wydarzeniem. Jeszcze w tym roku DKP chce zaprosić dzieci po raz kolejny.
– Czekamy na potwierdzenie finansowania, jeśli nie uda się zorganizowanie półkolonii do końca wakacji, odbędą się one w czasie ferii jesiennych – zapewnia wicedyrektorka DKP.
Fot. Marian Paluszkiewicz