Prokuratura Generalna wniosła prośbę o uchylenie immunitetu poselskiego Petrasowi Gražulisowi. Z taką prośbą do sejmu zwraca się po raz drugi.

| Fot. ELTA, Marius Morkevičius
Według prokuratury, dane pozwalają podejrzewać, że Gražulis od maja 2015 roku do lutego 2017 roku mógł czerpać korzyści majątkowe z działania na rzecz prywatnej spółki i nielegalnie ingerować w sprawy litewskich i rosyjskich służb państwowych, a także próbując przekupić funkcjonariuszy rosyjskich prosząc o bezprawne działania na rzecz interesów spółki.
Czytaj więcej: Nowy Sejm, pierwszy zgrzyt
„W ocenie prokuratora, poprzez takie działania poseł na sejm systematycznie nadużywał swojego statusu przedstawiciela władzy i wpływu, zaniżał prestiż zajmowanego stanowiska, autorytet sejmu i posłów, naruszył uprawomocnione w konstytucji zasady i złamał przysięgę poselską, przez co państwo doznało dużego niemajątkowego uszczerbku” — twierdzi prokuratura.
Aby poseł mógł być pociągnięty do odpowiedzialności, należy wpierw uchylić jego immunitet. To może zrobić tylko sejm.
Prokurator generalny o uchylenie immunitetu Gražulisowi zwracał się jeszcze w czerwcu ubiegłego roku, parlament jednak odmówił.
Służby podejrzewają, że poseł pomagał zarządzać kryzysem w firmie produkującej produkty mrożone „Judex” po tym, gdy w 2015 roku funkcjonariusze rosyjscy wykryli w produktach bakterie listerii.

| Fot. Facebook
Prokuratura twierdzi, że pomagając firmie poseł na sejm niejednokrotnie dzwonił do funkcjonariuszy Litwy i Rosji, proponował łapówki, namawiał do naruszenia prawnego porządku, a od „Judex” czerpał korzyści majątkowe.
Czytaj więcej: „Żądza pieniądza”, czyli partie tracą wyborców, a ludzie — zaufanie do władzy
Petras Gražulis neguje oskarżenia i twierdzi, że to próba pozbycia się go z areny politycznej.
Sam Gražulis twierdzi, że nie wie, o co jest oskarżany.
„Sam nie wiem, o co jestem oskarżany. Byłem oskarżany, że jakaś listeria była, okazuje się, że jej nie było. O co teraz mnie oskarżają, po prostu nie rozumiem, nie wiem” — twierdzi poseł na Sejm Republiki Litewskiej.
Poseł na sejm twierdzi, że jest niewinny.
Petras Gražulis jest kontrowersyjnym litewskim politykiem znanym z licznych wypadków samochodowych i niedelikatnych wypowiedzi. Szczególnie głośno o nim było w 2010 roku, gdy podczas przemarszu środowisk LGBT ulicami Wilna, przelazł przez płot i zaczął zakłócać porządek — niesiony przez policjantów krzyczał „za Litwę, mężczyźni!”, co szybko przyniosło mu rozgłos.
Publicznie zwracał się do prezydenta Polski Andrzeja Dudy, aby na Litwę wysłać wojsko polskie, ponieważ Litwa jest zawładnięta przez bolszewików, którzy kontrolują też media.
W niedawnych wyborach parlamentarnych został ponownie wybrany na posła, stąd ponowna prośba prokuratury o uchylenie immunitetu.
Inf. własne
Na podst. BNS, LR GP