Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego (NVSC) znalazło się na celowniku cybernetycznych przestępców. Zgodnie z podejrzeniami, do zainfekowania systemu centrum doszło po otwarciu przez pracowników podejrzanego pliku.
Czytaj więcej: Anušauskas: ostatni cyberatak na litewskie instytucje był jednym z największych
Jak informuje minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas, we wtorek pracownicy NVSC otrzymali listy elektroniczne z zainfekowanymi załącznikami zip. Zawarte w nich złośliwe oprogramowanie wpłynęło na funkcjonowanie poczty elektronicznej instytucji.
„Niedziałająca od jakiegoś czasu poczta NVSC może skomplikować naszą pracę oraz przepływ informacji” – napisał minister Anušauskas na swoim koncie na Facebooku.
Minister apeluje jednocześnie, aby nie otwierać podejrzanych załączników wiadomości e-mail, które mogłyby zainfekować komputer.
Czytaj więcej: Fake news o Polsce na stronie kontroli granicznej — litewscy celnicy padli ofiarą cyberataku
Szkodliwe oprogramowanie komputerowe jest w stanie wyrządzić ogromne szkody instytucjom państwowym, firmom, a także prywatnym użytkownikom. Wirusy i inne złośliwe aplikacje mogą doprowadzić do wycieku danych lub ich utraty, wymuszeń w celu ich odzyskania, a w najgorszych przypadkach nawet zniszczenia sprzętu.
Podstawowym środkiem ochrony swojego sprzętu jest zainstalowanie na komputerze oprogramowania antywirusowego. Drugim najskuteczniejszym sposobem uniknięcia cyberataku jest… zdrowy rozsądek. Często bywa, że najsłabszym ogniwem w łańcuchu ochrony sprzętu komputerowego przed złośliwym oprogramowaniem, jest niestety człowiek.
Znaczna część szkodliwych i groźnych aplikacji takich jak np. trojany czy wirusy szyfrujące funkcjonuje dopiero wtedy, gdy uruchomimy je samodzielnie. Najczęściej odbywa się to poprzez ściągnięcie zainfekowanego pliku, wejście na niebezpieczny link przysłany w wiadomości lub otwarcie zarażonego załącznika wiadomości e-mail, tak jak miało to miejsce w przypadku pracowników NVSC.
Opr. własne
Na podst.: BNS, Facebook, inf. własne