Według danych ONZ z Ukrainy wyjechało blisko 2 mln uchodźców. Ponad 4,5 tys. osób dotarło na Litwę. Połowę stanowią dzieci.
Według danych ONZ, od 24 lutego (gdy Rosja rozpoczęła swoją inwazję) do 8 marca z Ukrainy za granicę uciekło przed wojną już blisko 2 mln osób. Ponad połowa z tej liczby trafiła do Polski, około 150 tys. osób uciekło na Węgry, a 100 tys. do Mołdawii. Uchodźców przyjmują także graniczące z Ukrainą Słowacja i Rumunia. Władze Litwy szacują, że naszym kraju jest już ponad 4 tys. uchodźców z Ukrainy.
Uciekają przede wszystkim kobiety i dzieci
Ponieważ Ukrainy nie mogą opuszczać z powodu ogłoszonej mobilizacji i powszechnego poboru do wojska mężczyźni w wieku 18-60 lat, większość uchodźców to kobiety i dzieci. Według szacunków UNICEF jedynie osób niepełnoletnich jest wśród uchodźców ok. 500 tys. Przed wojną uciekają nie tylko Ukraińcy. Wśród uchodźców są też obywatele państw trzecich. Są to osoby, które mieszkały na Ukrainie na stałe, zagraniczni studenci oraz imigranci zarobkowi. W sumie wśród uchodźców z Ukrainy odnotowano osoby 138 narodowości, nie licząc ukraińskiej. Wśród opuszczających Ukrainę cudzoziemców są mężczyźni, ponieważ nie obowiązują ich ukraińskie przepisy dotyczące powszechnej mobilizacji. Cudzoziemcy także padają ofiarą rosyjskich ostrzałów w obleganych miastach. W Charkowie w wyniku ostrzału akademika miejscowego uniwersytetu zginęło czterech Chińczyków. Wśród ofiar jest także dwóch Hindusów. Jeden zginął, gdy ostrzelano ulicę w dzielnicy mieszkalnej Charkowa, zaś drugi, gdy wojska rosyjskie zbombardowały Winnicę na zachodzie Ukrainy.
Wojennych uchodźców będzie więcej
Według szacunków ONZ to dopiero początek ucieczki cywilów z Ukrainy. W ostatnich dniach masowo uciekali mieszkańcy Odessy, do której zbliża się rosyjska kolumna, a na morzu czekają rosyjskie okręty desantowe. Szacuje się, że jeszcze w marcu liczba ukraińskich uchodźców w sąsiednich państwach może przekroczyć 4 mln. Część z tych osób rusza też dalej, m.in. do Czech, Włoch, Austrii.
Pierwszych uchodźców przyjęło Wilno
W kraju zarejestrowano już ponad 4,5 tys. osób, z których większość złożyła wnioski o pozwolenie na czasowy pobyt ze względów humanitarnych, ale nikt nie ubiegał się o udzielenie azylu. Pierwszych uchodźców przyjęło Wilno. Stołeczna wicemer Edyta Tamošiunaitė zaznacza, że miasto już wcześniej przygotowało obiekty zakwaterowania dla uciekających przed wojną mieszkańców Ukrainy.
— Na ten moment jesteśmy przygotowani do przyjęcia 3 000 uchodźców z Ukrainy. Na ten cel przygotowaliśmy obiekty samorządowe, w których ludzie mogliby zamieszkać. Są to m.in. budynek Domu Opieki przy ul. Grybo czy Centrum kompleksowych usług dla rodzin i dzieci Šeimos slėnis przy ul. Lakštingalų. Opracowujemy różne opcje. Wiele osób, które przybywają do Wilna z Ukrainy, zatrzymuje się u rodziny, u znajomych czy u znajomych znajomych. Teraz pracujemy nad skoordynowaniem udzielanego wsparcia. To jest bardzo ważne w tej chwili — mówi wicemer w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.
Czytaj więcej: Wojna na Ukrainie: uchodźcy i bezpieczeństwo krajów bałtyckich
Dzieci z Ukrainy kontynuują naukę w stołecznych szkołach
— Możemy przyjąć około 4 tys. uczniów do naszych szkół. W poniedziałek do stołecznych przedszkoli poszło 3 dzieci oraz ponad 30 uczniów rozpoczęło naukę w stołecznych szkołach. Większość uczniów poszła do placówek edukacyjnych z rosyjskim językiem nauczania, dwoje do polskiej szkoły na Antokolu — informuje Edyta Tamošiunaitė.
Czytaj więcej: „Wileńszczyzna — Ukrainie” — akcja trwa tak długo, jak długo potrzebna będzie pomoc
Mieszkania dla uchodźców wojennych
Rozmówczyni informuje, że uchodźcom zostaną udostępnione mieszkania samorządowe i nie tylko.
— Będą mogli też zamieszkać w mieszkaniach, które nieodpłatnie udostępniają wilnianie. W tej chwili mamy szeroką ofertę takich lokali. Jest np. wolne mieszkanie o powierzchni 112 m kw. w centrum miasta, w sumie ponad 100 pozycji. Możemy m.in. udostępnić 10 mieszkań samorządowych przy ul. Šopeno, w bursie przy ul. Nemenčinės plentas 16. Jesteśmy w stanie zapewnić bardzo dobre warunki mieszkaniowe dla tysiąca osób i dobre dla 2 tys. Na wypadek wzrostu zapotrzebowania na mieszkania dla uchodźców rozpatrujemy możliwość zakupu usług hotelarskich. Współpracujemy także prężnie z organizacją pozarządową „Stiprus kartu” — tłumaczy wicemer Wilna.
Akcja pomocy zyskała duże wsparcie
Edmundas Jakilaitis, dziennikarz, działacz społeczny, założyciel inicjatywy „Stiprūs kartu” (Silni razem) informuje, że ogłoszona akcja poszukiwania lokali mieszkalnych dla ukraińskich uchodźców od razu zyskała duże wsparcie. „Mieszkańcy Litwy nieodpłatnie udostępnili już setki mieszkań, w których mogłoby zamieszkać około 10 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy. Ludzie oferują także usługi transportowe oraz inną pomoc” — zaznacza Jakilaitis.
Czytaj więcej: „Pomoc Polakom we Lwowie” — akcja Związku Polaków na Litwie
Miasto oferuje różne formy pomocy
Uchodźcom po przybyciu na Litwę nieodpłatnie będzie świadczona różnego rodzaju pomoc, w tym medyczna. Będą też oni mogli nieodpłatnie korzystać z transportu publicznego. Każdy, kto chce zgłosić swoją pomoc ludziom Ukrainy czy uchodźcom wojennym może to zrobić za pośrednictwem strony Samorządu Miasta Wilna ukraina.vilnius.lt
Miasto zadba też o dzieci
Wilno angażuje się również w pomoc dzieciom, które uciekły przed wojną. W weekend odbył się pierwszy obóz dla dzieci z Ukrainy, o czym informuje portal stolicy, vilnius.lt. Jak dowiadujemy się, Dom Nauczyciela otworzył podwoje na najmłodszych i gościł ponad setkę pociech wraz z opiekunami. Dla dzieci przygotowane były instrumenty muzyczne i zabawy. Miasto chwali się też, że udało się przeprowadzić nawet lekcję historii, której interaktywna forma przykuła uwagę maluczkich widzów. Widać było, że trudno dzieciom jest odłożyć telefon, w którym mogą znaleźć informację na temat sytuacji na ojczyźnie. Opiekunowie oraz animatorzy starali się jednak zapewnić jak najwięcej spokoju i pozytywnych wrażeń. Przy okazji informację mogli pozyskać również rodzice i opiekunowie na temat podstawowych punktów w mieście.
Czytaj więcej: Dzień Dziecka w zerówce w Gimnazjum w Rukojniach