— Ze środków zebranych podczas akcji „Wileńszczyzna — Ukrainie” zakupujemy specjalistyczne opatrunki hemostatyczne. Można powiedzieć, że w warunkach polowych jeden taki opatrunek to jedno uratowane życie — wyjaśnia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Eleonora Kvaščevičienė, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie.
Ilona Lewandowska: Organizatorzy akcji „Wileńszczyzna — Ukrainie” zwrócili się do Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie z prośbą o pomoc w określeniu najpilniejszych potrzeb i stworzenie listy potrzebnych środków medycznych, które można przekazywać w ramach akcji, oraz zakup medykamentów za środki zebrane podczas akcji. W jaki sposób udało wam się określić konkretne potrzeby?
Eleonora Kvaščevičienė: W tak trudnym dla Ukrainy momencie płynie tam bardzo wiele pomocy i wszyscy widzimy, że ludzie chętnie się dzielą. Pomoc humanitarna płynęła i płynie licznymi kanałami, chcieliśmy więc, by to, co ofiarują mieszkańcy Wileńszczyzny, zostało wykorzystane celowo, odpowiadając na konkretne potrzeby. Rozpoznanie sytuacji bardzo ułatwiły nam nasze kontakty polonijne.
Nasze Stowarzyszenie należy do Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych. Do tej samej federacji należą również polskie stowarzyszenia lekarzy na Ukrainie z Berdiańska, Lwowa, Kijowa, Winnicy, Wołynia i Zakarpacia. Można powiedzieć, że dzięki długiej współpracy w ramach Federacji jest nam o wiele łatwiej nawiązać kontakty na Ukrainie, znamy tamtejszych lekarzy i bezpośrednio od nich możemy dowiedzieć się, jakie są potrzeby w konkretnych ośrodkach zdrowia.
Sytuacja jest bardzo trudna na całej Ukrainie, wszyscy pracują nie tylko w warunkach zagrożenia życia, ale także nieustannie stykają się z brakiem podstawowych środków medycznych. Muszą ratować ludzi za pomocą tych środków, jakie mają. Jest ogromne zapotrzebowanie dosłownie na wszystko. Nawet, jeśli ośrodki na Ukrainie mają pieniądze, mają trudności z zakupem medykamentów, konieczne jest więc uzupełnianie tych braków zagranicznymi dostawami. Kiedy pytaliśmy o najpilniejsze potrzeby, wszyscy wskazywali, że najbardziej pomoc potrzebna jest blisko linii frontu i że najbardziej potrzebne są środki opatrunkowe i służące do pierwszej pomocy. Na tym postanowiliśmy się więc skoncentrować. Także inne polonijne stowarzyszenia starają się odpowiadać na potrzeby Ukrainy, pozostajemy w kontakcie, wymieniamy się informacjami, co znacznie ułatwia koordynację działań.
Czytaj więcej: Rusza akcja „Wileńszczyzna — Ukrainie!”
Na co konkretnie zostaną przekazane pieniądze zebrane podczas akcji „Wileńszczyzna — Ukrainie”?
W ramach akcji udało się do tej pory zebrać 10 tys. euro. Zdecydowaliśmy, że zakupimy za nie wojskowe opatrunki hemostatyczne. Jest to nowoczesny rodzaj opatrunku wzbogacony o substancje hamujące krwawienie nawet w przypadku dużych ran zagrażających życiu. Zastosowanie takiego opatrunku minimalizuje utratę krwi, a nawet może zapobiec potrzebie przeprowadzenia transfuzji. Stosuje się je do masywnych krwotoków głównie w obrębie kończyn. Wkłada się je do rany, gdzie tworzą tzw. pakiet jednocześnie mocno uciskając. Opatrunki tego typu są nasączone histonem, są drogie, ale bardzo skuteczne. Akcja nie jest zakończona, środki będą nadal zbierane, a my pozostajemy w kontakcie z Ukrainą, a także polskimi organizacjami i w przyszłości będziemy się starali również odpowiadać na najbardziej widoczne potrzeby.
Czytaj więcej: Dobro tętni. Polscy medycy na Litwie wzywają do oddania krwi
W jaki sposób te materiały zostaną przekazane na Ukrainę?
Zakupienie takich opatrunków w krótkim czasie i dostarczenie ich na Ukrainę nie jest łatwe, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z polskimi organizacjami, które się specjalizują obecnie w docieraniu z pomocą na Ukrainę.
Takie działania prowadzą Medycyna Praktyczna i Instytut Ratownictwa Medycznego. Medycyna Praktyczna jest wiodącym polskim wydawcą literatury fachowej, największym polskim centrum informacji medycznej dla lekarzy. Instytut Ratownictwa Medycznego powstał w 1998 r. z inicjatywy lekarzy pogotowia ratunkowego, ratowników TOPR, GOPR i PZM. Te instytucje organizują zbiórkę materiałów opatrunkowych, leków, narzędzi i zestawów chirurgicznych oraz funduszy na ich zakup dla szpitali w Charkowie, Kijowie, Odessie i Lwowie, a także zespołów ratowniczych pracujących w obszarach objętych działaniami wojennymi.
Podobnie jak lekarze z Ukrainy, z którymi pozostajemy w kontakcie, uznają, że sprawą priorytetową jest pomoc w zaopatrywaniu rannych w warunkach polowych, następnie w warunkach szpitalnych, aż po salę operacyjną, która musi być odpowiednio wyposażona do ratowania życia i zdrowia ludzi. Dary z Wileńszczyzny nie będą transportowane na Litwie, nie ma takiej potrzeby. Za pośrednictwem tych organizacji zakupujemy w Polsce i będą one przekazywane do konkretnych placówek w Ukrainie w odpowiedzi na ich aktualne zapotrzebowanie, tak, by środki się nie zmarnowały. Dzięki temu mamy pewność, że będzie to pomoc celowa, interwencyjna, która odpowie na najpilniejsze potrzeby.
Eleonora Kvaščevičienė jest absolwentką obecnego Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie.
Studia medyczne skończyła na Uniwersytecie Wileńskim, jest radiologiem w Republikańskim Szpitalu Uniwersyteckim w Wilnie (Respublikinė Vilniaus universitetinė ligoninė).
Od 2021 r. pełni funkcję prezeski Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie.
Czytaj więcej: Stowarzyszenie Medyczne ma nową prezes — Eleonora Kvaščevičienė, radiolog