Bogaty repertuar zespołu
Debiut zespołu nastąpił w Solecznikach w 1995 r. na przeglądzie zespołów polskich rejonu solecznickiego. Wówczas zespół składał się z trzynastki entuzjastów polskiej pieśni ludowej, wśród nich była również Maria Alencynowicz, kierowniczka artystyczna, pasjonatka polskiego folkloru. Wkrótce po występie w Solecznikach odbyli pierwszą podróż do Macierzy i wystąpili w Szepietowie. Przez okres swej działalności zespół dał mnóstwo koncertów, uczestniczył w licznych imprezach kulturalnych zarówno na Litwie, jak i w Polsce. Program artystyczny zawiera polskie, białoruskie, litewskie pieśni ludowe, piosenki Wileńszczyzny, pieśni kościelne i kolędy. W repertuarze zespołu są tańce kurpiowskie, lubelskie, rzeszowskie, kaszubskie, przeworskie, a także wileńskie i litewskie.
Czytaj więcej: Jubileusz zespołu „Znad Mereczanki”: 20 lat w śpiewie i tańcu
Na ludową nutę
Maria Alencynowicz mówi, że zawsze marzyła o założeniu zespołu, który będzie śpiewał i tańczył na ludową nutę.
— Któż, jak nie my, przekaże dzieciom nasze tradycje i obyczaje? Nieraz wracałam myślami do tamtych lat, początków założenia zespołu. Przed 27 laty na Wileńszczyźnie powstawało dużo różnych zespołów. Wówczas to się udawało — ludzie bardzo angażowali się, byliśmy stęsknieni piosenki polskiej. Były to czasy sowieckie, wiele dzieci z polskich rodzin uczęszczało do rosyjskich klas. Jestem bardzo wdzięczna swoim śp. rodzicom, że uczyłam się w polskiej szkole w Jaszunach. Klasa była nieliczna. W 10. klasie było zaledwie czworo uczniów. Chęć do działalności twórczej miałam od dzieciństwa. W szkole śpiewałam w chórze, lubiłam rysować. Ojciec mój grał na harmonii. Za czasów jego młodości młodzież często zbierała się w domach, urządzali wieczorki, zabawy. Wtedy dużo śpiewano, tańczono. Moje dzieci, gdy uczyły się w Szkole Średniej im. M. Balińskiego, uczęszczały do zespołu „Gromada”. Zapewne nie tylko zamiłowanie do polskiej piosenki i tańca, ale przede wszystkim miłość do swojej ojczyzny zainspirowały mnie do założenia zespołu — opowiada Maria Alencynowicz.
Kontynuacja polskich tradycji
„Znad Mereczanki” stara się kultywować polskie tradycje ziemi jaszuńskiej, bierze udział we wszystkich przedsięwzięciach kulturalnych swojej gminy, takich jak zabawy andrzejkowe, dożynki, noc świętojańska. Zespół składa się z chóru, dwóch grup tanecznych i kapeli. Ogółem to 49 osób. Wiek zespolaków jest bardzo zróżnicowany, od 11 do 64 lat. Próby odbywają się w Centrum Imprez w Jaszunach. Zespół występował w wielu miastach Litwy, na Białorusi, brał udział w międzynarodowym festiwalu piosenki polskiej w Niemczech i oczywiście w Polsce.
— Naszą twórczość prezentowaliśmy w takich miastach, jak: Kraków, Częstochowa, Łomża, Białystok, Suwałki, Zakopane, Szczecin, Gorzów Wielkopolski, Siemiatycze, Toruń, Warszawa i innych. Występowaliśmy na festiwalach w Mrągowie i Węgorzewie — opowiada kierowniczka zespołu.
Od początku kapelą muzyczną kieruje Aleksander Godowszczykow, chórmistrzynią jest jego małżonka,Natalia. Choreografem grupy tanecznej jest ich synowa, Aleksandra Godowszczykowa.
Stroje ludowe
Tancerze zadziwiają publiczność nie tylko wigorem, ale też pięknymi polskimi strojami ludowymi. Regionalne ubiory w kolorowe pasy, kwiaty lub kratkę, bluzy płócienne i serdaki powstają nie w krawieckich pracowniach Warszawy czy Krakowa, ale w Jaszunach.
— Na wzór oryginału samodzielnie szyjemy stroje dla tancerzy. Pomaga nam w tym nasza krawcowa. Mamy stroje lubelskie, kurpiowskie, rzeszowskie, krakowskie. Mamy też szlacheckie do mazura, jak też litewskie ludowe. Oryginalne są tylko stroje łowickie. Dzięki wsparciu finansowemu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” oraz Samorządu Rejonu Solecznickiego mogliśmy je zamówić i kupić w Łowiczu — opowiada pani Maria.
Plany artystyczne
Kierowniczka artystyczna zespołu ma dużo planów na przyszłość.
— Tradycyjnie występujemy na koncercie z okazji Święta Niepodległości Polski, na zabawie andrzejkowej, z pewnością zaśpiewamy kolędy podczas świąt bożonarodzeniowych. Bardzo też chciałabym zorganizować spotkanie byłych i obecnych zespolaków. Jeżeli się uda, spotkamy się wszyscy na początku przyszłego roku. Myślę, że będzie to prawdziwe święto, prawie takie jak obchody jubileuszowe — ocenia Maria Alencynowicz.
Czytaj więcej: Soleczniki: Wystawa plenerowa poświęcona zespołom ludowym
Projekt jest częściowo finansowany przez Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL