Ilona Lewandowska: Wokół II filaru funduszy emerytalnych pojawia się coraz więcej dyskusji, coraz częściej są to głosy niezadowolenia z działania systemu. Dlaczego system emerytalny budzi takie dyskusje i jakie są jego najsłabsze strony?
Małgorzata Kozicz: Dyskusje o systemie emerytalnym na Litwie wynikają przede wszystkim z przewidywanych problemów w przyszłości. Obecnie system jest stabilny, suma zbieranych przez SoDrę składek jest wyższa niż wypłacane środki i bilans ten jest utrzymywany. Problemy mogą pojawić się natomiast za kilka lat. W 2026 r. wiek emerytalny przestanie rosnąć, osiągnie pułap 65 lat. Teraz jeszcze ciągle on wzrasta i ma to wpływ na wspomniany przeze mnie bilans SoDry. Od 2026 r. liczba osób pobierających emerytury w stosunku do osób płacących składki zacznie rosnąć. Oczywiście, ta sytuacja może się zmienić, mogą mieć na nią wpływ czynniki gospodarcze czy demograficzne, ale prognozy są takie. Budzi to obawy o zachowanie bilansu SoDry, co wiąże się z koniecznością podejmowania decyzji na szczeblu politycznym czy eksperckim, które raczej nie spotykają się ze społecznym zadowoleniem, jak zwiększenie składek czy podniesienie wieku emerytalnego. Stąd właśnie dyskusje polityków czy głosy ekspertów na ten temat. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że, nawet jeśli system będzie działał bez zakłóceń, wysokość emerytury w stosunku do wysokości płacy będzie się prawdopodobnie zmniejszać. Proponowane są więc inne, dodatkowe możliwości gromadzenia środków na emeryturę a jedną z takich propozycji oszczędzania jest właśnie II filar emerytalny. Oczywiście, są inne metody, osoby, które mają takie możliwości i chcą się tym zajmować, mogą inwestować środki samodzielne, a II filar pozostaje takim właśnie proaktywnym sposobem oszczędzania proponowanym przez państwo, który ma zapewnić dodatkowe środki dla przyszłych emerytów.
Czytaj więcej: Proponuje się przedłużyć do 72 lat wiek aktywności zawodowej, a nie wiek emerytalny
Wśród zarzutów stawianych II filarowi powtarza się często, że tylko na pozór oszczędzanie w nim jest dobrowolne…
Takie zarzuty może powodować fakt, że państwo włącza nas do tego II filaru automatycznie, a my możemy z tego systemu oszczędzania zrezygnować. Ten proces rezygnacji jest bardzo prosty, niemal automatyczny, polega na wciśnięciu jednego guziczka, jednak, z tego co widzimy, pozostaje problem z dostępem do informacji. Do części osób informacja o włączeniu do II filaru nie dociera z jakichś powodów, orientują się w sytuacji, gdy minął już czas na wycofanie się. Tego czasu jest sporo i SoDra stara się na wszelkie sposoby informować mieszkańców, by w ciągu pół roku mogli podjąć świadomą decyzję. Informacja odbywa się drogą elektroniczną, telefonicznie, wysyłane są również listy polecone, nagłaśniamy również sprawę w mediach. Praktyka pokazuje jednak, że jest odsetek osób, które nie otrzymały informacji.
Jak można zrezygnować z oszczędzania w II filarze, gdy minie już czas?
Osoby nowo przyłączone, które zorientowały się, że zostały przyłączone do II filaru miesiąc czy dwa wcześniej, bo np. nie zauważyły wysyłanych informacji a fakt odprowadzania dodatkowych składek zauważyły dopiero, patrząc na swoje wynagrodzenie, mogą się zwrócić do SoDry ze skargą i wykazać, że nie zapoznały się z informacją wysyłaną przez SoDrę. Jeżeli widzimy, że osoba nie przeczytała wiadomości w systemie i nie odebrała listu poleconego, najczęściej taka skarga rozpatrywana jest zgodnie z oczekiwaniami osoby, która ją złożyła. Zdarza się, że chęć wycofania się z II filaru zgłaszają osoby, które oszczędzają już od kilku lat, ale np. nie są zadowolone z działania funduszy emerytalnych czy po prostu chciałyby już teraz móc wykorzystać swoje pieniądze. Niestety, prawo nie przewiduje takiej możliwości.
A może jednak warto pozostać w II filarze? Jakie konkretne zyski daje on przyszłym czy już aktualnym emerytom?
Jako SoDra podkreślamy, że warto jest zapoznać się ze wszystkimi informacjami i podjąć taką decyzję, jaka będzie najbardziej korzystna w naszej sytuacji. Eksperci wskazują, że im wcześniej zaczniemy oszczędzać w II filarze, tym większą mamy szansę na odczucie wymiernych korzyści przy naszej przyszłej emeryturze. II filar działa już od ponad 20 lat i osoby, które oszczędzały w nim od początku i już przeszły na emeryturę, otrzymują już dodatek na podstawie II filaru. Wynosi on średnio 65 euro, jednak musimy pamiętać, że osoby młode, które rozpoczynają oszczędzanie teraz, zgromadzą do wieku emerytalnego znacznie większą sumę. Te środki nie są indeksowane automatycznie, tak jak emerytury podstawowe SoDry, jednak mają one rosnąć w oparciu o wyniki inwestowania. Wysokość tej wypłaty może wiec rosnąć, ale nigdy nie będzie malała. To jest szczególnie widoczne teraz, sytuacja na giełdach jest zła. Wypłaty nie rosną, ale też nie maleją, nawet, gdy fundusze inwestycyjne ponoszą straty. Jest to więc bardzo wygodne rozwiązanie dla osób, które nie interesują się inwestowaniem czy po prostu nie chcą ryzykować. Pewnym plusem, swego rodzaju zachętą od państwa jest też to, że państwo dokłada do tego koszyczka. Jeśli więc np. człowiek zarabia 1 000 euro brutto, to on od swojej wypłaty odprowadza 3 proc., czyli 30 euro, a państwo dokłada 24 euro. W ten sposób państwo zachęca do zdecydowania się na II filar i zatroszczenia się o swoją przyszłość.
Wspomniała Pani, że bilans SoDry może być już w niedalekiej przyszłości zagrożony. Czy może to spowodować zagrożenie dla emerytur osób, które już przeszły na emerytury?
Emerytury, które już zostały przyznane, nie mogą być w żaden sposób zagrożone. Osoby, które są na emeryturze, mogą być spokojne, emerytury zmniejszane nie będą; w ubiegłym roku były podnoszone dwukrotnie. Oczywiście, wysokość emerytury zwykle uważana jest za zbyt niską, ale w praktyce nasi najbardziej zadowoleni klienci to właśnie emeryci. Warto pamiętać jednak, że na wysokość emerytury mają wpływ nie tylko składki, jakie płacimy, nasz staż pracy, ale również to, ile będzie osób płacących składki w przyszłości. Krach systemu nie jest więc przewidywany, ale trzeba się liczyć z tym, że emerytura będzie wynosiła poniżej połowy naszych dochodów.
Czytaj więcej: W nowym roku MMA wzrośnie do 840 euro, emerytury do 575 euro