Więcej

    120 lat temu Wilno rozbłysło elektrycznym światłem

    14 lutego 1903 r. na prawym brzegu Wilii, na Pióromoncie w Wilnie uruchomiono pierwszą elektrownię. Zamiast lamp naftowych i gazowych w mieście zajarzyło się 198 elektrycznych lamp łukowych.

    Czytaj również...

    Była to jedna z pierwszych i oczywiście bardzo nielicznych publicznych elektrowni na północno–wschodnich terenach dawnej Rzeczpospolitej, a zarazem jedna z najstarszych elektrowni w Europie Wschodniej. Jeszcze do niedawna elektrownia była czynna, dziś w jej budynku mieści się współczesne Muzeum Energetyki i Techniki. Część ekspozycji jest interaktywna, ale można też podziwiać prawdziwe urządzenia, które służyły do dostarczania energii miastu. Na dotyk można sprawdzić i przejść się obok kotłów parowych, turbin, generatorów czy kondensatorów.

    Czytaj więcej: Dziś: w czasie przerwy — na wirtualny spacer po muzeum

    Kosztowna budowa elektrowni

    Od 1863 r. ulice Wilna były oświetlane naftowymi i gazowymi latarniami ulicznymi. Jednak ich światło było słabe, a obsługa skomplikowana — codziennie rano i wieczorem lampy musieli gasić i zapalać latarnicy. Pod koniec XIX wieku Wilno zaczęło rozważać zastąpienie nafty i gazu energią elektryczną.

    Decyzją Rady Miasta postanowiono ze środków własnych miasta zbudować elektrownię. Uzasadniono, że elektryczne oświetlenie jest o wiele bardziej postępowe, poza tym w dłuższej perspektywie przyczyni się do wzrostu gospodarczego w przemyśle.

    Początkowo plan zakładał budowę elektrowni w okolicy Ogrodu Bernardyńskiego, jednak ostatecznie wybrano działkę przy ulicy Pietrozavodskaja (obecnie ul. Rinktinės), obok cmentarza żydowskiego, przy samej rzece Wilii.

    Prace budowlane pod kierunkiem autora projektu Władysława Malinowskiego, głównego inżyniera Wilna, rozpoczęły się w sierpniu 1901 r. Prowadzone były przez niemiecką spółkę Schukert & Co (później przejętą przez spółkę Siemens). Prace budowlane oraz instalację urządzeń ukończono po około 18 miesiącach. Całkowity koszt budowy elektrowni wyniósł 680 000 rubli.

    Symboliczna dekoracja

    Ciekawostką może być historia dekoracji budynku elektrowni. Na dachu budynku umieszczona jest Elektra — rzeźba przedstawiająca postać młodej kobiety trzymającej w ręku latarnię. Niosący ogień latarnik — symbol minionej epoki — oślepiony nowym światłem upada na kolana przed Elektrą.

    — Elektra jest symbolem zwycięstwa współczesnego, elektrycznego oświetlenia nad gazowym, zwycięstwa nad gazowym monopolem — wskazuje w romowie z „Kurierem Wileńskim” Gintarė Urniežė, koordynatorka ds. komunikacji Muzeum Energetyki i Techniki.

    Rzeźba ważąca około 3 tony została stworzona przez znanego profesora Uniwersytetu Stefana Batorego Bolesława Bałzukiewicza. Elektra przetrwała obie wojny światowe, jednak z niewiadomych przyczyn w roku 1957 została zdemontowana. W roku 1995 rzeźbiarz Petras Mazūras według starych fotografii odtworzył rzeźbę, którą umieszczono na poprzednim miejscu.

    Uruchomienie przełożono o miesiąc

    Uruchomienie elektrowni zaplanowano na 14 stycznia 1903 r. (1 stycznia według kalendarza juliańskiego), ale kiedy rozszalała w grudniu burza zniszczyła źle zainstalowane nowe latarnie, uruchomienie elektrowni zostało przełożone o miesiąc. Światło lamp łukowych na głównej ulicy Wilna zapaliło się wieczorem 14 lutego (1 lutego) 1903 r.

    Pierwszym dyrektorem elektrowni został mianowany Wiktor Niewodniczański, polski inżynier urodzony w Wilnie. Elektrownia stopniowo zwiększała moc. W 1908 r. pojawiły się tanie żarówki elektryczne z podgrzewaną metalową nicią, co spowodowało wzrost liczby użytkowników prądu i zmusiło do zainstalowania w elektrowni nowego silnika parowego o mocy 350 kW. W 1912 r., wraz ze stałym wzrostem zużycia energii elektrycznej w mieście, w elektrowni została zainstalowana nowa turbina o mocy 1 290 kW. Równolegle planowano uruchomienie tramwaju elektrycznego w mieście. Te plany jednak przekreśliła I wojna światowa.

    S.F. Fleury, Latarnie gazowe na placu Teatralnym (dziś plac Ratuszowy) w Wilnie na przeł. XIX-XX wieku.
    | Fot. ze zbiorów ETM

    Rozwój w okresie międzywojennym

    W roku 1915 elektrownia miała być wysadzona przez cofającą się z Wilna carską armię, jednak dzięki staraniom dyrektora Niewodniczańskiego decyzję uchylono.

    W okresie I wojny światowej, w latach 1915–1918, elektrownią kierował dyrektor Fuks, mianowany przez administrację niemiecką (imię nieznane). Elektrownia była źle eksploatowana, istniejący sprzęt przeciążony, brakowało części zamiennych do naprawy sprzętu, smarów. Po wojnie, w 1920 r., ze względu na zły stan elektrowni, rozważało się jej zamknięcie. Sytuacja zaczęła się zmieniać w 1924 r. Gdy kondycja finansowa miasta poprawiła się, Rada Miejska powołała Juliusza Glatmana na dyrektora elektrowni i zleciła mu przygotowanie projektu przebudowy elektrowni. Plan został stopniowo wcielony w życie w latach 1925–1938. W roku 1936 moc elektrowni w Wilnie wynosiła już 8,7 MW. Dla porównania: w tym samym czasie w Grodnie elektrownia miejska miała 3,1 MW, zaś elektrownia w Brześciu nad Bugiem — 928 kW.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W połowie lipca 1944 r. wycofujące się wojska niemieckie wysadzają elektrownię. Zniszczone zostały hale kotłów i turbin, rozdzielnice wysokiego napięcia. Do końca swego funkcjonowania w 1998 r. elektrownia była kilkakrotnie modernizowana.

    Wyjątkowe muzeum

    W 2003 r., podczas obchodów stulecia Wileńskiej Elektrowni Miejskiej, w jej historycznej siedzibie ulokowano Litewskie Muzeum Energii. W 2008 r. muzeum otrzymało nazwę Muzeum Energetyki i Techniki. W tym roku obchodzi ono 20-lecie istnienia. Z tej okazji w dniach 14–19 lutego muzeum przygotowało bogaty program kulturalny, który obejmie bezpłatne wycieczki i zajęcia edukacyjne, targi naukowe, kiermasz książek, premierę filmu Europejskiego Forum Filmowego Scanorama, audiowizualny performance na starych kotłach, koncerty.

    — Na Litwie, a nawet na świecie, niewiele jest elektrowni, które by były otwarte, uporządkowane i dostępne dla zwiedzających, w których można obejrzeć wszystkie urządzenia — o wyjątkowości tego miejsca opowiada Gintarė Urniežė. — To unikatowa przestrzeń, w której możemy dotknąć historii, a zarazem zrobić to w bardzo współczesny sposób, ponieważ jest to muzeum interaktywne. Nie mówimy, że eksponatów nie wolno dotykać, wręcz przeciwnie, zapraszamy dzieci i ich rodziny, uczniów, do obowiązkowego dotykania, badania, doświadczania zmysłami. Prowadzi to do efektu „wow”. Staramy się obalić mit, że nauka jest czymś skomplikowanym. Odwrotnie: chcemy zainteresować i rozbudzić w dzieciach naturalną ciekawość, jak coś jest urządzone i jak to działa.

    Muzeum przygotowało nową ekspozycję, czyli Salę Transformacji, która mieści się sześć metrów pod ziemią. Jest ona interaktywna i bardzo współczesna. W zrozumiały i atrakcyjny sposób opowiada o energii słonecznej, wiatrowej, wodnej. Można tu w klatce Faradaya wygenerować i poskromić prawdziwą błyskawicę, pobawić się prądem czy baterią słoneczną, a nawet dostać swój portret narysowany ręką robota — zachęca do poznawania współczesnych technologii Gintarė Urniežė.

    Czytaj więcej: Nad Wilią nowe atrakcje dla spacerowiczów

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Źródła etm.lt

    Więcej od autora

    Zatroszczmy się o swoje zdrowie już teraz

    Dokąd na badanie Na Litwie istnieje pięć nieodpłatnych programów zapobiegania chorobom, których koszty są refundowane przez Kasy Chorych z Funduszu Obowiązkowego Ubezpieczenia Zdrowotnego. Aby skorzystać z badań profilaktycznych, należy najpierw skontaktować się z lekarzem rodzinnym, który oceni stan zdrowia i...

    Prezydent wręczył odznaczenie państwowe dla Adama Błaszkiewicza

    — Odbieram tę nagrodę jako nagrodę dla społeczności polskiej, która pracuje u podstaw. To nagroda dla moich współpracowników, z którymi społecznie działamy, czy to w harcerstwie, czy w Społecznym Komitecie Opieki nad Starą Rossą. A że padło na mnie,...

    Matura 2025. Czego się spodziewać?

    Minister oświaty Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė, która przedstawiła cel konferencji, przyznała, że w tym roku egzaminy pośrednie zakończyły się fiaskiem, ale wyraziła zadowolenie, że już w krótkim okresie urzędowania udało się znaleźć kompromisy. Uwzględniono życzenia i uwagi Wiceminister Ignas Gaižiūnas, który przedstawił nowy...

    W stulecie Święta Pieśni na Litwie zaprezentowały się również polskie zespoły

    Według obliczeń organizatorów w rozśpiewanym i roztańczonym festiwalu wzięło udział 37 tys. artystów, w tym ponad 2 tys. z zagranicy z 14 krajów świata. Zaprezentowali się oni podczas 14 wydarzeń. Do udziału w litewskim Święcie Pieśni zostały zaproszone również...