W odpowiedzi na to białoruskie władze ograniczyły możliwość przekroczenia granicy na białorusko-litewskich oraz białorusko-łotewskich przejściach granicznych dla polskich przewoźników.
Dwa czynne przejścia
Podczas sprowokowanego przez reżim w Mińsku kryzysu migracyjnego zamknięto w listopadzie 2021 r. przejście w Kuźnicy. Na granicy z Białorusią pozostały więc jedynie dwa czynne przejścia: w Terespolu (osobowe) i Kukurykach (towarowe).
W związku z wprowadzonymi przez białoruskie władze ograniczeniami wobec polskich przewoźników podjęto decyzję o ograniczeniu ruchu dla białoruskich pojazdów towarowych na przejściu granicznym Kukuryki–Kozłowicze.
We wtorek 21 lutego Paweł Jabłoński, polski wiceminister MSZ, powiedział, że „jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy gotowi do całkowitego zamknięciu granic z Białorusią”.
„To nie jest tak, że my podejmujemy te decyzje wyłącznie w oparciu o czynniki polityczne, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że są też przewoźnicy, którzy te towary, które nie są objęte embargiem, mogą przez granicę przewozić i z tego korzystają. Natomiast, jeśli z naszych analiz wynikałoby, że istnieje zwiększające się zagrożenie dla bezpieczeństwa, to takie decyzje mogą być podejmowane” — zwrócił uwagę Paweł Jabłoński.
Ograniczenia dla polskich przewoźników
MSZ Białorusi ograniczenia dla polskich przewoźników zapowiedziało 17 lutego w odpowiedzi na zamknięcie przejścia granicznego w Bobrownikach. Wskutek tych ograniczeń polscy przewoźnicy mogą wjeżdżać na Białoruś i wyjeżdżać przez dowolne przejścia graniczne dla samochodów ciężarowych, ale tylko „na polsko-białoruskim odcinku granicy”.
18 lutego rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska poinformowała, że z powodu ograniczeń wprowadzonych przez Białoruś polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą; są odprawiani tylko w przejściu granicznym Kukuryki–Koroszczyn. Rzeczniczka SG przekazała PAP, że od rana polscy przewoźnicy nie są wpuszczani przez litewsko-białoruski i łotewsko-białoruski odcinek granicy.
| Fot. Marian Paluszkiewicz
Sytuacja na granicy litewsko-białoruskiej
Giedrius Mišutis, rzecznik prasowy litewskiej Państwowej Służby Ochrony Granicy (VSAT) w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” poinformował, że obecnie na granicy litewsko–białoruskiej czynnych jest pięć przejść granicznych: Miedniki–Kamienny Łog , Ławaryszki–Kotłówka, Soleczniki–Beniakonie, Rajgród–Przewałka, Twerecz–Widze. Przez te punkty przejeżdżają pojazdy ciężarowe transportujące ładunki z Białorusi na teren Unii Europejskiej, samochody osobowe, autokary. Sytuacja na granicy litewsko-białoruskiej jest pod kontrolą. Dla obywateli Rosji przekraczających granicę obowiązują pewne ograniczenia.
— Po decyzji polskich władz, we wtorek rano, 21 lutego na przejściu granicznym w Rajgródzie (lit. Raigardas) w samorządzie Druskiennik, nie było w ogóle ruchu. To było naprawdę rzadkie zjawisko, żeby placyk, na którym pojazdy czekają na kontrolę, był całkowicie pusty. Nie było też kolejek w Przewałce po stronie białoruskiej. Na przejściach granicznych w Miednikach i Solecznikach kolejki były znacznie mniejsze niż dotychczas. Sytuacja oczywiście może w każdej chwili ulec zmianie, ale nie możemy niczego prognozować. Nie wiadomo na razie, jak Litwa odczuje skutki zamknięcia punktów granicznych dla ruchu ciężarówek na granicy polsko-białoruskiej — mówi Giedrius Mišutis.
Ruch na granicy pozostaje intensywny
Rozmówca zaznacza, że ruch na granicy litewsko-białoruskiej pozostaje intensywny. Średnio w ciągu doby na Litwę wjeżdża 3,5–4 tys. obywateli Białorusi. W styczniu na Litwę wjechało 106 tys. 183 obywateli Białorusi. Nieco mniej, bo 80 tys. 500 obywateli Litwy wjechało na Białoruś. W bieżącym miesiącu wjechało z Białorusi na Litwę ponad 68 tys. osób, z Litwy na Białoruś wyjechało ponad 62 tys. W lutym na Litwę wjechało 23 tys. obywateli Rosji, z czego większość stanowią osoby jadące tranzytem do Kaliningradu. 22 tys. obywateli litewskich w tym miesiącu wyjechało do Rosji.
Czytaj więcej: Tamašunienė: Każdego dnia otrzymujemy od Białorusinów prośby o wjazd na Litwę
Przez Litwę jadą objęte sankcjami towary
— Popieram decyzję władz polskich w sprawie zamknięcia przejść granicznych dla białoruskich pojazdów ciężarowych. Wielka szkoda, że Litwa nie podążyła za przykładem Polski i przez Litwę nadal jadą objęte sankcjami towary, a nasze granice w dalszym ciągu są otwarte dla Białorusi i Rosji. Jestem dumny, że Polska podjęła tak ważną, kluczową decyzję. Już dawno należało to zrobić — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Rimvydas Valatka, litewski dziennikarz oraz publicysta, Sygnatariusz Aktu Niepodległości.
Zaznacza, że nie jest dla niego zrozumiała postawa mieszkańców Litwy, którzy masowo jeżdżą na Białoruś.
— Wydaje się, że ludzie w ogóle nie pojmują, że w Ukrainie trwa wojna, a Białoruś od samego początku działań wojennych jest sojuszniczką Rosji. Każdego z osobna nie ma sensu krytykować. Za taką sytuację odpowiedzialne jest państwo litewskie. Moim zdaniem należy brać przykład z Polski i ograniczyć ruch między Litwą i Białorusią — dodaje Valatka.
Czytaj więcej: Joe Biden wzmacnia wschodnią flankę