Przewodniczący sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Laurynas Kasčiūnas oraz członek tego komitetu Arvydas Pocius zaproponowali nowelizację Ustawy o stanie wojny. Celem proponowanych poprawek jest wciągnięcie w obronę kraju — w wypadku wojny — jak najwięcej osób. „Obrona państwa – to nie tylko obrona z bronią w ręku, dlatego jej realizacja spoczywa nie tylko na Wojsku Litewskim i sojusznikach NATO. Wszyscy obywatele muszą być gotowi do sprzeciwienia się agresji, niezależnie od wieku i miejsca zamieszkania; także wszystkie instytucje oraz urzędy, podmioty gospodarcze, organizacje społeczne oraz wspólnoty mieszkańców” — tłumaczył w trakcie wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Kasčiūnas.
Czytaj więcej: Litwa chce wzmacniać granicę z Rosją i Białorusią. Jak Polska
Nowelizacja ustawy
Poprawki do ustawy przewidują tworzenie jednostek organizacji bojowych i partyzanckich, które w trakcie stanu wojny staną się częścią sił zbrojnych. Nowelizacja określa, w jaki sposób te jednostki będą szkolone, koordynowane i zaopatrywane. Powstaną też specjalne lokalne centra koordynacyjne, które zostaną włączone w system obrony państwa. „Celem jest stworzenie platformy, instrumentu, który zezwoliłby obywatelom chcącym bronić kraju włączyć się w system obrony, znaleźć sobie miejsce. Proponujemy system, który pozwoli to uczynić” — oświadczył przewodniczący komitetu sejmowego.
Każdy może wnieść swój wkład w obronę
Były wojskowy, a obecnie ekspert ds. wojskowości i obrony Darius Antanaitis popiera propozycje polityków.
— Za obronę kraju odpowiada każdy obywatel Litwy, więc czymś naturalnym jest to, że w system obrony kraju włączony jest każdy obywatel. Nawet, jeśli człowiek posiada jakąś wadę fizyczną. Na przykład, jeśli osoba ma wadę wzroku, to być może nie powinna być strzelcem, ale może być wykorzystana jako łącznik. Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w przypadku człowieka z płaskostopiem. Raczej nie będzie mógł on służyć w piechocie, ale można wykorzystać go w logistyce. Dlatego każdy obywatel Litwy jest w stanie znaleźć odpowiednie miejsce i niszę dla siebie, jeśli chodzi o obronę kraju — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Antanaitis.
Nowe spojrzenie na obronę w wyniku wojny w Ukrainie
Lokalne centra koordynacyjne, w wypadku wojny, mają sprzeciwiać się zewnętrznej agresji w określonych jednostkach terytorialnych. Do ich kompetencji należeć będzie koordynowanie zasobami ludzkimi, aby każdy został wykorzystany zgodnie ze swymi umiejętnościami. „Będą one mogły wykonywać funkcje wojskowe oraz instytucji państwowych” — zaznaczył Arvydas Pocius. Odwołał się też do wojny w Ukrainie.
„Kiedy się rozpoczęła wojna w Ukrainie, docierało do nas od społeczeństwa wiele pytań: Co robić, dokąd pójść? Odpowiedź brzmi następująco — wszyscy zwracają się do odpowiedniego centrum lub do najbliższej jednostki wojskowej, gdzie im wytłumaczą, co mogą robić i jak mogą być wykorzystani” — powiedział Pocius.
Na nowe spojrzenie na system obronny kraju niewątpliwie miała wpływ pełnowymiarowa wojna w Ukrainie, która trwa już prawie półtora roku.
— Plany obrony kraju są przygotowywane na podstawie raportów służb specjalnych, na podstawie analiz zagrożenia. Wcześniej był inny pogląd, ponieważ zagrożenia także były inne. Kiedy jednak Rosja rozpoczęła pełnowymiarową wojnę przeciwko Ukrainie, to zrozumieliśmy, że nasz system obrony państwa ma być gotowy na nowe zagrożenia — komentuje sytuację Darius Antanaitis.
Czytaj więcej: Wojna na Ukrainie: uchodźcy i bezpieczeństwo krajów bałtyckich
Litewskie ustawodawstwo
Zgodnie z poprawkami posłów, w przypadku wojny do sił zbrojnych zostaną włączone rezerwy Straży Granicznej, Służby Bezpieczeństwa Publicznego oraz Służby Ochrony Dowództwa Państwowego. Zgodnie z obowiązującym prawem w stanie wojny jest zabronione tworzenie nowych partii politycznych, ich oddziałów oraz stowarzyszeń. Poprawki robią wyjątek dla organizacji, których celem jest udzielanie pomocy humanitarnej.
Zgodnie z Konstytucją i Ustawą o stanie wojny, stan wojny wprowadza i odwołuje Sejm. W przypadku bezpośredniego zaatakowania państwa przez siły zewnętrzne stan wojny wprowadza natychmiastowo prezydent kraju, który składa swą decyzję do zatwierdzenia Sejmowi. Sejm powinien ją zatwierdzić na najbliższym posiedzeniu sejmowym. Jeśli do agresji dochodzi między przerwami w sesjach parlamentarnych, to wówczas jest zwoływane nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. W przypadku zewnętrznej agresji może zostać ogłoszona mobilizacja, którą zatwierdza Sejm na wniosek prezydenta. Jeśli zostanie ogłoszona powszechna mobilizacja, to do jednostek wojskowych muszą zgłosić się wszystkie osoby należące do rezerwy wojskowej w wieku od 18 do 55 lat.
Większe środki na obronę
W trakcie corocznego orędzia prezydent Gitanas Nausėda zaapelował do polityków wszystkich opcji politycznych, że muszą zostać zwiększone środki finansowe na obronę. W odpowiedzi premier Ingrida Šimonytė zapewniła, że obrona kraju jest priorytetem i finansowanie ma być nie mniejsze niż 2,52 proc. PKB. „Mamy stabilne finansowanie, w sprawie którego partie doszły do porozumienia. Poza tym są projekty, które są realizowane lub musi wystartować ich realizacja. Na ich realizację jest przewidziane dodatkowe finansowanie” — poinformowała w ubiegłym tygodniu szefowa rządu.
Czytaj więcej: Orędzie prezydenta Gitanasa Nausėdy — spojrzenie na aktualną sytuację w kraju i za granicą