Zmiana wyglądu prowadzi do kalectwa
„Proponuje się wprowadzenie zakazu hodowli, sprzedaży i wystawiania na pokaz zwierząt domowych, które zostały poddane zabiegom takim jak przycinanie uszu, brody, dziobów, ogonów, uszkadzanie lub usuwanie strun głosowych, pazurów, skrzydeł, kłów czy piór” — głosi komunikat Ministerstwa Środowiska RL.
Resort informuje, że organizacje pozarządowe broniące praw zwierząt regularnie odnotowują przypadki, kiedy zwierzęta domowe są poddawane nielegalnym zabiegom, w wyniku których zmieniony zostaje ich wygląd oraz naruszone funkcje fizjologiczne, co często prowadzi do kalectwa.
Czytaj więcej: Liczba zwierząt domowych podwoiła się w ciągu roku
Projekt trafił do Sejmu
Zmiany w ustawie o dobrostanie zwierząt zainicjowała organizacja pozarządowa „Gyvūnų gerovės iniciatyvos”. Opracowany przez pracowników instytucji projekt trafił do sejmowego komitetu ochrony środowiska.
— Zmiany w ustawie pomogą zmniejszyć liczbę zwierząt poddawanych nielegalnym zabiegom weterynaryjnym, a tym samym liczbę znęcania się nad nimi. Jeżeli zwierzę ze skróconymi uszami lub ogonem jest wykorzystywane do hodowli, istnieje ryzyko, że jego potomstwo również będzie narażone na te same nielegalne procedury weterynaryjne. Dlatego dążymy do tego, by na Litwie została zakazana nie tylko hodowla, ale także sprzedaż oraz powszechne demonstrowanie takich zwierząt domowych. Zakaz sprzedaży jest konieczny również dlatego, że po wykonaniu nielegalnych zabiegów wzrasta cena zwierzątka, co często stanowi zachętę dla innych hodowców do stosowania nielegalnych praktyk — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Beatričė Vaitiekūnaitė-Pliuskė, kierowniczka organizacji.
Trudno udowodnić, że zabiegi wykonano nielegalnie
Wyjątkiem byłaby kastracja zwierząt i inne przypadki przewidziane przepisami prawnymi lub procedurami weterynaryjnymi przeprowadzanymi na podstawie pisemnej decyzji lekarza weterynarii dotyczącej stanu zdrowia zwierzęcia.
Po otrzymaniu opinii rządu poprawki będą dalej omawiane w Sejmie. Posłowie, którzy je zainicjowali, zwracają uwagę, że procedury weterynaryjne polegające na amputacji elementów ciała zwierząt z powodów pozamedycznych są zakazane od 2004 r., ale gdy takie zwierzęta zostają znalezione, trudno jest udowodnić, że zabiegi zostały wykonane nielegalnie.
— Właściciele w takich wypadkach twierdzą, że ich zwierzęta zostały sprowadzone z krajów trzecich, w których tego rodzaju zabiegi nie są zabronione, np. z Rosji czy Białorusi. Spodziewamy się, że po nowelizacji ustawy zmniejszy się także import zwierząt domowych — zaznacza Beatričė Vaitiekūnaitė-Pliuskė.
Zobowiązania wobec konwencji
Litwa w 2004 r. ratyfikowała Europejską konwencję ochrony zwierząt domowych.
Chociaż wiele krajów UE przystąpiło do tego paktu, w niektórych takie procedury są nadal praktykowane. Konwencja wzywa do szanowania wszystkich żywych stworzeń a zwłaszcza zwierząt domowych, pozostających w szczególnej więzi z człowiekiem. Zawarte w pakcie zasady dobrostanu zwierząt głoszą m.in., że „nikt nie może sprawiać zwierzęciu domowemu niepotrzebnego bólu, cierpienia lub udręki, zaś każda osoba, która posiada zwierzę domowe i zgodziła się nim opiekować, jest odpowiedzialna za jego zdrowie i dobro”. Artykuł o hodowli zakłada, że „każdy, kto dobiera zwierzę domowe do rozmnażania, jest odpowiedzialny za uwzględnienie jego cech anatomicznych, fizjologicznych oraz reakcji organizmu na bodźce zewnętrzne, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i dobra potomstwa”.
Zabronione operacje
Artykuł o operacjach chirurgicznych głosi: „Operacje chirurgiczne mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia w celu innym niż lecznicze powinny być zabronione, a zwłaszcza: przycinanie ogonów, przycinanie uszu, pozbawianie głosu, usuwanie pazurów lub kłów. Wyjątki od tego zakazu mogą być uzasadnione tylko, gdy lekarz weterynarii uzna podjęcie zabiegów nieleczniczych za konieczne albo z powodów medyczno-weterynaryjnych albo dla dobra konkretnego zwierzęcia oraz w celu zapobiegania reprodukcji”.
Właścicielom kary pieniężne
Pomimo to od 2014 r. na Litwie obowiązuje także uchwalona przez sejm Ustawa o dobrostanie zwierząt, jednak wymienione powyżej zabiegi są nadal praktykowane.
— Dlatego też są one nielegalne. W miarę swoich możliwości staramy się temu zapobiegać. Tropimy nieuczciwych hodowców, którzy poprzez takie zabiegi kaleczą swoje zwierzęta, informujemy o tym odpowiednie instytucje. W wyniku tego na wielu właścicieli czworonogów zostały nałożone kary pieniężne. Pomagają nam w tym bardzo ludzie. Ostatnio wykryliśmy właścicielkę psów rasowych, którym były podcinane uszy. Kobieta zapłaciła mandat w wysokości 620 euro. Zachęcamy wszystkich, którym nie jest obojętny los takich zwierzaków, o kontakt z nami — dodaje kierowniczka organizacji „Gyvūnų gerovės iniciatyvos”.
Do nowelizacji ustawy o dobrostanie zwierząt Sejm powróci podczas jesiennej sesji.
Czytaj więcej: Trzeba chipować. Sejm przyjął ustawę o oznaczaniu zwierząt