Więcej

    Strajk się zbliża, trwają rozmowy w sprawie żądań nauczycieli

    Litewski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty (LZZPO) zdecydował w sierpniu, że 15 września ogłasza strajk ostrzegawczy, a od 29 września — strajk generalny. Możliwości akcji protestacyjnej nie odrzuca inny związek zawodowy oświatowców — Litewski Związek Zawodowy Oświaty i Nauki.

    Czytaj również...

    „Rozpoczynamy pertraktacje od 4 września, a następnie, jeśli w ciągu miesiąca nie osiągniemy kompromisu, pójdziemy na takie protesty” — powiedział przewodniczący LZZOiN, Egidijus Milešinas.

    Główne żądania tego związku zawodowego są podobne do żądań stawianych przez LZZPO — zwiększenie wynagrodzeń, zmniejszenie liczby uczniów w klasie, dopracowanie struktury etatu nauczyciela. Zostały one przedstawione w poniedziałek, 4 września, podczas spotkania z posłami z Frakcji Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej w Sejmie. Oba związki zawodowe żądają wywiązania się ze zobowiązania, że wynagrodzenie nauczycieli w przyszłym roku osiągnie 130 proc. średniego wynagrodzenia.

    — Nauczyciel z ponad 30-letnim stażem zawodowym, ze stopniem metodyka, posiadający 18 godzin kontraktowych obecnie zarabia średnio 1 100 euro po odliczeniu podatków. Nauczyciele, którzy nie mają pełnego etatu, oczywiście zarabiają mniej — mówi „Kurierowi Wilenskiemu” Audrius Jurgelevičius, wiceprzewodniczący LZZOiN, nauczyciel historii w Progimnazjum Ąžuolyno w Elektrenach.

    W poniedziałek Litewski Związek Zawodowy Oświaty i Nauki (LZZOiN) rozpoczął procedurę odnowienia zbiorowej umowy oświatowej. Według Egidijusa Milešinasa, przewodniczącego związku zawodowego, negocjacje z Ministerstwem Oświaty, Nauki i Sportu RL mają zakończyć się przed początkiem października, kiedy rząd sfinalizuje projekt budżetu państwa na 2024 r.

    Czytaj więcej: 15 września — ostrzegawczy strajk nauczycieli

    Jest to istotne, ponieważ w celu realizacji wymagań związku zawodowego konieczne jest zaplanowanie niezbędnych środków finansowych w przyszłorocznym budżecie.

    „W litewskim systemie edukacji rok po roku zachodzą paradoksalne procesy, które można nazwać syndromem zamkniętego koła. Schemat jest dość prosty. Przede wszystkim jest problem, który prowadzi do protestów nauczycieli. Władze oświatowe zaczynają rozwiązywać problem, przyjmując nowe przepisy lub zmieniając poprzednie. Sytuacja nie zmienia się lub zmienia się nieznacznie, ponieważ nie ma mechanizmu kontroli egzekwowania przepisów, które właśnie zostały przyjęte. To znowu rodzi problem, którego korekty zaczynają domagać się nauczyciele. Znowu zaczynają być przygotowywane poprawki do aktów prawnych, znowu nikt poważnie nie kontroluje ich wykonania, znowu problem, znowu protesty itp. Jednym słowem, koło się kręci!” — zauważa Audrius Jurgelevičius, wiceprzewodniczący LZZOiN.

    LZZOiN zwraca uwagę na potrzebę rozwiązania problemu m.in. etatowego wynagrodzenia.

    „Problemem jest nieprzestrzeganie już obowiązujących przepisów. Z rzadkimi wyjątkami we wszystkich szkołach istnieje nieprzydzielona część etatów, a tym samym nieopłacana jest część pracy wykonywanej przez nauczycieli. Nierzadko zdarza się, że nauczyciele szkół początkowych z 700 lub więcej godzinami kontaktowymi w roku nie mają pełnego etatu, chociaż jest to wymagane w rozporządzeniu ministra oświaty. Jeszcze częściej się zdarza, że nauczycielowi pracującemu na etacie w progimnazjum, szkole podstawowej lub gimnazjum ustanawia się ponad 888 godzin kontaktowych rocznie, chociaż taki maksymalny limit godzin bezpośredniej pracy z uczniami jest ustanowiony przez ustawę o wynagrodzeniach” — podkreśla Audrius Jurgelevičius.

    Przeciętne wynagrodzenie nauczyciela na Litwie oscyluje wokół 1 tys. euro
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Związkowcy sygnalizują poważne problemy w finansowaniu instytucji wychowania przedszkolnego oraz specjalistów świadczących pomoc edukacyjną. „Lwia część wymaganych środków na ich finansowanie jest przydzielana przez rząd jako dotacja celowa. Aby te obszary systemu edukacji funkcjonowały prawidłowo, samorządy muszą jedynie w niewielkim stopniu dołożyć się do ich finansowania. Niestety, sytuacja jest zła. Znaczna liczba samorządów nie tylko nie przeznacza własnych środków budżetowych niezbędnych do organizacji skutecznej pomocy edukacyjnej, ale stara się wykorzystywać tylko dotacje przyznane przez rząd. Tymczasem pod koniec ubiegłego roku samorządy zwróciły do budżetu państwa 3,3 mln euro niewykorzystanych środków na organizację pomocy edukacyjnej!” — zwraca uwagę Audrius Jurgelevičius.

    Związki zawodowe od lat domagają się decyzji, które pozwolą zmniejszyć maksymalną liczbę uczniów w klasach.

    „Obowiązujące obecnie przepisy, które przewidują maksymalnie 24 uczniów w klasach I-IV i 30 uczniów w klasach V-XII, nie są jednak egzekwowane. Faktycznie uprawomocniony jest system oszustwa. W systemie informacyjnym zarządzania oświatą (STIS) nie znajdziemy żadnej klasy większej niż jest to dozwolone. Natomiast w szkołach znajdziemy po 25-27 dzieci w szkołach początkowych i 31-33 dzieci w starszych klasach. Tym sposobem szkoła ze zbyt dużą klasą otrzymuje fundusze na sfinansowanie nieistniejącego kompletu klas, a w dużej klasie pogarszają się warunki pracy nauczyciela” — uzasadnia Jurgelevičius.

    Minister oświaty, nauki i sportu, Gintautas Jakštas, który w poniedziałek spotkał się z posłami Frakcji Wolności w Sejmie, mówi, że nie osiągnięto jeszcze porozumienia, żeby uniknąć strajku nauczycieli. „Rozmawiamy ze związkami zawodowymi prawie codziennie, ale nie ma zgody co do tego, żeby nie było strajku” — powiedział na poniedziałkowym spotkaniu z posłami z Frakcji Wolności.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jak dodał, obecnie negocjowane jest również przedłużenie porozumienia zbiorowego ze związkami zawodowymi nauczycieli w celu ustalenia zobowiązań na przyszłość. „Mówimy o możliwości przedłużenia okresu obowiązywania umowy, ponieważ wygasa ona z końcem 2024 r.” — mówił politykom minister.

    Według niego, gdyby wszystkie wymagania stawiane przez nauczycieli zostały w tej chwili zrealizowane, na Litwie potrzebnych byłoby dodatkowych 100 szkół, a zapotrzebowanie na nauczycieli również by się podwoiło. „Jeśli wszystkie wymagania zostaną natychmiast wdrożone, to będzie potrzeba 50 proc. więcej klas, ponieważ jeśli wielkość klasy zmniejszy się z 30 do 20 uczniów, to 60 dzieci z dwóch klas, powinno znaleźć się w trzech klasach” — powiedział dziennikarzom Jakštas po spotkaniu z członkami Frakcji Wolności.

    „Jeśli liczba godzin kontaktowych zmniejszy się z 24 do 18, potrzebne będzie kolejne 33 proc. więcej etatów nauczycielskich. Oznacza to, że jeśli oba wymagania są realizowane jednocześnie, potrzeba dwa razy więcej nauczycieli. Gdyby jeszcze podnieść wszystkim wynagrodzenia o 56 proc., jak się żąda, oznaczałoby to, że potrzebne środki byłyby trzy razy większe niż dotychczas. Nie da się zrealizować wszystkiego naraz” — podkreślił minister.

    Według Jakštasa nie jest jeszcze jasne, o ile procent wzrosną wynagrodzenia nauczycieli od stycznia i września przyszłego roku. Podkreślił jednak, że dane te mają pojawić się w przyszłym tygodniu, kiedy Ministerstwo Finansów przedstawi prognozy dotyczące wzrostu przeciętnego wynagrodzenia (VDU) w przyszłym roku.

    Według Gintautasa Jakštasa trwają również negocjacje w sprawie zmniejszenia liczby uczniów w klasach. „Rozmawiamy o liczebności klas z dwoma związkami zawodowymi. Pojawiła się sugestia ze strony jednego ze związków zawodowych, a mianowicie Egidijusa Milešinasa, że należy najpierw zapobiec temu, aby nie było w klasie więcej niż 30 uczniów, ponieważ teraz jest takich klas około 600, chociaż teoretycznie nie powinno ich być” — zaznaczył minister.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: W Wilnie brakuje ponad 200 nauczycieli. Ilu ich pozostanie za rok czy dwa?


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sąd nie zezwolił Jarosławowi Wołkonowskiemu zapisać nazwiska ze znakiem diakrytycznym

    Sąd Najwyższy podkreślił, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają obywatelom kraju na zapisywanie swojego imienia i nazwiska literami alfabetu łacińskiego, ale bez znaków diakrytycznych, których nie ma w alfabecie litewskim. Oznacza to, że, zapisując nazwiska w dokumentach, można używać liter...

    Drugi filar funduszu emerytalnego bardziej elastyczny?

    Dziś widzimy, że część społeczeństwa nie ufa systemowi, co może mieć wpływ na samo gromadzenie i inwestycje – powiedziała minister Inga Ruginienė, zapowiadając zmiany na konferencji prasowej w czwartek 30 stycznia. – Zmiany, które proponujemy, mają zapewnić dobrowolny udział...

    „Polski jest mi najbliższy”. 36. olimpiada polonistyczna podsumowana

    Na drugim miejscu uplasowali się Ewelina Szostak, uczennica III klasy Gimnazjum w Mickunach, oraz Maksymilian Bastin, uczeń IV klasy Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie. Trzecie miejsce na podium zdobyli: Joanna Barbara Lakis, uczennica IV klasy Liceum im. Adama Mickiewicza...

    Minister Popovienė: „Będą 12-osobowe klasy jedenaste”

    W mniejszych szkołach – mniejsze klasy Do tej pory mogły to robić tylko te szkoły, wobec których stosowano wyjątki. Od następnego roku szkolnego będzie to aktualne dla wszystkich litewskich gimnazjów działających poza ośrodkami samorządowymi. Będzie to miało znaczenie dla małomiasteczkowych...