Meteorolog Gytis Valaika w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówi, że tegoroczna jesień będzie cieplejsza niż zwykle i będzie bardzo mało opadów.
Jesień w kalendarzu
— Na razie mamy jesień tylko w kalendarzu. Meteorologiczne lato się nie zakończyło. Jeżeli mamy średnią temperaturę ponad 15 st. ciepła, to nie ma co mówić o jesieni. Według prognoz najbliższe dni także będą ciepłe. Prognozowaliśmy, że wrzesień będzie ciepły i suchy, prognozy się sprawdzają. Jeśli chodzi o jesień, to według naszych prognoz tegoroczna będzie cieplejsza niż zwykle i będzie bardzo mało opadów — zaznacza Gytis Valaika.
W poniedziałek (11 września) do pobicia nowego rekordu najwyższej temperatury powietrza w kraju zabrakło 2 st. Wiele stacji meteorologicznych odnotowało miejscowe rekordy ciepła. Można więc powiedzieć, że w wielu miejscach na Litwie był to najcieplejszy 11 września w historii współczesnych obserwacji meteorologicznych. Tego dnia najgoręcej było w Druskiennikach — 29 st. C.
Czytaj więcej: Przyszła jesień, czas na refleksję o zdrowiu psychicznym
Babie lato jeszcze będzie
— Tegoroczna pierwsza połowa września jest naprawdę letnia, zupełnie nie przypomina nam o tym, że za oknem mamy już jesień. W ubiegłym roku był on zimny, temperatura we wrześniu była podobna do tej październikowej. Natomiast w 2018 i w 2020 r. wrzesień również był gorący. Ten przejściowy okres jest o wiele krótszy. Coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, że po długim lecie raptownie przychodzi zimno, a wiosny praktycznie nie ma, bo od razu mamy upały. W tym roku wrzesień mamy bardzo ciepły, niektórzy nawet pytają, czy to już babie lato. Nie, to nie jest babie lato, to jest ciąg dalszy lata. Po prostu lato okrada jesień. Babie lato mamy w końcu września na początku października. Więc jeszcze będzie — twierdzi meteorolog.
Według najnowszych prognoz amerykańskich i europejskich instytucji cały wrzesień ma być jeszcze prawdziwie letni. Będzie więc dużo słońca i ciepłych dni.
— Lata stają się dłuższe i gorętsze, zimy krótsze i cieplejsze. Wszystko przez globalne ocieplenie — zauważa nasz rozmówca.
Dodaje, że jeżeli te trendy się nie zmienią i ocieplenie klimatu nie zostanie w żaden sposób spowolnione, do końca wieku zima będzie trwała niespełna dwa miesiące. Wiosna i jesień też ulegną znacznemu skróceniu.
Czytaj więcej: Przywódcy świata zaostrzają walkę z globalnym ociepleniem
Jesień astronomiczna
Koniec lata i początek astronomicznej jesieni przypadają w równonoc jesienną. Wyznacza ją padanie promieni słonecznych prostopadle na równik. W 2023 r. będzie to miało miejsce dokładnie w początkowym dniu kalendarzowej jesieni — w sobotę 23 września.
Co istotne, podczas równonocy dzień i noc trwają tyle samo, około 12 godz. Potem noce będą się sukcesywnie wydłużać, aż do przesilenia zimowego, czyli do 21 grudnia.
Meteorologiczna jesień przychodzi najszybciej ze wszystkich — 1 września. Meteorologiczne pory roku ustalone zostały dla naukowców — klimatologów i meteorologów. Mają umożliwiać porównywanie tych samych okresów, dzięki czemu możliwe jest tworzenie tzw. modeli porównawczych.