Więcej

    Zwrot ziemi w Wilnie do wiosny? Sakson: „To nie jest realne”

    Minister środowiska Simonas Gentvilas oświadczył, że zwrot ziemi w Wilnie zostanie zakończony na wiosnę 2024 r. Prezes Związku Prawników Polaków na Litwie Grzegorz Sakson uważa, że nowe rozwiązania wprowadzają zamęt, który nie skróci, a wydłuży ten proces.

    Czytaj również...

    „Reforma rolna w Wilnie zostanie zakończona w marcu—kwietniu” — oświadczył we wtorek szef resortu środowiska Simonas Gentvilas. To była odpowiedź ministra na pytanie posłanki AWPL-ZChR Rity Tamašunienė. „Wszyscy musimy popracować, aby nie stało się tak, że ludzie nie będą mieli możliwości, skąd i z czego wybrać” — oświadczyła polityk.

    Obietnica ministra

    Gentvilas zapewnił, że ziemia zostanie zwrócona pretendentom w naturze lub w postaci rekompensaty pieniężnej. „Rozliczymy się ze wszystkimi mieszkańcami. Czy wszyscy przyjmą (zaoferowane rozwiązanie — przyp. red.), to już ich wola — czy wezmą działki, czy wezmą rekompensatę w postaci lasu lub pieniędzy. Państwo zrobi wszystko, by wywiązać się ze swych zobowiązań — również w samorządzie miasta Wilna. Odrobimy wszystkie lekcje domowe” — powiedział minister.

    Podkreślił, że już są odpowiednie ustalenia z merem Wilna. „Urzeczywistnienie tej deklaracji jest nierealne, tak samo, jak deklaracje poprzednich rządów i ministrów” — oświadcza w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Grzegorz Sakson.

    Czytaj więcej: Kolejny, „ostateczny” zwrot ziemi w Wilnie

    Nowelizacja ustawy

    29 czerwca 2023 r. Sejm zaaprobował nowelizację Ustawy o zwrocie ziemi, przygotowaną przez Ministerstwo Środowiska RL. Najwięcej ziemi nie zwrócono w samorządzie stołecznym. W przypadku, jeśli w tym samym samorządzie nie było rzeczywistej możliwości zwrócenia ziemi w całości na własność, to państwo proponowało pretendentom różne formy rekompensaty. Można było ubiegać się o rekompensatę pieniężną lub w postaci ziemi rolnej czy też lasu na terenie wiejskim. Nowelizacja przewiduje między innymi, że od dnia 1 stycznia 2023 r. do dnia 1 marca 2024 r. pretendenci mogą złożyć wniosek i zmienić dotychczasowy sposób rekompensaty za zajętą ziemię miastową, prosząc, aby im niezwróconą ziemię lub część niezwróconej ziemi zrekompensowano w postaci działki o innym przeznaczeniu o takiej samej powierzchni na terenie tego samego samorządu.

    „Działka o przeznaczeniu innym w Wilnie zawsze będzie miała większą wartość od działki leśnej” — sądzi Grzegorz Sakson
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Wyjaśnienia i wątpliwości

    — To oznacza wprowadzenia nowego ustawowego sposobu rekompensaty, który dotychczas w ogóle nie był przewidziany. Rząd RL miał obowiązek do dnia 1 października przyjąć akty wykonawcze, które musiały uregulować i wyjaśnić, co oznacza zapis: „zwrot w postaci działki o tej samej powierzchni i na terenie tego samego samorządu”. Mamy koniec września, a odpowiedniej uchwały rządu brak. Nic nie wskazuje na to, że te akty prawne zostaną przyjęte na czas. Bo jeśli weźmiemy tylko tekst samej ustawy, to oznacza, że jeśli mam niezwróconych pół hektara ziemi w Wilnie, to mogę ubiegać się o działkę w Wilnie o przeznaczeniu komercyjnym, przemysłowym, pod magazyny, pod budownictwo indywidualne lub pod budowę domów wielomieszkaniowych. Obecnie w Wilnie była i jest możliwość za zajętą ziemię dołączoną do miast do dnia 1 czerwca 1995 r. ubiegania się o tzw. nową działkę ziemi, której powierzchnia wynosi od 4 do 12 arów. To był i jest najbardziej wartościowy sposób rekompensaty za zajętą ziemię miastową. Powstaje dużo pytań, jak w uchwale rządu zostanie rozpisana nowa regulacja ustawowa w kwestii trybu rozdawania działek o przeznaczeniu innym na terenie tego samego samorządu — dzieli się swymi wątpliwościami Sakson.

    Działki w Wilnie i las

    Zdaniem prezesa Związku Prawników Polaków na Litwie pomysł ministerstwa tylko wprowadza niepotrzebny zamęt i faktycznie wydłuży proces zwrotu ziemi, zamiast tego, żeby go skrócić.

    — Stara redakcja ustawy, która jeszcze nadal obowiązuje, bo nowelizacja wchodzi w życie 1 stycznia, przewiduje, że pretendenci mogą ubiegać się o rekompensatę w postaci lasu do 1 listopada 2023 r. Faktycznie statystyka zwrotu ziemi w Wilnie w ostatnim czasie przyśpieszyła, ponieważ ludzie zaczęli składać podania o rekompensatę w postaci lasu. Jeżeli będzie można od dnia 1 stycznia do dnia 1 marca 2024 r. ubiegać się o działkę o innym przeznaczeniu na terenie Wilna, to ludzie prawdopodobnie zaczną odwoływać swoje wnioski dotyczące rekompensaty w postaci lasu, bo jest czymś oczywistym, że działka o przeznaczeniu innym na terenie Wilna zawsze będzie miała większą wartość od działki leśnej na terenie wiejskim w innych samorządach — tłumaczy prawnik.

    Podkreśla, że w myśl obecnie obowiązujących przepisów w wielu przypadkach proces projektowania działek leśnych na terenach innych samorządów już się rozpoczął. Jest to proces długotrwały i kosztowny. Jednak, jeśli znowelizowana ustawa daje możliwość odwołania wniosku, to złożone dotychczas wnioski będą zwyczajnie zmarnowane.

    Teraz na ziemię w Wilnie czeka 2 571 osób, które pretendują na teren o wielkości 1 074 ha
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Równość przed prawem

    Zgodnie ze stanem na 1 lipca br. to teraz na ziemię w Wilnie czeka 2 571 osób, które pretendują na teren o wielkości 1 074 ha. 

    — Dopóki interesant nie otrzymał aktu własności, to do 1 marca 2024 r. może zmienić zdanie. Jeśli ludzie do 1 marca złożą odpowiednie wnioski, to minister będzie musiał szukać minimum dodatkowych 1 000 hektarów wolnej ziemi w Wilnie. To znaczy — nie ministerstwo, tylko samorząd, bo po nowym roku to właśnie on w pełni odpowiada za ten proces. Więc zakończenie zwrotu ziemi na wiosnę następnego roku jest absolutnie nierealne, ponieważ tylko do 1 marca będą zbierane wnioski. Później natomiast trzeba będzie znaleźć odpowiednią ilość wolnej ziemi, zaprojektować ją i przekazać na własność pretendentom. To wszystko może trwać minimum od dwóch do pięciu lat. A co z tymi, którzy już wcześniej skorzystali z różnych form rekompensaty? To przecież jest ewidentne złamanie zasady o równości obywateli przed prawem — podkreśla Grzegorz Sakson.

    Czytaj więcej: „Przegląd” BM TV z Grzegorzem Saksonem. „Niegospodarności nie można tłumaczyć argumentami środowiskowymi”


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Nauczyliśmy się żyć z koronawirusem. Jak zdalne nauczanie zmieniło litewską szkołę?

    Dzisiaj pandemię koronowirusa, która przed pięcioma opanowała ziemski glob, wspomina się jak koszmarny sen. Maski, wszechobecny zapach antyseptyku, coraz to nowe obostrzenia, nauczanie zdalne, paszporty covidowe… To kilka słów-haseł,...

    Bądźmy interesujący dla siebie i dla innych

    Naszym problemem jest myślenie szablonowe. Boimy wyjść poza utarty schemat. Czy Wileńszczyzna może być interesująca dla innych? Czy nasza duma narodowa powinna się ograniczać do kilku podręcznikowych miejsc oraz...

    Zagłębiając się w potok informacyjny, niepotrzebnie tracimy mnóstwo energii

    Antoni Radczenko: Na waszej stronie internetowej piszecie, że chcecie wzmacniać takie wartości, jak: krytyczne myślenie, empiryczność, otwartość, racjonalność. Dlaczego i co mają one wspólnego ze sceptycyzmem? Algimantas Kvecys: Te wartości...