Tego dnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się niezwykły koncert Smykofonii, dostarczając maluchom i całym rodzicom niezapomnianych chwil muzycznej rozrywki. Wyjątkowy kontakt między wykonawcami a publicznością stworzył niepowtarzalną atmosferę. Mam nadzieję, że to był piękny początek tradycji organizowania koncertów dla melomaluchów w DKP. Kolejne spotkanie z Smykofonią już 5 listopada – zapowiada w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Bożena Mieżonis, koordynator projektów w DKP.
Czytaj więcej: Bożena Mieżonis: „Kontakt z młodym widzem jest czymś bardzo ważnym”
W arkana muzyki wprowadza Ciocia Ada
Smykofonia to projekt Fundacji na rzecz Rozwijania Muzykalności Polaków „Muzyka jest dla wszystkich”. Dotyczy organizowania wyjątkowych koncertów dla maluchów (do 5 lat) i całych rodzin, które dostarczają niezapomnianych chwil muzycznej rozrywki.
Program spotkań opiera się na bogatym doświadczeniu muzyczno-pedagogicznym oraz współpracy z ekspertami, animatorami i utalentowanymi artystami.
O wielkiej rodzinie instrumentów perkusyjnych podczas spotkania w DKP opowiedziała Ciocia Ada (Adriana Wdziękońska), a towarzyszący jej artyści muzycy zaprezentowali brzmienie i możliwości swoich instrumentów. Wystąpili: Magdalena Sikorska – flet poprzeczny, flet piccolo; Grzegorz Sikorski – zestaw perkusyjny, ksylofon; Aleksandra Kortas – śpiew; Adriana Wdziękońska – fortepian, prowadzenie koncertu.
– Projekt Smykofonia to wyjątkowy cykl koncertów dla rodzin z najmłodszymi dziećmi. Zapraszamy dzieci od samego urodzenia do 5 lat, ale na koncert można przyjść w każdym wieku, bowiem „muzyka jest dla wszystkich” – zachęca w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Piotr Łabanow, przedstawiciel fundacji „Muzyka jest dla wszystkich”.
Dzieci razem z rodzicami przeżywają tę muzykę
Fundacja uruchomiła ten projekt już ponad dziesięć lat temu. Jego głównymi partnerami są lokalne ośrodki kultury w Warszawie oraz główny partner fundacji – orkiestra Sinfonia Varsovia. Każdego roku Smykofonia realizuje blisko 200 koncertów w salach koncertowych oraz w plenerze – np. w ogrodach Łazienek Królewskich w Warszawie.
– Niekiedy mamy okazję wystąpić również w innych miejscach na świecie, chociażby w Wilnie. Podczas koncertów dla najmłodszych dzieci z rodzicami czy dziadkami siedzą na rozłożonych na podłodze dywanach i poduchach. Muzycy nie grają na scenie, lecz wśród słuchających; znosi to barierę pomiędzy widownią a muzykami oraz pozwala dzieciom poznawać instrumenty z bliska. Koncerty Smykofonii są nieco krótsze. Staramy się, aby utwory i sposób prowadzenia koncertu były dostosowane do percepcji małych dzieci. Na koncertach Smykofonii nie wymagamy zupełnej ciszy. Jest luźna atmosfera. Ważne jest to, że te koncerty mają rodzinny charakter, że dzieci razem z rodzicami przeżywają tę muzykę razem – opowiada Piotr Łabanow.
Podczas występów można usłyszeć nie tylko muzykę klasyczną, lecz także jazz, folk, czasem muzykę filmową. Jak zaznacza nasz rozmówca, ten projekt przyciąga rodziny z najmłodszymi w Warszawie. Same koncerty mają kameralny charakter.
– Pomysł Smykofonii wykiełkował w łonie fundacji „Muzyka jest dla wszystkich”. Nazwę wymyślił Tomasz Pokrzywiński, znany wiolonczelista, których jako student brał udział w warsztatach w Guildhall School of Music & Drama w Londynie – mówi Łabanow o historii narodzin Smykofonii.
Taki koncert ma zostawić ślad
W Smykofonii ważne są poziom artystyczny i zaangażowanie: żeby ta muzyka była grana na żywo, żeby to byli muzycy, którzy faktycznie swoje emocje są w stanie przekazać i chcieli to zrobić.
– Dla mnie najważniejsze jest to, że ta muzyka jest przeżywana wspólnie, rodzinnie. Rodzice też są często zachwyceni. To nie jest tak jak w filharmoniach, że puzonista siedzi 100 metrów dalej. Ten puzon jest tutaj na wyciągnięcie ręki. Można poczuć wibracje instrumentu, zobaczyć maestrię wykonawcza muzyków, nawet dotknąć instrumentu – zaznacza Piotr Łabanow.
Program Smykofonii jest opracowywany specjalnie tak, żeby zaciekawić najmłodszych. Nie pojawi się tu symfonia, która trwa pół godziny. Są za to najpiękniejsze fragmenty muzyki klasycznej, melodie, które zapadają w pamięć, energiczne rytmy. Chodzi o wrażenie, kontakt z żywą muzyką z bliska. To właśnie zostawia ślad zarówno w dzieciach, jak i w rodzicach. I może kiedyś zachęci ich do wspólnego muzykowania i odwiedzenia sal koncertowych.
Jak mówi Łabanow, często po koncertach Smykofonii dzieci śpiewają zasłyszane melodie już na korytarzu.
– Jako organizatorom największą satysfakcję sprawia nam, gdy widzimy na twarzach najmłodszych uśmiech, czasem zadumę, zaniemówienie wywołane muzycznym przeżyciem – cieszy się przedstawiciel fundacji „Muzyka jest dla wszystkich.
Czytaj więcej: Koncerty Smykofonii dla melomaluchów. Odkryj magiczny świat muzyki z Smykofonią!
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2023”.
Partner: Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 41 (119) 14-20/10/2023