Więcej

    Wilno w Chicago. Po V Kongresie Teatrów Polskich 

    V Kongres Teatrów Polskich w Chicago był wydarzeniem szczególnym. Pokazał, że polskie środowisko teatralne, mimo ogromnych problemów, nie tylko żyje, ale jest ambitne, twórcze i… niespotykanie gościnne. Kongres dobitnie wykazał, jak ważny i potrzebny jest teatr polskiej społeczności w Chicago.

    Czytaj również...

    Jubileuszowe, czterodniowe wydarzenie (21–24 września) rozpoczęło się od uroczystego otwarcia wystawy „Krótko na styku” w Dwell Studio w Chicago, prowadzonym przez intrygujących Marię i Grega Grzywaczów. Wystawa była prowokacyjną, interaktywną i multimedialną instalacją ilustrującą bogaty dorobek Teatru Naszego z Chicago. Zaskoczył rozmach, koncept undergroundowej całości, w której uczestnik mógł doświadczyć nieskrępowanej performatyki przedmiotów. Styki różnych światów na styku różnych porządków ogarnął podczas wernisażu Andrzej Krukowski, pomysłodawca kongresu, spiritus movens i akcelerator cząstek teatralnych.

    Wystawa „Krótko na styku” w Dwell Studio

    Historia 

    „Kongres powstał z mojej inicjatywy, z potrzeby stworzenia wspólnej platformy dla wszystkich działań teatralnych w Chicago i ponad podziałami! – opowiadał Andrzej Krukowski. – Po »Balu w operze«, pierwszej premierze Teatru Naszego, entuzjastycznie przyjętej przez środowisko teatralne w Chicago, nie tylko polonijne, zrozumiałem, że to jest ten moment. Na zmiany. Od kostnicy do zmartwychwstania, metaforycznie rzecz ujmując. Zaprosiłem wszystkie teatry, które miały swoje premiery w 2018 r., by liderzy tych teatrów weszli w skład rady dyrektorów. Było też kilka osób spoza teatru, które miały tworzyć zaplecze kongresu. Po tych pięciu latach można mieć wrażenie, że kongres i Teatr Nasz mają jednego ojca, ale to dzieci z różnych matek. Teatr Nasz to miłość, kongres to romans, z którego urodziło się dziecko, które trzeba wychować, żeby w przyszłości było dumą rodziców. A to jest długi proces”.

    Po spektaklu „Na wileńskiej ulicy” w The Paderewski Symphony Orchestra (PaSO) w Chicago

    Teraźniejszość

    V edycji Kongresu Teatrów Polskich towarzyszyły warsztaty teatralne z Beatą Fudalej, dwukrotna inscenizacja w gościnnych progach PaSO Music Academy widowiska słowno-muzycznego „Na wileńskiej ulicy” Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie, panel dyskusyjny z udziałem liderów i członków tego teatru w temacie przepisu na teatr. 

    Kongres zakończyła gala w Muzeum Polskim w Chicago, którą poprowadzili Agata Paleczny i Andrzej Krukowski. W pierwszej części dokonano przeglądu sezonu teatralnego w Chicago. Ośmiu liderów aktywnych polonijnych teatrów przedstawiło pokrótce wizytówkę swego teatru, podsumowało rok artystyczny i zaprezentowało plany na najbliższy okres. Na gali zaprezentowały się: Amatorski Teatr im. Józefa Pitoraka przy Kole Bukowina Tatrzańska w Chicago, Telewizja Ojtam Ojtam, Warsztaty Teatralne „Little Stars”, Teatr przy Stoliku im. Alicji Szymankiewicz, Teatr Ad Hoc, Live Theater Production, Teatr na Boku i Teatr Nasz z Chicago. Obecne były także przedstawicielki Teatru Polskiego Radia w Chicago (Ewa Figurski i Małgorzata Błaszczak).

    Uczestnicy tegorocznego kongresu mieli też sposobność zapoznania się z założeniami projektu „Teatr polski poza Polską”, prowadzonego przez Fundację Pomysłodalnia (współfinansowanego przez Instytut Teatralny w Warszawie), której przedstawiciele przyjechali specjalnie na to wydarzenie także po to, aby umożliwić chicagowskim grupom teatralnym przystąpienie formalnie do Unii Teatrów Polskich poza Polską (teatrpozapolska.pl). 

    Dyrekcję i pracowników Muzeum Polskiego w Ameryce uhonorowano statuetką, autorstwa Jolanty Nawrockiej, w podziękowaniu za ochronę, utrwalanie, promowanie dorobku i dziedzictwa kulturalnego oraz szerzenie wiedzy historycznej o teatrze polskim w Chicago. To właśnie w tej instytucji znajdują się archiwa m.in. na temat udokumentowanych początków polskiego teatru w Chicago (od 1891 r.), poprzez niebywałą aktywność z początków XX w. (14 zawodowych polskich teatrów) do czasów współczesnych. Warto przy tej okazji dodać, że o znaczeniu teatru polskiego w Chicago świadczy dobitnie szczególne uhonorowanie go na prestiżowej wystawie „Back Home: Polish Chicago” w Chicago History Museum, gdzie poświęcono teatrowi dedykowaną salę (planowane jest pokazanie tej wystawy w przyszłym roku w Muzeum Historii Polski). 

    V KTP oficjalnie zamknął Andrzej Krukowski, zapraszając na kolejną edycję w roku przyszłym.

    Czytaj więcej: Mimo wakacji Teatr „Studio” nie zwalnia tempa

    Początki Teatru Naszego

    Zespół powstał z potrzeby teatralnej aktywności dorosłych kobiet mających odwagę do uprawiania zuchwałego rzemiosła, jakim jest teatr. Potrzebny był charyzmatyczny lider, który zgodzi się wziąć w karby kobiecy żywioł. Andrzej Krukowski najpierw został wskazany, a potem… skazany na sukces z bezkompromisowymi kobietami. Dziś teatr współpracuje również z siłami męskimi. 

    „Teatr Nasz powstał z prawdziwej miłości i pasji do tworzenia teatralnej iluzji. Tworzymy sztuki oparte na najlepszych tradycjach teatru awangardowego w Polsce, ale w swoim repertuarze mamy również klasykę teatru polskiego i bajkę dla dzieci. Skupiamy uwagę na dogłębnej i świeżej interpretacji, nie poddając się popularnym trendom, idziemy własną drogą: trudną i prawdziwą – mówi Andrzej Krukowski. – Jako teatr tworzymy spektakle organicznie, w niecodziennych przestrzeniach. Jesteśmy odważni i bezkompromisowi. Nie boimy się wyzwań. Jesteśmy teatrem wiecznie poszukującym. Promujemy za oceanem to, co w polskim pisarstwie oryginalne, ponadczasowe i w sztuce uniwersalne”. 

    A zatem inspirowali się i widzów tekstami m.in.: Juliana Tuwima, Witolda Gombrowicza, Bogusława Schaeffera, Aleksandra Fredry, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Brzechwy. 

    Zespół stawia sobie wciąż wyzwania i określa ambitne cele, co jest zauważane i nagradzane. „Bal w operze” zdobył Nagrodę Publiczności na VIII Festiwalu Filmowym „Emigra” w Berlinie (2020) oraz Grand Prix na X Festiwalu FARA w Chorzowie (2021), Andrzej Krukowski zaś zdobył indywidualną nagrodę specjalną festiwalu za „wyróżniającą się pracę z zespołem, za ciekawe rozwiązania sceniczne oraz za szczególne zaangażowanie w spektaklu jako: reżyser, scenograf, producent oraz aktor”. W 2022 r. Teatr Nasz, podczas VI edycji konkursu Polak Roku we Włoszech i na Świecie, za swoją działalność na niwie kultury został nagrodzony II nagrodą w kategorii artystycznej. 

    Specyfika i problemy teatru polonijnego 

    Julitta Mroczkowska (Teatr Ad Hoc): „Przede wszystkim musimy mieć tego bakcyla w sobie, bo pracujemy pomimo wszystko, a warunki, które tutaj mamy, nazwałabym – nikczemne. Nie mamy siedzib, nie mamy stałych scen, w związku z tym walczymy o wszystko. Czasami robimy teatr w siłowni czy w garażu, budując scenę i widownię, próby mamy w barze. Jeden tytuł gramy 3–5 razy w małej sali, do dwóch przedstawień w większej sali. Nie jesteśmy też w stanie płacić ogromnych tantiem za prawa autorskie. Niektóre tytuły są robione nawet przez pół roku, bo mamy inne, własne zajęcia. Trudno nas traktować jak teatr zawodowy, ponieważ wszyscy mamy inne zawody, które pozwalają nam tu przeżyć. Nikt nie byłby w stanie utrzymać się z teatru. Wspólna pasja to jest to, co nas łączy i tylko dzięki temu to ciągle istnieje. Staramy się zarażać pasją młodsze pokolenie i chyba nam się to nieźle udaje”. 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Andrzej Krukowski: „Robienie teatru w Ameryce, w Chicago daje jedną rzecz – to ty wybierasz, kto cię sponsoruje, daje pieniądze. Tu jest totalna wolność, jeżeli nie ma się innego, rządowego wsparcia”.

    Zygmunt Dyrkacz (Chopin Theatre): „Uprawianie polskiego teatru jest jak rolnictwo, jak praca na ugorze. Są różne fazy. Kiedy kupiliśmy ten teatr w 1990 r. to impulsem do tego była wolność, jaka zapanowała w Polsce. Byliśmy dumni z tego, że Polska jest wolna. Ponieważ wtedy była tu ogromna Polonia, prawie 200 tys. w Chicago, zaczęliśmy robić o niej rzeczy, jak »Księżniczka na domku« czy »Jackowo Story«. Było wtedy dużo polskich stacji radiowych, gazet, trzy codzienne. Ludzie żyli kulturą. Potem się to zmieniło, zmieniła się Ameryka”. 

    Oczekiwane formy wsparcia

    Andrzej Krukowski o wspieraniu polskiego teatru poza Polską: „Teatr Nasz można wspierać na różne sposoby: finansowo, będąc naszymi widzami i przychodząc na spektakle, ale też dzielić pasję teatralną z nami. Przede wszystkim przyjmijcie do wiadomości, że my istniejemy. Nie traktujcie nas jak obywateli drugiej kategorii, jak »okeyów« i »szurów«. Nie klasyfikujcie nas, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Nie dzielcie nas na zawodowców i amatorów, bo często zawodowcy w Polsce są jak amatorzy. Traktujcie nas jak zawodowców, bo na to ciężko pracujemy. Dzielcie się informacjami na temat środków, które można pozyskać. Podsyłajcie nam pomysły. Zapraszajcie nas na festiwale polskie”. 

    Julitta Mroczkowska: „Potrzebne jest wsparcie w zakresie uzyskiwania zniżek lub zwolnienia z opłat za prawa do tekstu. Chcemy wystawiać współczesną dramaturgię polską, ale nas na to, w obecnych warunkach, po prostu nie stać”.

    Aldona Olchowska (Teatr Nasz): „Marzymy o własnym budynku, chcielibyśmy utrzymywać się z teatru i dlatego gramy w totolotka (uśmiech), bo na razie innej możliwości nie widać”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Nadzieja w ludziach i… miejscach

    To, że teatr polski w Chicago żyje mimo problemów ze wszystkim, jest oczywiście zasługą ludzi. Andrzej Krukowski, Agata Paleczny i wielu innych nie poddają się, bezustannie inspirują i wszechstronnie działają. Absolutnie wyjątkowym miejscem na mapie teatru polskiego w Chicago jest Chopin Theatre prowadzony przez Lelę i Zygmunta Dyrkaczów, których zasługi trudno jest przecenić. Nie tylko dbają o jakość artystyczną prezentacji, ale bez kompleksów poprzez teatr komunikują się z wymagającą, chicagowską publicznością. Niezwykłą miejscówką staje się Dwell Studio prowadzone przez Marię i Grega Grzywaczów. Dzięki odwadze i determinacji Barbary Bilszty, dyrektorki generalnej Paderewski Symphony Orchestra i Akademii Muzyki PaSO w „polskie ręce” trafił budynek, w którym nasza kultura znalazła przyjazne schronienie. To niestety odosobniony przypadek, bo nie tylko w Chicago Polonia bardziej traci, niż zyskuje.

    Justyna Stankiewicz w spektaklu „Na wileńskiej ulicy”

    Wilno w Chicago

    Niezaprzeczalną atrakcją jubileuszowego kongresu był występ Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie. Zespół kierowany przez Lilę Kiejzik i jej syna Edwarda przedstawił dwukrotnie „Na wileńskiej ulicy”, spektakl składający się z piosenek, wierszy i opowieści z dawnego Wilna. Prezentacja spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem, owacje na stojąco nagrodziły oba występy. Pokaz Polskiego Teatru „Studio” potwierdził, że sentyment za dawnym Wilnem i za Kresami jest ponadczasowy. Wzruszenie towarzyszyło widzom przez cały przebieg, furorę zrobiły śpiewające Justyna Stankiewicz i Ewa Rawłuszewicz.

    Czytaj więcej: Poetycka podróż przez świat. Premiera filmu „Lila Kiejzik — portret” [Z GALERIĄ]

    Chicago w Wilnie

    Już w listopadzie dojdzie do symbolicznej rewizyty. Na XI Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej” (8–14 listopada), którego organizatorem jest Polski Teatr „Studio” w Wilnie, wystąpi Teatr Nasz z Chicago. 10 listopada zobaczymy „Kwartet dla czterech aktorów” Bogusława Schaeffera, 12 listopada „Bal w operze” Juliana Tuwima – oba spektakle w reżyserii Andrzeja Krukowskiego.

    Materiały foto/wideo z kongresu dostępne są na stronie: teatrpozapolska.pl

    Magdalena Olszewska, Piotr Wyszomirski

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 41 (119) 14-20/10/2023

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Współczesne Wilno w sercu Warszawy — wystawa B. Frątczaka w Galerii Obok ZPAF

    Osobisty komentarz do tradycji mistrzów fotografii Na wystawę składa się kilkadziesiąt wielkoformatowych fotografii przedstawiających współczesną architekturę Wilna. Prace te uzupełniają portrety mieszkańców miasta — zakonników, artystów i wilnian. Ekspozycja zatytułowana „Wilno. Śladami polskich fotografów: Józefa Czechowicza, Stanisława Filiberta Fleury’ego oraz...

    Społeczność teatru zbiera na pomnik na nagrobku śp. Alwidy Bajor

    Alwida Bajor pozostawiła po sobie bogaty dorobek twórczy. Napisała scenariusze sztuk wystawianych przez polskie teatry w Wilnie i za granicą. To właśnie dzięki niej powstały takie spektakle, jak „Proces Sądowy” na podstawie wszystkich części „Dziadów” Adama Mickiewicza, „Labirynt” wg....

    105-lecie Gimnazjum im. św. Urszuli Ledóchowskiej w Czarnym Borze oraz 100-lecie przybycia Sióstr Urszulanek do Czarnego Boru [Z GALERIĄ]

    Dzięki posłudze sióstr urszulanek, ich oddaniu oraz niezłomnej misji, szkoła stała się miejscem nie tylko nauki, lecz także wychowania w duchu chrześcijańskich idei, otwartości i wzajemnego szacunku. Społeczność gimnazjum oraz licznie przybyli goście zebrali się, aby uczcić ten wyjątkowy...

    W  Domu Sugihary w Kownie prezentacja książki   Ilony Lewandowskiej

    Podstawą książki są rozmowy Pierwszą część stanowią wywiady z ludźmi, którzy swoją pracę badawczą poświęcili analizie Holokaustu lub upamiętnieniu tych, którzy ratowali Żydów. Ma to służyć uzyskaniu jak najpełniejszego obrazu dramatycznych wydarzeń okresu wojny. Wzruszające historie rodzinne Druga część książki koncentruje się...