Przy galerii handlowej Akropolis w Wilnie zapytaliśmy nieletnich, którzy akurat palili elektroniczne papierosy, jak je kupili, skoro sprzedaż artykułów tytoniowych dla nieletnich jest zabroniona. Zapytaliśmy także kilku przechodniów, co myślą na temat tego, że kary będą wyższe za zakup, przekazanie lub inne działanie ułatwiające zażywanie wyrobów tytoniowych przez osobę nieletnią.
Nieletni nie mają problemu z zakupem papierosów
— Ja palę od 11 lat. Teraz mam 16. Z zakupem papierosów nigdy nie było problemów. Gdy tylko zaczynałem, to kupowali starsi koledzy, teraz to już ja mogę im poradzić, jak je nabyć (śmiech). A tak poważnie, to chodzą tutaj tacy, którym dajemy pieniądze, żeby nam kupili i plus jeden euro płacimy za usługę. Można kupić przez internet. To nie problem. Nie myślę, że wyższe kary coś zmienią, bo ci, którzy kupują dla nieletnich, i tak nie zapłacą tych kar — twierdzi Arnold (prawdziwe imię znane redakcji).
Kolejna nasza rozmówczyni, 13-letnia Aneta (prawdziwe imię znane redakcji), także twierdzi, że nie ma problemów z zakupem wyrobów tytoniowych.
— U nas w klasie prawie wszyscy palą. Papierosy kupują zazwyczaj pijacy. Samemu kupić w kiosku czy sklepie to problem. Zawsze potrzebują dokument. Ale znaleźć kogoś, kto za euro czy 50 centów kupi, to żaden problem. Mamy też wielu znajomych, którzy już mają 18 lat i bez problemu kupią dla nas — twierdzi Aneta.
Czytaj więcej: E-papierosy ryzykowne szczególnie dla młodych ludzi
Dorośli pozytywnie o wyższych karach
Tymczasem dorośli uważają, że należy nie tylko zwiększać kary za zakup i przekazanie wyrobów tytoniowych osobie nieletniej, ale także karać takie osoby na przykład pracami przymusowymi.
— Nie myślę, że wyższe kary coś zmienią, ale, że wzrosną, to dobrze. Nieletnim wyroby tytoniowe kupują pijacy, bo porządny człowiek nie kupi dziecku papierosów. Myślę, że policja musiałaby robić jakieś kontrole i tych, którzy kupują nieletnim, karać pracami przymusowymi, bo wątpię, że będą mieli z czego zapłacić mandat — proponuje nasza rozmówczyni Katarzyna.
Oksana, mama 12-letniej Gabrieli, mówi, że większe kary to dobrze, ale to nie wystarczy.
— Kary to dobrze, ale też i sami rodzice muszą rozmawiać z dziećmi o tym, jak tytoń szkodzi zdrowiu. Ja osobiście nigdy nie kupiłabym dziecku tytoniu, gdyby mnie o to poprosiło. Ten, kto to robi, chyba sam nie ma dzieci — oburza się Oksana.
Zakup lub przekazanie wyrobów tytoniowych osobie nieletniej będzie skutkować karą grzywny w wysokości od 220 do 320 euro (wcześniej od 90 do 180 euro). Za powtórne wykroczenie będzie kara grzywny w wysokości od 320 do 580 euro (wcześniej 180-280 euro). Wyroby tytoniowe zostaną ponadto skonfiskowane.
Sprzedaż wyrobów tytoniowych nieletnim w miejscach handlowych i zakładach gastronomicznych podlega karze grzywny w wysokości od 220 do 320 euro (wcześniej 30-120 euro). Za powtórne wykroczenie — kara grzywny w wysokości od 320 do 580 euro (wcześniej 120-440 euro). Takie same kary będą nakładane również za sprzedaż lub przekazanie papierosów elektronicznych lub ich wkładów. Będzie też konfiskata przedmiotu stanowiącego narzędzie do popełnienia wykroczenia administracyjnego.
Za nowelizacją Kodeksu wykroczeń administracyjnych głosowało 96 posłów, nikt nie był przeciwko, jeden parlamentarzysta wstrzymał się od głosu.
Czytaj więcej: Śmiertelnie niebezpieczne e-papierosy z narkotykami w szkołach