Głosowanie przedterminowe ruszyło we wtorek 7 maja. W odróżnieniu od podstawowego dnia głosowania, który przypada 12 maja, w głosowaniu przedterminowym nie obowiązuje cisza wyborcza.
Zaufanie społeczne
Mer rejonu wileńskiego nie ukrywał, którego z kandydatów popiera.
— Głosowałem na Gitanasa Nausėdę. Socjaldemokraci wspierają obecnego prezydenta. Polityka zagraniczna oraz polityka bezpieczeństwa, czyli dwa podstawowe filary, za które odpowiada urzędujący prezydent, całkowicie nam odpowiada. Było dużo głosów, dlaczego socjaldemokraci, będący największą partią w kraju, nie wystawili własnego kandydata. Część osób taką decyzję odebrało negatywnie. Dzisiaj widzimy jednak rankingi. Prezes naszego ugrupowania Vilija Blinkevičiūtė, po Valdasie Adamkusie i obecnym prezydencie, ma największe zaufanie społeczne. Rosną też rankingi samej partii. Poza tym prezydent wypowiada się bardzo socjaldemokratycznie. Naszym zdaniem to była dobra decyzja. Być może nie będzie potrzebna też II tura wyborów. Chciałoby się, aby tak się stało, ponieważ w ten sposób zwyczajnie zaoszczędzimy dla budżetu państwa kilka milionów, które będzie można przeznaczyć na naprawę dróg, po tym, kiedy wygramy wybory sejmowe — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Duchniewicz, który po raz pierwszy zagłosował jako urzędujący mer.
Czytaj więcej: Mer Robert Duchniewicz spotkał się z przewodniczącą Państwowej Komisji Języka Litewskiego dr Violetą Meiliūnaite
Rankingi polityczne
Najnowsze badania przeprowadzone przez „Baltijos tyrimai” pokazały, że największym zaufaniem społecznym mieszkańcy Litwy darzą Valdasa Adamkusa (81 proc.) oraz Gitanasa Nausėdę (73 proc.). Liderce socjaldemokratów ufa 61 proc.
Zgodnie z najnowszymi badaniami opinii publicznej, wykonanymi przez „Spinter tyrimai” na zlecenie delfi.lt, kampania prezydencka nie zmieniła rankingów partyjnych. Nadal najbardziej popularnym ugrupowaniem politycznym w państwie pozostają socjaldemokraci, których popiera 14 proc. mieszkańców. Na drugim miejscu znaleźli się konserwatyści, z ponad 10 proc. poparcia społecznego na koncie. 6,8 proc. respondentów popiera Ruch Liberałów, 6, 5 proc. — Litewski Związek Chłopów i Zielonych, 5,8 proc. — Związek Demokratów „W imię Litwy”, nowopowstałą partię „Zorzę Niemna” — 5,1 proc. Pozostałe partie znalazły się pod progiem wyborczym.
„Wybory między przyszłością a szaleństwem”
Zgodnie z litewskim ustawodawstwem głosowanie przedterminowe potrwa do czwartku. W trakcie głosowania przedterminowego głos można oddać na terenie wszystkich 60 jednostek samorządowych niezależnie od tego, gdzie ma się zadeklarowane miejsce zamieszkania. W dniach 8–10 maja odbędzie się głosowanie w szpitalach, jednostkach wojskowych oraz instytucjach opieki społecznej. 10–11 maja odbędzie się głosowanie w domach.
Pierwszego dnia głosowania przedterminowego ze swego aktywnego prawa wyborczego skorzystali minister gospodarki i innowacji Aušrinė Armonaitė oraz lider „chłopów” Ramūnas Karbauskis. „Te wybory są ważniejsze niż to może się wydawać. Wybieramy między przeszłością, przyszłością a absolutnym szaleństwem” — napisała na Facebooku minister, która głosowała na byłego przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego Dainiusa Žalimasa.
Ośmiu kandydatów
Robert Duchniewicz uważa, że litewskie społeczeństwo jest wystarczająco dojrzałe politycznie, aby mogło dokonać słusznego wyboru.
— Głosowałem dzisiaj, aby zachęcić mieszkańców do uczestniczenia w wyborach. Oddanie głosu w wyborach nie jest obowiązkiem, tylko prawem obywatela. Mamy ośmiu kandydatów, więc każdy znajdzie kandydata odpowiadającego jego poglądom politycznym. Niestety część kandydatów używa retoryki antypaństwowej. Ufam jednak naszym mieszkańcom i jestem pewien, że ci kandydaci nie zostaną wybrani — podkreśla mer rejonu wileńskiego.
Organizacja społeczna „Białe rękawiczki (lit. „Baltosios pirštinės”), która monitoruje przejrzystość procesu głosowania, poinformowała, że tegoroczna kampania wyborcza przebiega nadzwyczaj spokojnie. „Do momentu rozpoczęcia głosowania otrzymaliśmy tylko kilka powiadomień o możliwych naruszeniach” — czytamy w oświadczeniu.
W toczącej się kampanii wyborczej uczestniczy ośmiu kandydatów: Gitanas Nausėda, Ingrida Šimonytė, Dainius Žalimas, Ignas Vėgėlė , Eduardas Vaitkus, Remigijus Žemaitaitis, Giedrimas Jeglinskas i Andrius Mazuronis. Równolegle z wyborem głowy państwa odbywa się referendum w sprawie podwójnego obywatelstwa. W niedzielę, 12 maja, na terenie całego kraju będzie działało 1 895 lokali wyborczych. Głosowanie będzie odbywało się w godzinach 7–20.
Po 1990 roku Litwa miała pięciu prezydentów. Pierwszym, w 1993 r., został Algirdas Brazauskas. Najkrócej urząd prezydencki piastował Rolnadas Paksas, który po dwóch latach został usunięty ze stanowiska w drodze impeachmentu. Dwóm kandydatom — Brazauskasowi w 1993 i Grybauskaitė w 2009 — udało się wywalczyć zwycięstwo w I turze. Poprzedniczką obecnego prezydenta była Dalia Grybauskaitė, która urzędowała przez dwie kadencje. Prezydent jest wybierany w wyborach powszechnych na pięcioletnią kadencję.
Czytaj więcej: Wyścig prezydencki: Kto zostanie drugim?