Pierwszym punktem zwiedzania zabytków historycznych był Pałac Rundale, a jak się okazało, budynek jest jedną z najładniejszych rezydencji na Łotwie. Przyciąga co roku rzesze turystów. Podziwialiśmy tam ubrania obsługi. Byli ubrani w dworskie stroje z XVIII w. Przewodnik zapoznał nas z historią powstania pałacu. Dwór powstał już pod koniec XV w. Właścicielem został Ernest Johann von Biron, który zakupił wcześniej pobliskie tereny od rodziny Grotthus. Poznaliśmy życie von Birona, który był faworytem cesarzowej Rosji, Jekateriny II, stając się jej doradcą. Wiele razy pałac był niszczony, najbardziej podczas wojny francusko-rosyjskiej. Rozbite zostały lustra, zerwana jedwabna tapeta, zniszczono bibliotekę, w strzępy podarto większość książek. Później mieściły się w nim szkoła podstawowa, magazyn zboża i szpital. Pod koniec XIX w. pałac został odnowiony. W roku 1981 po raz pierwszy pomieszczenia udostępniono dla zwiedzających.
Pałac jest naprawdę przepiękny, posiada 138 pokoi, z czego 43 są udostępnione. Jego wnętrze są imponujące, architektura — cudowna. Ściany upiększono obrazami włoskich i flamandzkich mistrzów. Podziwialiśmy meble, kolekcje waz porcelanowych. W trakcie zwiedzania znaleźliśmy też akcenty polskie. W jednej z sali wisi portret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz umieszczono tam podpisane przez niego dokumenty. Bardzo nas zauroczyła przepiękna sala paradna, gdzie odbywały się dawniej wystawne bale i dworskie tańce. W trakcie zwiedzania widzieliśmy apartamenty księcia, sypialnię, bibliotekę i jego miejsce pracy oraz prywatne rzeczy księżnej w jej pokojach. Słuchacze uniwersytetu mieli wiele pytań, szczególnie oglądając apartamenty księżnej. Bardzo ciekawe było wyposażenie kuchni pałacowej, ekspozycja przyborów kuchennych. Przyciągała nasz wzrok dekoracja stołu jadalnego oraz naczyń z porcelany. Wśród zbiorów ekspozycji pałacu wiele emocji wywarły liczne dzieła sztuki, kolekcja malarstwa, wystrój sali złotej. Wszędzie odczuwaliśmy magiczny świat baroku.
Nie byliśmy w stanie oderwać oczu od ogrodu francuskiego, który rozciąga się tuż za pałacem na terenie 10 ha. Pokryty 12 tys. róż różnych gatunków i kolorów. Piękność nie do opisania. Stworzono kompozycję różnych drzew: kasztanów, dębów, lip, drzew owocowych. Przejeżdżaliśmy arkadami pnących się drzew. Idealne miejsce do wypoczynku. Cudowna fontanna, przy której upamiętniliśmy swój pobyt. Podziwialiśmy pomysły niespotykanego udekorowania ogromnego terenu.
Drugim naszym przystankiem był zamek w Bausku. Jest jedną z najpóźniej wzniesionych budowli przez zakon krzyżacki w Inflantach. Między rzekami Niemenek (Memel) i Musza (Musa) wznosi się dawna siedziba Kawalerów Mieczowych, a później książąt Kurlandii i Semigalii, będących lennikami króla Zygmunta Augusta. Już z daleka zauważyliśmy zamek, ponieważ jest położony na wzgórzu, kilkanaście kilometrów od granicy łotewsko-litewskiej. Jak się dowiedzieliśmy, była to największa twierdza w tym regionie oraz miejsce dla kontroli handlu pomiędzy Litwą i Rygą. Przewodnik przybliżyła nam historię wzniesienia zamku. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1443 r. Ciągle wokół zamku toczyły się działanie wojenne. Zamek przechodził z rąk do rąk pomiędzy Polską i Szwecją i coraz bardziej podupadał. Podczas III wojny północnej w 1706 r. były wysadzone zamkowe mury o grubości 3,5 m. Podczas okupacji hitlerowskiej Niemcy utworzyli tam getto dla żydowskich mieszkańców. Przebywało w nim 700 osób.
Odbudowa zamku została rozpoczęta w drugiej połowie XX w. i jest w pełni skończona. Dla zwiedzających są udostępnione dawne ruiny, siedziba zamku, wieża, z której można obejrzeć panoramę. Wystrój zamku posiada bardzo różnorodną ekspozycję. Naszą uwagę w jednej z sal przyciągnęła kolorowa podłoga, która zachowała się z XVI w. Nie byliśmy obojętni podczas oglądania wyposażenia kuchni z naczyniami z brązu i miedzi czy apartamentów, prywatnych komnat. Funkcjonuje tu muzeum, w którym istnieje wystawa umundurowania, ubrań, obuwia, przyrządów do szycia, pierścieni i innych detali.
Byliśmy zmęczeni, ale zadowoleni z wycieczki. Zdecydowanie warto zapoznać się ze wspaniałymi zabytkami Łotwy i spędzić tam czas. Jesteśmy wdzięczni organizatorom, prof. Ryszardowi Kuźmie i słuchaczce PUTW Reni Leszczyńskiej.
Czytaj więcej: Zakończenie roku akademickiego na PUTW w Wilnie: „Ojczyznę wybiera się tylko raz”
Teresa Młyńska
członek zarządu PUTW