Wieczór rozpoczął się od występu Kapeli Wileńskiej, która wprowadziła gości w nostalgiczny, a jednocześnie radosny nastrój. Następnie sam poeta, Edmont Wołochowicz, przywitał zgromadzonych, dzieląc się swoimi najnowszymi wierszami. Jego poezja, przepełniona miłością do Ziemi Wileńskiej, historii i rodzinnych tradycji, wzbudziła ogromne wzruszenie.
W szczególny sposób poruszyły słuchaczy wiersze takie jak „Moja Ojczyzna” oraz „Dąb w Wojdagach” – które opowiadały o głębokim przywiązaniu poety do ojczyzny i wspomnieniach z dzieciństwa. Niezwykle ciepło przyjęte zostały także utwory patriotyczne, przepełnione szacunkiem do przodków, rodziny i ojczyzny. W poezji Edmonta Wołochowicza nie zabrakło również miejsca na uczucia związane z rodziną – miłością do rodziców, dziadków, pradziadków, a także do żony, co nadało wieczorowi szczególnej, osobistej atmosfery.
Pod koniec wieczoru liczni sympatycy i czytelnicy poety dzielili się swoimi refleksjami, składając wyrazy wdzięczności i podziwu. Jeden z uczestników powiedział: „Zdaje się, że już wszystko zostało napisane o miłości i szczęściu, a jednak Pan pokazuje, że można pisać o tym wciąż na nowo, w różnych ujęciach i z różnymi emocjami. Tematem Pana życia jest polskość – to Pana wielka siła”. Inny uczestnik podkreślił oryginalność poezji Wołochowicza, mówiąc: „Pana wiersze mają w sobie coś rozpoznawalnego. Można je przeczytać i od razu wiadomo, że to Pana twórczość, nie każdemu autorowi to się udaje. Proszę dalej spacerować tą ścieżką literacką”.
Kolejny uczestnik wyraził swoje uznanie: „Chcę podziękować za talent, za polskość i za miłość do żony”. Inny dodał: „Szczególne podziękowania składamy za wiersze patriotyczne, które są przepełnione miłością do ojczyzny, stron rodzinnych, a także za szacunek do rodziny, rodziców, dziadków, pradziadków, żony i dzieci. Gratuluję przykładu męża, ojca, Polaka, a także Pana filozofii życia. Niech natchnienie twórcze nigdy się nie kończy!”.
Szczególnie wzruszająca była historia czytelnika, który podzielił się osobistymi doświadczeniami: „Moja mama jest samotna, bo cztery lata temu zmarł ojciec. Kupiłem jej 15 tomików Pana poezji z podpisem, a teraz mówi, że czuje się o 40 lat młodsza. Dziękuję, że Pana poezja dała jej tyle radości i podniosła na duchu”.
Kapela Wileńska wykonała trzy pieśni do tekstów autora, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem przez publiczność. Na zakończenie wieczoru tiktokerzy „Babulki Wileńszczyny” – Małgosia i Danusia (Tomasz Michalcewicz i Robert Kołyszko) – przygotowali żartobliwy skecz, który rozbawił zgromadzonych, dodając lekkości i humoru do tego emocjonującego spotkania. Występ chłopców pochodzących z Jaszun w rejonie solecznickiem, co nawiązywało do bliskich poecie stron, wprowadził humorystyczny akcent, a jednocześnie był hołdem dla wileńskiej poezji, tak bliskiej sercu autora.
Na zakończenie wieczoru, Edmont Wołochowicz podziękował wszystkim obecnym za życzenia, kwiaty oraz wzruszenia. Autor przypomniał, że w dniu dzisiejszym pracuje już nad swoim 54. tomikiem poezji, a książki z autografami były dostępne do nabycia w holu. Dochód ze sprzedaży został przeznaczony na pomoc powodzianom w Polsce. Poeta wraz z żoną, Jadwigą, zaprosili wszystkich gości na hojny poczęstunek do restauracji „Pan Tadeusz” – gdzie rozmowy o poezji i wspomnieniach trwały do późnych godzin wieczornych.
Wieczór poezji Edmonta Wołochowicza był nie tylko literackim wydarzeniem, ale także świętem miłości do ojczyzny, rodziny i tradycji, które zjednoczyło wszystkich obecnych w poczuciu wspólnoty i dumy z dziedzictwa narodowego. Jeden z uczestników pięknie podsumował spotkanie: „Serdecznie dziękuję za piękny wieczór z Panem Edmontem i Panią Jadwigą! Za to piękne przedstawienie, za poezję, za koncert, za bal! Bóg zapłać za wszystko! A wszystko będzie dobrze”.
Czytaj więcej: Nowe tomiki poetyckie Edmonta Wołochowicza