O wolontariacie rozmawiam z trzema niezwykłymi dziewczynami — Donatą Zapolskytė, Martą Petrušinaitė i Ewą Pelecką — które mimo licznych obowiązków, z pasją angażują się w wolontariat.
Patrycja Balcewicz: Do jakiej organizacji uczęszczacie i na czym polega Wasza działalność?
Donata Zapolskytė: Nasza organizacja to portal dziennikarski bendra.lt, który działa na rzecz wspierania i angażowania społeczności Litwy. Pomagamy ludziom z całego kraju, pisząc i poruszając tematy, które są dla nich aktualne i ważne. Organizujemy spotkania, podczas których ludzie mogą podzielić się swoimi pomysłami, myślami. Udzielamy im wsparcia oraz nagłaśniamy istotne tematy.
Marta Petrušinaitė: Całą swoją drogę w wolontariacie rozpoczęłam od schroniska. Moja działalność polega na tym, aby dwa razy dziennie wyprowadzać psy oraz, jeśli jest taka możliwość, sprzątać w ich klatkach.
Ewa Pelecka: Obecnie jestem wolontariuszką w Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie. W ramach DOFE moja działalność polega na zdobyciu 13 godz. w tym obszarze, aby zaliczyć wolontariat. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli działalność wolontariatu jest odpowiednio dobrana i naprawdę tobie odpowiada, to w praktyce zapominasz, ile tych godzin powinieneś wykonać i w rezultacie przychodzisz częściej z własnej inicjatywy.
Jakie umiejętności zdobyłyście dzięki wolontariatowi?
Donata Zapolskytė: Przede wszystkim nauczyłam się komunikacji z osobami w różnym wieku i o różnych potrzebach, co wymagało elastyczności i empatii. Rozwinęłam także zdolność organizacji czasu i pracy w dynamicznych warunkach, gdy trzeba szybko reagować na zmieniające się sytuacje. Dodatkowo wolontariat nauczył mnie pracy zespołowej oraz budowania dobrych relacji z innymi ludźmi.
Marta Petrušinaitė: Praca ze zwierzętami nauczyła mnie odpowiedzialności i cierpliwości. Wymaga ona dużej empatii oraz umiejętności reagowania na potrzeby zwierząt, co rozwija moje zdolności komunikacyjne. Dodatkowo opieka nad nimi pomogła mi lepiej organizować czas i pracować w zespole, co jest niezwykle ważne w takim wolontariacie.
Ewa Pelecka: Dzięki wolontariatowi w hospicjum stałam się bardziej odporna psychicznie, co pozwala mi lepiej radzić sobie w emocjonalnie trudnych sytuacjach. Nauczyłam się zachowywać spokój w obliczu cierpienia i nieść wsparcie innym, nawet w najbardziej delikatnych momentach. Jednocześnie rozwinęłam swoją empatię — nauczyłam się głębiej rozumieć potrzeby i emocje innych osób.
Jakie emocje odczuwacie, kiedy pomagacie innym?
Donata Zapolskytė: Kiedy pomagam innym, odczuwam przede wszystkim poczucie spełnienia. Cieszę się, że moje działania mogą mieć pozytywny wpływ na czyjeś życie. Świadomość, że mogę komuś pomóc, daje mi ogromną satysfakcję i motywuje do dalszego działania.
Marta Petrušinaitė: Pomagając innym, czuję satysfakcję i radość. Mam poczucie spełnienia, wiedząc, że moje działania mają sens i przynoszą realne efekty. Jednocześnie czuję się szczęśliwa, widząc, że moja pomoc przynosi komuś ulgę lub poprawia jego sytuację.
Ewa Pelecka: Pomagając innym, czuję głęboką satysfakcję, wiedząc, że mogę być pomocna, nawet robiąc wydawałoby się niewiele. Towarzyszy mi także świadomość, że moje wsparcie jest naprawdę potrzebne.
Jakie trudności mogą się przydarzyć podczas pracy z innymi ludźmi? Jak sobie z tym radzicie?
Donata Zapolskytė: Pracując z innymi, może się zdarzyć, że trafimy na osoby, które boją się rozmawiać o tematach lub problemach, które są dla nich ważne. Dlatego staram się udzielić wsparcia, wysłuchać ich i zmotywować, aby czuli się pewniej i mogli się dzielić swoimi myślami z innymi.
Marta Petrušinaitė: Najczęstsze trudności, które napotykam pracując w wolontariacie, to są różnice w komunikacji, które powodują nieporozumienia, a z nich często wynikają konflikty z powodu różnicy zdań. Często spotykanym problemem jest również brak zaangażowania innych. Niektórzy wolontariusze mogą być mniej zaangażowani lub nie wykonują swoich obowiązków na czas. Jak sobie z tym radzić? Staram się jasno wyrażać swoje potrzeby i oczekiwania, uważnie słuchać innych i pytać, jeśli coś jest niejasne. Ważne jest także, by starać się zrozumieć perspektywę innych ludzi, zachować spokój i unikać impulsywnych reakcji.
Ewa Pelecka: Do dzisiaj nie napotkałam trudności w pracy z innymi ludźmi, dlatego nie mogę udzielić dokładnej odpowiedzi na to pytanie.
Jakie według Was istnieją ważne problemy w dzisiejszym społeczeństwie, o których trzeba mówić?
Donata Zapolskytė: W dzisiejszym społeczeństwie istnieje wiele ważnych problemów, o których warto mówić. Jednym z nich jest zdrowie psychiczne, które wciąż bywa tematem tabu, mimo że coraz więcej osób zmaga się z problemami w tym obszarze. Nie można też zapominać o wpływie dezinformacji w mediach. Rozmawianie o tych problemach to pierwszy krok do ich rozwiązania.
Marta Petrušinaitė: W dzisiejszym społeczeństwie ważnymi problemami, o których trzeba mówić, są zdrowie psychiczne, uzależnienie od technologii, kryzys klimatyczny i zanieczyszczenie środowiska. Wciąż zbyt mało uwagi poświęcamy zdrowiu psychicznemu, a uzależnienie od technologii staje się coraz bardziej powszechne. Kryzys klimatyczny i zanieczyszczenia wpływają na naszą przyszłość i zdrowie, dlatego musimy głośniej o tym mówić.
Ewa Pelecka: Zauważyłam, że w moim otoczeniu ludzie często nie chcą z własnej inicjatywy brać udziału w różnych aktywnościach grupowych. Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, jednak, aby przyciągnąć czyjąś uwagę, często inicjatorom poszczególnych działalności trzeba bardzo się postarać albo nawet coś obiecać w zamian. Warto jednak pamiętać, że korzyści ze społecznej działalności mają większą wartość niż rzeczy materialne. W zamian za swoje zaangażowanie stajemy się bardziej odpowiedzialni, możemy siebie wypróbować w roli lidera i zyskujemy dużo innych nowych doświadczeń.
Donato, opowiedz, jakie były Twoje doświadczenia w pracy z różnymi grupami ludzi w ramach bendra.lt?
Mam doświadczenie w komunikacji z ludźmi w różnym wieku, od najmłodszych dzieci w wieku siedmiu lat aż po osoby starsze. Komunikacja z dziećmi nauczyła mnie cierpliwości, kreatywnego podejścia i umiejętności dostosowywania się do ich poziomu, zrozumienia różnych tematów. Natomiast rozmowy i współpraca z osobami starszymi wymagały empatii, szacunku i dostosowania stylu komunikacji do ich doświadczeń życiowych. To zróżnicowane doświadczenie pomogło mi rozwijać elastyczność w relacjach międzyludzkich.
Marto, jak Ty radzisz sobie z emocjami, kiedy Twoje działania wolontariackie nie idą zgodnie z planem?
Najczęściej budzi to we mnie smutek, ponieważ rozumiem, że nie jestem w stanie pomóc. W takich sytuacjach pomaga mi rozmowa z innymi wolontariuszami, co pozwala znaleźć wsparcie emocjonalne.
Ewo, jak udało Ci się pogodzić obowiązki szkolne z wolontariatem? Czy miałaś z tym trudności?
Na początku wydawało mi się, że w codziennym rytmie szkolnym nie znajdę czasu na dodatkowe zaangażowanie. Zrozumiałam jednak, że nie brakuje mi czasu, lecz organizacji. Dzięki technikom planowania udało mi się znaleźć kilka godzin tygodniowo na wolontariat. To może wydawać się niewiele, ale dla osób, którym pomagamy, ma to ogromne znaczenie.
Jakie rady dałybyście innym uczniom, którzy chcieliby zacząć działać jako wolontariusze?
Donata Zapolskytė: Zachęcam, żeby spróbować. Jeśli ktoś nie spróbuje zaangażować się jako wolontariusz, nigdy się nie dowie, czy takie działania społeczne są dla niego interesujące. Wolontariat oferuje wiele różnych możliwości, dlatego warto wybrać dziedzinę, która najbardziej nas ciekawi, i dać sobie szansę na zdobycie nowych doświadczeń oraz rozwój.
Marta Petrušinaitė: Zdecydowanie warto zacząć działać, ponieważ wolontariat wpływa na życie człowieka i wspiera jego rozwój osobisty. Wybierz taki rodzaj wolontariatu, który odpowiada twoim zainteresowaniom — na przykład opiekę nad zwierzętami, pomoc osobom starszym, wsparcie dla dzieci czy działania na rzecz ochrony środowiska. Dzięki temu angażowanie się w pomoc innym stanie się dla ciebie naturalne i przyjemne.
Ewa Pelecka: Aby czerpać radość z wolontariatu, warto najpierw zastanowić się, co jest dla nas ważne i co nas interesuje. Dobrym rozwiązaniem może być wybór organizacji związanej z naszymi planami na przyszłość — w ten sposób nie tylko pomagamy innym, ale też mamy szansę sprawdzić, czy dana dziedzina rzeczywiście nam odpowiada. Wolontariat to nie tylko pomoc, ale również okazja do zdobycia nowych doświadczeń i lepszego poznania siebie.
Czy chciałybyście dodać coś jeszcze na temat swoich doświadczeń związanych z wolontariatem?
Donata Zapolskytė: Wolontariat pozwolił mi na rozwój osobisty oraz nauczył mnie, jak ważna jest współpraca i jak wielką wartość mają nawet małe gesty pomocy. Dołączając do wolontariatu, możemy poczuć się częścią czegoś większego i wywrzeć pozytywny wpływ na świat wokół nas!
Marta Petrušinaitė: Dzięki wolontariatowi nauczyłam się lepiej rozumieć potrzeby innych i doceniać wartość niesienia pomocy. Zyskałam nowe umiejętności, które mogę wykorzystać w różnych sytuacjach, oraz poczucie, że moje działania mają realne znaczenie. To doświadczenie przyniosło mi satysfakcję, rozwinęło mnie jako osobę i pozwoliło spojrzeć na świat z zupełnie nowej perspektywy.
Ewa Pelecka: Podsumowując, uważam, że w XXI wieku istnieje mnóstwo możliwości, aby znaleźć organizację, która będzie odpowiednia dla każdego z nas. Dzięki zaangażowaniu w różnorodne projekty społeczne możemy nie tylko wpływać pozytywnie na otaczający nas świat, ale także zdobywać nowe umiejętności i cenne doświadczenia. Pamiętam swój pierwszy raz w hospicjum — pierwsze 20 minut wydawały się wiecznością, a odnalezienie się w nowej rzeczywistości było trudne. Gdybym wtedy uciekła i nie wróciła, nie byłabym tym, kim dzisiaj jestem. Dlatego gorąco zachęcam każdego do spróbowania swoich sił w wolontariacie — to nie tylko sposób na realną pomoc innym, ale także na wzbogacenie samego siebie. Dając coś od siebie, otrzymujemy jeszcze więcej: nowe doświadczenia, umiejętności, a przede wszystkim poczucie sensu i spełnienia. To wspólne działania, które nie tylko zmieniają świat na lepsze, ale także nas samych.
Czytaj więcej: Każdy ma coś, co może dać innym. 5 grudnia – Międzynarodowy Dzień Wolontariusza
Jestem wdzięczna swoim rozmówczyniom za to, że podzieliły się swoimi inspirującymi doświadczeniami. Historie wszystkich dziewcząt pokazały, jak wiele dobrego daje wolontariat — nie tylko innym, ale też nam samym. Ta rozmowa uświadomiła mi, że wolontariat to nie tylko pomoc, ale przede wszystkim chęć czynienia dobra i ogromna pasja samych wolontariuszy. Mam nadzieję, że słowa moich rozmówczyń zainspirują wiele osób do spróbowania swoich sił w tej pięknej formie wsparcia.
Rozmawiała Patrycja Balcewicz