Więcej

    Maestro Lewicki: „Myślałem, że po wojnie zapanuje humanizm, jestem rozczarowany”

    W rozmowie w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” 22-28 marca 2025 r. Nr 12 (33) maestro Zbigniew Lewicki poruszył wątek przemian cywilizacyjnych i napięć geopolitycznych. Z nutą rozczarowania komentuje brak postępu moralnego ludzkości i narastającą melancholię, także w twórczości artystycznej.

    Czytaj również...

    Zniechęcenie w muzyce

    Zauważa, że współczesna muzyka coraz częściej wyraża zniechęcenie i rezygnację.

    „Współczesne utwory, także litewskich kompozytorów, są pełne melancholii. Powiem więcej: słychać w nich rezygnację, poddanie się. Nie ma w nich optymizmu, który był w muzyce lat 50. czy 60.”.

    I dodaje: „To chyba ogólna tendencja. Unosi się to w powietrzu”.

    Na pytanie, czy sam tym nie nasiąka, zaprzecza.

    „Staram się być pozytywny. W moim przypadku optymizm dodaje mi energii do tworzenia i grania”.

    „Gdzie chrześcijańska pokora?”

    Nie ukrywa, że miał inne oczekiwania wobec świata.

    „Ale jestem rozczarowany, bo myślałem, że po II wojnie światowej zapanuje humanizm. Że ten dawny styl, kiedy ludzie chodzili na polowania, a później polowali na sąsiada, żeby go złupić — że to minie. Wszystko wskazuje na to, że ludzie wciąż są prymitywni w swoim rozwoju. Gdzie tu chrześcijańska pokora?” — pyta z przekąsem.

    Z dużą stanowczością ocenia też współczesną Rosję.

    „Niestety. Rosja najbardziej daje czadu. Doszedłem do wniosku, że przez wiele lat byli pod jarzmem Złotej Ordy, więc wykształciła się u nich mentalność podporządkowania wodzowi. Jak wódz powie — tak będzie. To plemienne zjawisko” — stwierdza.

    W jego ocenie Europa ma szansę na inny model — bardziej demokratyczny, otwarty na dialog.

    „Europa jest bardziej demokratyczna. Ludzie mogą mieć różne zdania i to jest normalne. Bo niby wszyscy są podobni, ale wewnętrznie jednak różni. Nikt jednak nam niczego nie narzuca” — mówi do dziennikarza maestro Lewicki.

    Pełny wywiad został opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” 22-28 marca 2025 r. Nr 12 (33).

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zmarł papież Franciszek. Mówił o potencjale Litwy jako „światła nadziei w walce z niesprawiedliwością”

    Papież pozostawił wyraźne wytyczne dotyczące swojego pochówku. Grób w bazylice Matki Bożej Większej, za figurą Królowej Pokoju, miał przygotowany już od ponad roku. To miejsce często odwiedzał — zarówno przed...

    Dziedzictwo Litwy, Polski, Ukrainy i Białorusi. Barcie wracają na te tereny

    W czasie Festiwalu Miodosytnictwa w Wilnie Piotr Piłasiewicz opowiadał o powrocie do bartnictwa – nie tylko jako metody pozyskiwania miodu, lecz także jako nośnika wartości wspólnych dla dawnych ziem...

    „Albo amputacja, albo pogrzeb” — poruszająca opowieść Anny Adamowicz o opiece nad matką

    — Z jakiegoś powodu nie ufała lekarzom, powtarzała, że i tak jej nie pomogą. Żadne argumenty nie przemawiały. Lekarzy bała się bardziej niż bólu. W końcu, przerażona, sięgnęłam po...