Więcej

    Sadownicy i ogrodnicy po tegorocznych przymrozkach: „Sytuacja tragiczna”

    Sadownicy i ogrodnicy odnotowują ogromne straty z powodu wiosennych przymrozków. Straty oznaczają wzrost cen dla konsumentów.

    Czytaj również...

    — Sytuacja jest po prostu tragiczna. Rolnicy mocno ucierpieli w tym roku. Niektóre sady i ogrody jagodowe zmarzły w 100 proc. Rzepak i inne zimowe zboża również ucierpiały, a w niektórych miejscach plantacje są dosłownie czarne. Początek jest bardzo smutny. Dawno nie mieliśmy tak zimnej i późnej wiosny. W maju było 8 lub 9 stopni mrozu, więc ogrody jagodowe, sady, warzywa — wszystko ucierpiało z powodu tego zimna. Bardzo trudno jest oczekiwać litewskich produktów w tym roku. Jak dotąd prognozy nie są dobre, a nastroje wśród rolników są bardzo smutne. Cała Litwa w tym roku ucierpiała z powodu mrozów. To wszystko na pewno wpłynie na wzrost cen — zauważa w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Jonas Sviderskis, dyrektor generalny Związku Przedsiębiorstw Rolniczych.

    Hodowcy warzyw nie mają dobrych wieści

    Paulius Andriejavas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Warzyw, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że hodowcy warzyw też nie mają dobrych wieści. Jak mówi, niektóre plony są całkowicie zniszczone, a skutki są już widoczne. Hodowcy alarmują, że w tym roku wczesne szparagi całkowicie przemarzły, a jeśli mróz się utrzyma, przemarzną również te, które teraz kiełkują.

    — Jeśli mówimy o wczesnych ziemniakach, na Litwie nie ma wielu obszarów ziemniaczanych, a ci, którzy nie mieli żadnej ochrony przed mrozem, to wczesne ziemniaki im zmarzły. Buraki, marchew także ucierpiały z powodu przymrozków, ale trudno powiedzieć, jaka to skala. Ludzie starają się chronić swoje gospodarstwa przed mrozem. Na przykład ci, którzy uprawiają szparagi, po nocach palili ogniska, a inni przykryli je agrowłókniną, więksi hodowcy ziemniaków zainstalowali systemy nawadniające — rozpylali mgłę na ziemniaki, aby zapobiec ich zamarznięciu. W mniejszych gospodarstwach palono świece, żeby tylko uchronić warzywa przed mrozem — wymienia próby ratowania tegorocznego urodzaju Paulius Andriejavas.

    Nie ma co liczyć na wczesne truskawki

    Tautvydas Gurskas, szef Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Jagód, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” poinformował, że z powodu mrozów w tym roku nie należy liczyć na wczesne truskawki. Jak mówi, ogrody jagodowe w tym roku zostały poważnie dotknięte przez mróz.

    — Wszystkie pierwsze truskawki, maliny i borówki przemarzły w wielu miejscach, porzeczki, aktinidie również ucierpiały, winorośle całkowicie przemarzły. Krzewy jagodowe w tym roku na pewno nie urodzą. Jeśli w tym roku dostaniemy wczesne truskawki, to pojawią się one później, albo ze szklarni, albo z tuneli. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości będziemy uprawiać jagody w tunelach. Prognozy są takie, że kilogram truskawek będzie kosztował około 10 euro — wskazuje szef Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Jagód.

    Juozas Ravinis, przewodniczący Litewskiego Stowarzyszenia Towarzystw Ogrodniczych, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że sady także bardzo mocno ucierpiały przez mrozy i jeżeli będą jakieś plony, to będą bardzo słabe i złej jakości.

    Czytaj więcej: Majowe przymrozki i susza szkodzą uprawom

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    „Żywioły Mazowsza” Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury w Wilnie i Solecznikach

    Most łączący przeszłość z teraźniejszością — Drodzy Rodacy, zapraszam do przejścia przez most. Most z emocji, którymi utkana jest historia każdego z nas, łączący przeszłość z teraźniejszością, nas — dawnych,...

    Z taką publicznością wszystkim jest przyjemniej. Legendy estrady na pożegnanie lata w rejonie wileńskim

    Z kolei 30 sierpnia przy Niemenczyńskiej Estradzie Leśnej zgromadziły się tysiące mieszkańców i gości rejonu wileńskiego, żeby także pożegnać wspólnie lato. – To wspaniałe święto. Po raz kolejny udowodniliśmy, że...

    Moja podróż z teatrem dopiero się zaczyna. Cieszę się, że wyruszyłam w nią z Polskim Teatrem „Studio”

    Honorata Adamowicz: W jaki sposób trafiłaś do Polskiego Teatru „Studio”? Ewa Rawłuszewicz: W teatrze znalazłam się na zaproszenie pani Lili i pana Edwarda Kiejzików, którzy zaangażowali mnie do spektaklu muzycznego...