
Pierwszy tydzień maja przyniósł przymrozki. Temperatura spadła do -5 °C, a miejscami nawet do -8 °C. Hodowcy owoców mówią, że to były nie przymrozki, lecz prawdziwy mróz i już liczą straty. Prognozują, że plony będą znacznie niższe niż w ubiegłym roku.
„W porównaniu do zeszłego roku, kiedy w kwietniu i maju panowały rekordowe upały, tegoroczna wiosna jest bardzo zimna. Przymrozki najbardziej zaszkodziły kwitnącym obecnie drzewom owocowym. Ucierpiały jabłonie, śliwy i czereśnie. Wpływ na poziom uszkodzeń ma również to, że gleba jest sucha, a drzewka jeszcze nie zdążyły wzmocnić się po ubiegłorocznej suszy” – powiedział dla państwowej telewizji LRT Darius Kviklys, kierownik działu technologii sadowniczych z Instytutu Sadownictwa i Warzywnictwa. Prognozuje, że tegoroczne plony litewskich rolników będą bardzo mizerne.
„Straty w skali kraju na razie trudno oszacować, bo nie wszystkie regiony ucierpiały tak samo. Narzekają nie tylko sadownicy, ale i hodowcy truskawek. Szacuje się jednak, że większość hodowców zbierze 10-20 proc. swego podstawowego plonu. Takie prognozy powstały po pierwszych, dużych przymrozkach. Niewykluczone, że taka sytuacja może spowodować kryzys na rynku jabłek. Pierwsze jabłka powinny się pojawić pod koniec czerwca, wtedy będziemy mogli szacować wpływ pogody na ceny” – twierdzi specjalista.
Przymrozki to nie jedyny problem rolników. Tegoroczny kwiecień był wyjątkowo suchy i skutki suszy już są odczuwalne.
– Jeśli w maju nie będzie intensywnych, długotrwałych opadów, najbardziej dotknie to kultury zimowe. Na razie poziom suszy nie jest krytyczny, ale już wiadomo, że ucierpiały pszenica i pszenżyto. Jak susza wpłynie na wiosenne posiewy, na razie trudno przewidzieć. Rolnicy z niecierpliwością czekają na deszcz. W krytycznej sytuacji znajdują się posiewy owsa. Nie mogą rozwinąć się i żółkną z powodu braku wilgoci. Podobnie dzieje się z jęczmieniem. Przymrozki natomiast stanowią poważne zagrożenie dla urodzaju grochu. Posiewy tej kultury są dosyć obszerne w naszym rejonie – powiedział w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Josif Wysockij, naczelny specjalista wydziału rolnego samorządu rejonu solecznickiego.
Jego zdaniem, na razie trudno dawać prognozy odnośnie tegorocznych zbiorów, ale jeśli w najbliższym czasie nie zacznie padać, to zbiory będą mizerne.
Litewski rząd rozpoczyna właśnie wypłatę odszkodowań rolnikom, którzy ucierpieli wskutek ubiegłorocznej suszy. Odszkodowania będą płacone w kilku etapach.
Na początku ministerstwo rolnictwa przyzna na ten cel 8,5 miliona euro. Następnie ministerstwo finansów rozważy możliwość wyegzekwowania dodatkowych środków. Władza zapowiada, że pieniądze z II etapu trafią na konta beneficjentów jeszcze w tym roku.
Stawka pomocy wynosi 10 euro do 1 ha, w przypadku szkód powstałych w uprawach rolnych oraz 7 euro od sztuki w przypadku szkód w gospodarstwach hodowli zwierząt w przypadku utraty co najmniej 30 procent plonów.